reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2022

Ja czytałam, że mizianie ( a raczej zaczepianie) brzucha może spowodować, że maluch będzie bardziej aktywny i to może prowadzić do skurczów.
Ale to myśle, ze na tym etapie nasze maluszki nie reagują aż tak na dotyk.
Ja miałam raz sytuacje, że mała tak się wiercila, że pierwszy raz stwardniał mi brzuch i chwile bolał, ale wtedy jej sama nie prowokowałam 😉
To moja pierwsza ciąża na takim etapie.
Nigdy nie doszliśmy tak daleko i dlatego tak nią nią dmucham.
 
reklama
Justynko nie wiem na ile w tym prawde, ale podobno można takim długim mizianiem skurcze wywołać. Jednak ja zawsze masowałam, codziennie i nic u mnie złego się nie działo.

Ja slyszalam, ze nie mozna gladkac tylko na gorze, gdzie dno macicy, bo stamtad skurcze wychodza. Reszte brzucha ponoc mozna.1
 
O dzięki wielkie, bedę próbować jak będę chciała szybciej urodzić ;). Ale kurde u mnie żaden ze sposobów tych polecanych nie zadziałało ;).
Ja urodziłam krótko po tym jak umyłam podłogi na kolanach 😅

Jeśli chodzi o rozstępy to mogą się jeszcze pojawić czasem po porodzie ;) jak brzuch zacznie maleć
 
13 lipca.
Nam często wizyty wypadają co dwa tygodnie I dokładnie w środy 😉
No to ciut wcześniej niż ja 🙂 już bym chciała być po 😉
Co do rozstępów to też trochę zależy od genów - ja niby się smarowałam, a i tak brzuch, pupę i biust mi nimi pocieło... Wolałabym, żeby ich nie było, ale co zrobić, pozostało się pogodzić 🤷
 
Ja urodziłam krótko po tym jak umyłam podłogi na kolanach 😅

Jeśli chodzi o rozstępy to mogą się jeszcze pojawić czasem po porodzie ;) jak brzuch zacznie maleć
Ja w pierwszej i drugiej ciąży przez jakieś dwa miesiące przed terminem miałam zakaz współżycia z powodu skurczy, w pierwszej dodatkowo miałam lekkie rozwarcie już około 7. miesiąca. W drugiej, gdy już młoda była donoszona, choć do terminu brakowało jeszcze jakieś 3 tygodnie zaszalałam raz z mężem i takie mnie skurcze mocne i częste wzięły, że w końcu pojechałam na izbę 🙈 już na porodówce po jakimś czasie się wyciszyły, ale kilka dni później wróciłam znów do szpitala i wyszłam już z młodszą córką na rękach 😉
 
Hehe no to mssz fajnie. Moje dzieciaczki nic a nic się nie śpieszyły 🙈. I czego to ja nie próbowałam ;).
Pierwszy uznany za wcześniaka... ale w tamtej ciąży lekarka kazała dużo leżeć, wcześnie brzuch mi twardniał itd... i wtedy mi się nie spieszyło z porodem ;)
W drugiej jak wybił 37 tc i zaczęłam już mieć dosyć skurczów, z których ani w tą ani w tą, to myłam podłogi 😅
 
Pierwszy uznany za wcześniaka... ale w tamtej ciąży lekarka kazała dużo leżeć, wcześnie brzuch mi twardniał itd... i wtedy mi się nie spieszyło z porodem ;)
W drugiej jak wybił 37 tc i zaczęłam już mieć dosyć skurczów, z których ani w tą ani w tą, to myłam podłogi 😅
Oj to jak Cię tak skurcze męczyły to współczuję. Ja w sumie przepowiadajacych kilka w trakcie, a podczas porodu to tylko po oksy 🙈.
 
reklama
Oj to jak Cię tak skurcze męczyły to współczuję. Ja w sumie przepowiadajacych kilka w trakcie, a podczas porodu to tylko po oksy 🙈.
To były takie dziwne skurcze, bo bardzo nieregularne, co godzinę, dwie i nijak nie spełnialy warunków żeby uznać za pordoowe i jechać do szpitala...męczyly mnie grubo ponad tydzień , a na ktg niby nic nie wychodziło, ale jak wysłałam znajomej położnej wykres to ona z kolei stwierdzila, że siłę maja taką jak już te porodowe 🤷‍♀️
Dopiero po umyciu podłóg i prysznicu poszły wody i zaczęła się ostra jazda regularnie co kilka minut. Ledwo do szpitala zdążyłam 😂 chociaż jak sobie przypomnę jak mnie mąż odwoził, te polskie dziury w drogach i wyboje, a do tego uczucie jakbym to dziecko miała już na wylocie to... nie było takie śmieszne😅
 
Do góry