Aleksandretta
Moderator
Ja, ja! Tyle kobietki piszecie, że nie nadążam z czytaniem zwłaszcza, że latam codziennie po lekarzach i do pracy. Pewnie część z Was pamięta, że pisałam o moich problemach z kręgosłupem. Najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu będę operowana, jestem w kropce poniekąd i biję się z myślami, co robić. We wtorek miałam rezonans i okazało się, że prócz standardowej dyskopatii mam sekwestrację dysku L4-L5. Mówiąc ogólnie, kawałek dysku nie tylko wysunął się spoza kręgów, ale dysk uległ rozerwaniu i cześć jego zawartości "zwisa" sobie w worku oponowym powodując ucisk na korzenie nerwowe. Prócz potwornego bólu mam niedowład lewej stopy i zaburzenia czucia w łydce i stopie (drętwienie, mrowienie). Non stop, powoli już wariuję. Opcja idealna to operacja endoskopowa że znieczuleniem miejscowym. Najmniej inwazyjne i najbardziej bezpieczne. Ale niestety, najprawdopodobniej uszkodzenie jest zbyt rozległe i konieczną będzie tradycyjna operacja pod narkozą. Lekarz zaproponował mi ewentualnie blokadę, czyli wstrzyknięcie sterydu do stawu. Dziś konsultuję się z ginekologiem i mam podjąć decyzję. Minusem blokady jest to, że pomaga lub nie pomaga, steryd utrzymuje się w organizmie do 6 tygodni i w tym czasie sekwestr powinien się wchlonąć. Ale. Im dłuższy ucisk na nerw tym większe ryzyko jego trwałego uszkodzenia i pozostania stopy w niedowładzie na stałe. Wiem, że pacjenci biorą nieraz po kilka blokad, bo słabo to pomaga. No i co wybrać? Narkoza to 40 minut podania leku i wypłukany z organizmu. I pewność, że sprawa załatwiona na dobre. Poza tym na ulotce sterydu jest napisane, żeby nie podawać w ciąży, zwłaszcza w pierwszym trymestrze. Dziś 8+0... Może któraś z Was ma jakieś doświadczenie w temacie i może coś doradzić?
Ty musisz przede wszystkim zaufać lekarzom w tej sytuacji. Najlepiej skonsultuj się nawet z kilkoma. Pech, ze akurat tak to u Ciebie się wszystko rozwinęło jak jesteś w ciąży. Ale tak właśnie bywa, ze sama ciąża jest dość dużym obciążeniem dla organizmu i wtedy inne rzeczy wychodzą, bo organizm nie radzi sobie ze wszystkim jednocześnie. My tu na forum pewnie niewiele Ci powiemy. Sprawa wydaje się dość poważna i lepiej jednak w tym temacie słuchać, co mówią lekarze. Będziemy trzymać za Ciebie kciuki. Jeśli będziesz mieć operacje, to koniecznie daj nam tu znać, żebyśmy mogły pozytywne myśli wysyłać w Twoją stronę.