- Dołączył(a)
- 21 Czerwiec 2022
- Postów
- 3 838
Dziękuję tak czy siak nie mam wyboru. Oczywiście jest dużo łatwiej niż na samym początku, a wtedy właściwie sporo byłam sama z Kubą. Potem był szpital i w sumie kolejne 3 miesiące byliśmy u teściowej, co miało swoje minusy ale także niezaprzeczalne plusy (plusów chyba więcej). Na dodatek ona naprawdę świetnie łapie kontakt z dziećmi, ja nie mam w sobie tej łatwości.Kochana dasz radę!
Ja od początku wiedziałam, że po urlopie męża zostanę sama z dzieckiem (z mamą miałam średni kontakt, wolałam być sama niż słychać głupot).. I powiem Ci szczerze, że fajnie było, dałam sobie radę w czasie najgorszym i teraz czuję się jak heros działałam intuicyjnie, a nawet jak płakałam to czułam, że jutro będzie nowy dzień i będzie dobrze. I było. Z dnia na dzień (Potem z mamą obgadalyśmy nasze relacje i teraz mi pomaga, nawet razem na kawę chodzimy )
Przyzwyczaisz się, a tak Ci powiem szczerze, że to bardzo zbliża.. mama i dziecko.. ♡
Nie ma wyjścia, trzeba się tego nauczyć. W sumie Kuba też się musi przyzwyczaić do nowej sytuacji i że nie w każdej sekundzie ktoś obok niego jest.