Unficzka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Maj 2021
- Postów
- 1 034
Ja też cierpię z powodu zgagi. Też mam wymioty nocne i palenie za mostkiem i w ustach nawet po herbacie. W nocy muszę spać na 3poduszkach. Taki kopiec układam. A i tak ledwo daje radę. Nawet jak to pisze to mnie pali... Reni to działa tylko na chwilę, masakra. Jeszcze niecałe 4 tyg mam nadzieję
To moja 3 ciąża I w każdej miałam potworny refluks. Mija magicznie po porodzie.
Bardzo liczę na.to, że magicznie.minie.po porodzie bo już nie mam siły. Też śpię praktycznie na siedząco.bo wtedy jest trochę lżej. Podobno miało minąć gdy brzuch opadnie. Nie prawda, nic się nie zmieniło. Obojętnie co zjem albo wypiję albowystarczy że lekko się pochyłe i już zgaga, nawet podczas mycia zębów. Ciekawe czy ostatecznie to nie będzie miało wpływu na nasz układ pokarmowy, żebyśmy nie miały nadżerek przełyku itp.
pamiętam, że uwierał mnie cewnik i paliło mnie w przełyku
nie wiedziałam co gorsze. Przy naturalnym porodzie wymiotowałam z 10razy w ciągu kilku godzin, ale to chyba z bólu, a nie z refluksu, więc tej zgagi jakby nie odczuwałam. 
co prawda jeszcze do listopada trochę godzin zostało ale wątpię żeby coś się ruszyło 
. A tabletki przy łóżku, wyciągam rękę i jest, nawet po omacku
. U mnie w nocy też było wyjątkowo znośnie, tylko dwa razy wstałam na siku, skurczy bardzo mało, co się obudziłam to zasnęłam, wstałam o 8. Dla mnie to ogromne szaleństwo... Chyba organizm odsypiał ostatni tydzień niespania. Czytałam gdzieś wczoraj, że najmniej dzieci rodzi się w niedzielę i poniedziałek, więc albo ogarniamy się dzisiaj albo czekamy do wtorku 
