Ja się czuje oszukana.... Objawy nie miały odpuszczać pod koniec drugiegi trymestru ?

Skończyłam 11 tydzień, dzisiaj zaczynamy 12 i mam wrażenie że jest gorzej niż było - od dwóch dni, mdli mnie non stop...rykoszetem obrywa już mąż

Wczoraj wjechały frytki z maka i kurczak burger i nie dość ze nie pomogło to jeszcze mi sie odbijało rybą do późnej nocy
Wogóle z tym detektorem tętną to sie chyba troche pośpieszyłam z chwalaniem

Wczoraj na poprawę humoru odpaliłam i znowu złapałam tętno, ale na jajca stwierdziłam, że sprawdze też u mężą...i złapałam u niego w tym samym miejscu

Więc albo mój małżonek jest w ciązy, albo to jakąś jednak moją żyłę łapie i pokazuje