reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2021

reklama
To opowiem wam coś czego się bardzo wstydziłam zawsze. Był moment że ważyłam prawie 110 kg. Żarłam wszystko. Wody prawie w ogóle nie piłam. Stawałam przed lustrem i płakałam, potem szlam lodówki i zżerałam coś na smutek. Przestałam wychodzić do ludzi. Spotkanie w rodzinie to dla mnie koszmar był. Często udawałam że coś mi dolega żeby nie wychodzić. I przyszedł moment, impuls że wstałam i wiedziałam albo dziś, albo nigdy. Na początku zmieniłam nawyki żywieniowe. Wody wypijałam ponad 5 litrów. Wiem że za dużo ale woda schodziła ze mnie jak z prysznica. I wtedy poprosiłam koleżankę bliska czy pójdzie że mną na siłownię. Mam siłownię 5 min od domu. Siłownia jest czynna 24/7. Mogę iść spokojnie o której chce, dlatego wybrałam wieczorne godziny bo często była pusta. Dosłownie nie ma nikogo, nawet na recepcji ponieważ wejście jest na karty magnetyczne. I tak mi zostało, chodzę wieczorami bo tak mi wygodniej i lepiej sypiałam. Tak zleciało - 35. Moim motywatorem z którym współpracowałam i współpracuję jest świetny facet można znaleźć jego filmy na yt Piotr Tomaszewski "szmexy" . Najgorsze były pierwsze 3 tyg. Zawsze myślałam że w miesiąc można schudnąć 40 kg. Teraz wiem że jest to nie realne i niezdrowe. Mi zeszło 7 msc. ciężkiej pracy. I nie to że jestem już fit i w głowie mam nasrane. Nadal mam dni kiedy sięgam po pączka bo wiem że go spalę. Liczę świadomie kalorie. Teraz mam trochę gorzej bo muszę zacząć przestawić się ze jest nas dwoje i to co dla mnie jest okej nie znaczy że dla dzidziusia musi. I żeby nie było za pięknie strasznie się boję że znowu dużo przytyję. I nie będę tu pisać że wystarczy chcieć, że to proste bo wcale tak nie jest. Jest cholernie trudno zacząć. I ja to wiem.
o wooow ale szacun mega!!! Ja że sportu tylko nałogowo uprawiam spanie czasem w ekstremalnych warunkach[emoji6][emoji11]
 
Czy któraś z Was miała przed terminem lub w terminie planowanej miesiączki bóle takie jak normalnie przed nią? Mi się właśnie zaczęły i trochę mnie to zestresowalo. Moje kreski na testach są jeszcze bardzo jasne, wychodzi mi 9-10dpo.
 
Hej kochane już po wizycie i maluch faktycznie młodszy o tydzień.
Serduszko mu pieknie biło!!! 6t1d termin 07.11 jestem szczęśliwa bardzo [emoji173][emoji173][emoji173]Zobacz załącznik 1248610
Kochana czekalam na ta wiadomosc!! To cudowne wiesci🙂 tak sie ciesze! I pomyslec, ze chcialas sie z nami zegnac. W tym tygodniu sporo bedzie sie tu dzialo, meldujcie dziewczynki jak Wasze wizyty 🥰🥰
 
Czy któraś z Was miała przed terminem lub w terminie planowanej miesiączki bóle takie jak normalnie przed nią? Mi się właśnie zaczęły i trochę mnie to zestresowalo. Moje kreski na testach są jeszcze bardzo jasne, wychodzi mi 9-10dpo.
Ja do tej pory miewam, 7 tydz niby jutro zaczne, ale pierwszy tydzien po terminie to bezwzglednie mnie nękały takie bole. Też mnie one niepokoją.
 
reklama
Czy któraś z Was miała przed terminem lub w terminie planowanej miesiączki bóle takie jak normalnie przed nią? Mi się właśnie zaczęły i trochę mnie to zestresowalo. Moje kreski na testach są jeszcze bardzo jasne, wychodzi mi 9-10dpo.
oj ja i do tej pory mam chociaż teraz w dzień już bardzo rzadko częściej w nocy. Ale przez tydzień miałam mega bole
 
Do góry