reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopadowe mamy 2021

Ja od jutra 2 dni urlopu i 1 września na L4. Już ostatnie 2 tygodnie poczułam że nie mam aż tyle energii. Kończyłam pracę i z automatu była drzemka bo całkowicie brakowalo sił. Z resztą lekarz że wzgledu na szyjkę też nie zostawił już wyboru, wywalczyłam tydzień żeby podomykac co się da i ze spokojna głowa pójść na L4.

Więc jeśli już czujesz że mniej sił to idź na L4. Siły ci się w najbliższym czasie mocno przydadzą :) i tam długo dawałaś radę :)
Macie rację. Też podomykam przez te dwa i pół tygodnia to co się da, a jeżeli nie wszystko się uda to trudno. I czas w końcu zająć się sobą...!
 
reklama
ja im blizej terminu tez mam coraz wieksze obawy, tyle, ze ja boje sie o to jak siostre przyjmie syn, teraz ma 1.5 roku i zaczal sie bunt dwulatka, wszystko jest na nie, krzyk. I w dodatku nie potrafi bawic sie sam. Boje sie, ze bedzie strasznie zazdrosny, a ja nie mam i nie bede miala nikogo do pomocy
Niemowlak dużo śpi a i niespełna dwulatek śpi w dzień. To będziesz odpoczywała wtedy. Poza tym 1,5roczniak ma mniej zazdrości niż 4 lub 5 latek, bo po dwóch tygodniach zapomni, jak to było kiedy nie było rodzeństwa😅 A taki cztero, pięciolatek to już trochę jedynak. Moja cora będzie miała 3,5 roku jak urodzi sie siostra i już teraz czytamy razem książeczki jak to jest jak się pojawia rodzeństwo. Też mam czasem obawy czy ogarnę. Najgorzej to będzie u mnie z wieczornym usypianiem i kąpielą, bo przed południem będzie w przedszkolu.
 
Każda różnica wieku między rodzeństwem ma swoje wyzwania. Ale ostatecznie wszystko się układa :) między moimi chłopcami jest trzy latka równe i myśle ze to moje poczucie rozerwania między dwójka było najgorsze. Od początku trzymaliśmy się stałych rytuałów i godzin ale ciężko było jak karmiłam małego a starszy chciał żebym ja mu czytała akurat. Ale to naprawdę szybko minęło i potem fajnie było patrzeć na to jak razem rosną i budują relacje. Nie wiem czy się będą przyjaźnić w późniejszym wieku ale ta różnica pozwala na to ze świetnie się razem bawią (i oczywiście biją się tez zawodowo).
Teraz będzie tak duża różnica wieku ze czuje jakbym jedynaczkę miała mieć. Boje się ze będzie rozpieszczona na maxa bo chłopcy uwielbiają opiekować się młodszymi dziećmi, do tego kuzynki tez chętne i ciocie które przebierają nóżkami żeby znów poczuć niemowlaka bo ich juz wyrosły. Będzie jak ma być :)
 
Niemowlak dużo śpi a i niespełna dwulatek śpi w dzień. To będziesz odpoczywała wtedy. Poza tym 1,5roczniak ma mniej zazdrości niż 4 lub 5 latek, bo po dwóch tygodniach zapomni, jak to było kiedy nie było rodzeństwa😅 A taki cztero, pięciolatek to już trochę jedynak. Moja cora będzie miała 3,5 roku jak urodzi sie siostra i już teraz czytamy razem książeczki jak to jest jak się pojawia rodzeństwo. Też mam czasem obawy czy ogarnę. Najgorzej to będzie u mnie z wieczornym usypianiem i kąpielą, bo przed południem będzie w przedszkolu.
Z tym zapomnieniem to chyba nie do końca tak jest. Między mną a moim bratem jest 1,5 roku różnicy i moja mama ciągle powtarza, że z zazdrością był największy koszmar. Oczywiście to nie jest reguła, ale takie dzieci mają silna pamięć do właśnie takich totalnie wywracających życie zmian.
 
U nas będzie różnica 7 lat. Póki co nastawienie super, starszy brat się nie może doczekać. Twierdzi, że będzie mi pomagać, jak jest w sklepie to zawsze chce coś kupić dla siostry, taki zakochany🙂 A jak wyjdzie w praniu to się okaże 😉
 
Dziewczyny, czy któraś z Was jeszcze pracuje? Jak sobie radzicie fizycznie z pogodzeniem pracy zawodowej, obowiązków domowych, normalnego życia itp.? Przyznam, że miałam dużo zapału żeby pracować jak najdłużej, ale jest 30 tydzień i powoli zaczyna brakować mi siły, boli mnie kręgosłup, jest mi ciężko itd. Chyba przeceniłam swoje możliwości [emoji853]
Ja prowadzę własną firmę i cały czas pracuję. Lekarz sugerował zwolnienie już w lipcu, ale musiałam podomykać trochę rzeczy. Natomiast teraz już czuję, że tych sił mam zdecydowanie coraz mniej. W piątek mam usg 3 trymestru i wtedy już raczej wezmę zwolnienie. I tak mam łatwiej, bo pracuję w domu, mój partner też, więc wszystko ogarniamy razem. Ale powoli zaczyna mi wracać taka totalna senność, jak w pierwszym trymestrze. Dziś np. wstałam, zjadłam śniadanie i znów tak bardzo chce mi się spać, że nawet nie jestem w stanie skupić się szczególnie na pracy. Zreszta czuję już taką potrzebę, żeby po prostu odpocząć i zająć się sobą.
A najlepsze jest to, że termin mam na 20 listopada, a kilka dni temu mój stały klient zapytał, czy poprowadziłabym dla nich szkolenie 19 listopada :D Odpowiedziałam, że chyba z porodówki :D
 
W nocy pomaga (trochę) jak sobie podłożysz pod głowę więcej poduszek, bo jak się śpi na płasko to zgaga bardziej i częściej meczy[emoji853]. W nocy też mam koło łóżka mleko albo wodę i popijam po łyczku...
Mam wysoko glowe właśnie. Spróbuje nie jeść nic słodkiego, bo faktycznie po słodkim jest gorzej chyba.
 
Ja prowadzę własną firmę i cały czas pracuję. Lekarz sugerował zwolnienie już w lipcu, ale musiałam podomykać trochę rzeczy. Natomiast teraz już czuję, że tych sił mam zdecydowanie coraz mniej. W piątek mam usg 3 trymestru i wtedy już raczej wezmę zwolnienie. I tak mam łatwiej, bo pracuję w domu, mój partner też, więc wszystko ogarniamy razem. Ale powoli zaczyna mi wracać taka totalna senność, jak w pierwszym trymestrze. Dziś np. wstałam, zjadłam śniadanie i znów tak bardzo chce mi się spać, że nawet nie jestem w stanie skupić się szczególnie na pracy. Zreszta czuję już taką potrzebę, żeby po prostu odpocząć i zająć się sobą.
A najlepsze jest to, że termin mam na 20 listopada, a kilka dni temu mój stały klient zapytał, czy poprowadziłabym dla nich szkolenie 19 listopada :D Odpowiedziałam, że chyba z porodówki :D
Ja to w ciąży z synem przespałam prawie cały 8 i 9 miesiąc. dodatkowo cały czas byłam w szpitalu i położne nie mogly mi ktg zrobić bo ciągle zasypiałam. 😆 Znów jak urodziłam to nie spałam 4 doby, bo tak się o ta swoją kruszynkę martwiłam i nawet nie byłam śpiąca. Co dziwne dopóki karmiłam piersią to nocne pobudki mnie nie irytowały, za to jak przestałam to już tak. 😝
 
Z tym zapomnieniem to chyba nie do końca tak jest. Między mną a moim bratem jest 1,5 roku różnicy i moja mama ciągle powtarza, że z zazdrością był największy koszmar. Oczywiście to nie jest reguła, ale takie dzieci mają silna pamięć do właśnie takich totalnie wywracających życie zmian.
Między mną a bratem jest 1,5 roku różnicy. Dla mnie najgorsze było wieczne porównywanie nas przez rodziców. Bo Twoj brat już umiał to czy tamto w twoim wieku itp. Póżniej było coraz gorzej. Porownywanie ocen w szkole, znajomych itp. Przez to z bratem mam bardzo zimne relacje przez tą ciągłą rywalizację "kto jest lepszy". Pamietam jeszcze przed ciążą byly kometarze, że mój brat już ma syna, a ty bedziesz miec zaraz trzydziestkę i nie masz jeszcze dziecka, lata lecą itd.
 
reklama
Babki, czy wasze maluchy też mają takie dni że nie dają Wam tego odczuć? U mnie dziś tylko rano delikatnie, i do tej pory cisza. A normalnie, szaleje bardzo. Nie wiem czy panikować i jechać na IP czy poprostu taki dzień...
 
Do góry