reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopadowe mamy 2021

Właśnie chodzi o to że wydaje mi się że wszystko wykonałam prawidłowo. Wydaje mi się że w laboratorium próbka stała za długo w temperaturze pokojowej a nie w lodówce. No nic jutro najwyżej powtórzę badanie
Powtórz dla świętego spokoju. Też ostatnio miałam taką sytuacje, pomimo że moje wyniki moczu zawsze były w porządku - a tu nagle bakterie w moczu, osady itp pomyślałam, że może mogłam być trochę odwodniona, więc przed dwa dni ładnie piłam wodę, powtórzyłam badania i wszystko było ok [emoji6]
 
reklama
Od paru dni co zjem jest mi niedobrze. Przez całą ciążę wymiotowałam może z 2 razy a teraz nie dość że zgaga się rozkręca co wieczór i jest coraz silniejsza z dnia na dzień to jeszcze jedzenie mdli mnie tak mocno mało nie zwrócę 🙄 Zastanawiam się czy to refluks czy będę teraz wymiotowac na koniec ciąży🤢
Też wymiotuje przez zgage i w nocy wlasnie :(
 
Dziewczyny, czy któraś z Was jeszcze pracuje? Jak sobie radzicie fizycznie z pogodzeniem pracy zawodowej, obowiązków domowych, normalnego życia itp.? Przyznam, że miałam dużo zapału żeby pracować jak najdłużej, ale jest 30 tydzień i powoli zaczyna brakować mi siły, boli mnie kręgosłup, jest mi ciężko itd. Chyba przeceniłam swoje możliwości [emoji853]
Mi zostało jeszcze do końca września wytrzymać. Założyłam sobie do końca 8ego miesiąca pracować. Tez akurat dopne sporo rzeczy w pracy na których mi zależy żeby powrót był gładsza. Łatwo nie jest. Obowiązki domowe ignoruje lub deleguje w dużej części ale meczy mnie to potwornie bo jakos wole sama zrobić po swojemu. Dzieci duże to rozumieją ze czasem brak sił. Będę się tez starać brać 1 dzień urlopu w tygodniu we wrześniu. No i dbam o to żeby do lozka iść nie później niż o 22.30 bo najpóźniej o 7.30 muszę wstać.
 
Dziewczyny, czy któraś z Was jeszcze pracuje? Jak sobie radzicie fizycznie z pogodzeniem pracy zawodowej, obowiązków domowych, normalnego życia itp.? Przyznam, że miałam dużo zapału żeby pracować jak najdłużej, ale jest 30 tydzień i powoli zaczyna brakować mi siły, boli mnie kręgosłup, jest mi ciężko itd. Chyba przeceniłam swoje możliwości [emoji853]
A w ogóle to jeśli nie czujesz to powinnaś powoli zacząć odpuszczać. Długo wytrzymalas i po prostu zacznij powoli się wygaszać. Trzymaj się :)
 
Musisz powtórzyć badanie. Przed badaniem koniecznie weź kąpiel bądź podmyj okolice intymne bo inaczej wynik będzie znów błędny
Kąpiel... Ostatnio mam takie parcie na pęcherz, że gdy rano wstałam i wiedziałam, że muszę oddać mocz do kubeczka to ledwo zdążyłam się podmyć, prysznica już bym nie dała rady zrobić [emoji23]
 
A w ogóle to jeśli nie czujesz to powinnaś powoli zacząć odpuszczać. Długo wytrzymalas i po prostu zacznij powoli się wygaszać. Trzymaj się :)
Ja z kolei założyłam po ostatniej wizycie, że będę pracować do 15 września, miałam gdzieś z tyłu głowy nadzieję, że uda się dłużej, ale chyba masz rację, czas przystosować i ten dzień 15 będzie tym ostatnim. Z jednej strony wiem, że dziewczyny chodzą na zwolnienie od początku ciąży, nawet gdy nie ma przeciwwskazań i nie mają skrupułów, a z drugiej mam jakieś wyrzuty sumienia, że może jakoś dałabym radę.. Obawiam się tylko czy później bym tego nie żałowała, że przeze mnie z naszym Maluszkiem mogłoby być coś nie tak itp.
Zaczynam dzień o 5 żeby ogarnąć się do pracy, kończę po 22 bo dłużej nie mam siły[emoji853]. Do 15 praca, później gotowanie, sprzątanie, życie itp i nawet tak na prawdę nie ma czasu dla siebie. Chyba to wszystko nie jest tego warte l.
 
Kąpiel... Ostatnio mam takie parcie na pęcherz, że gdy rano wstałam i wiedziałam, że muszę oddać mocz do kubeczka to ledwo zdążyłam się podmyć, prysznica już bym nie dała rady zrobić [emoji23]
No właśnie tez tak mam 😂😂😂 ale cóż chyba powiem mężowi żeby mnie wcześniej obudził to może uda mi się wziąć prysznic 😉
 
reklama
Ja z kolei założyłam po ostatniej wizycie, że będę pracować do 15 września, miałam gdzieś z tyłu głowy nadzieję, że uda się dłużej, ale chyba masz rację, czas przystosować i ten dzień 15 będzie tym ostatnim. Z jednej strony wiem, że dziewczyny chodzą na zwolnienie od początku ciąży, nawet gdy nie ma przeciwwskazań i nie mają skrupułów, a z drugiej mam jakieś wyrzuty sumienia, że może jakoś dałabym radę.. Obawiam się tylko czy później bym tego nie żałowała, że przeze mnie z naszym Maluszkiem mogłoby być coś nie tak itp.
Zaczynam dzień o 5 żeby ogarnąć się do pracy, kończę po 22 bo dłużej nie mam siły[emoji853]. Do 15 praca, później gotowanie, sprzątanie, życie itp i nawet tak na prawdę nie ma czasu dla siebie. Chyba to wszystko nie jest tego warte l.
Ja od jutra 2 dni urlopu i 1 września na L4. Już ostatnie 2 tygodnie poczułam że nie mam aż tyle energii. Kończyłam pracę i z automatu była drzemka bo całkowicie brakowalo sił. Z resztą lekarz że wzgledu na szyjkę też nie zostawił już wyboru, wywalczyłam tydzień żeby podomykac co się da i ze spokojna głowa pójść na L4.

Więc jeśli już czujesz że mniej sił to idź na L4. Siły ci się w najbliższym czasie mocno przydadzą :) i tam długo dawałaś radę :)
 
Do góry