reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2021

A ja się trochę wam wygadam mieszkam z narzeczonym od roku jesteśmy 6 lat ze sobą pracował do tej pory w delegacji w Warszawie u wujka ale jak się okazało że jestem w ciąży postanowił to zmienić 3 tygodnie temu wypowiedział umowę , szef kazał mu wracać z Warszawy taksówka jak już tu nie pracuje , pieniądze też mu uciął a najbardziej to mnie zabolało że jego rodzina ma pretensje że zakładamy rodzinę bo ich zdaniem jeśli nie mamy ślubu to nie rodzina i po co zmieniać świat jak się nawet dziecko nie urodziło cały czas mi to siedzi w głowie tym bardziej że każdy inny rozumie tym bardziej że poprzednia ciążę poroniłam a jego ciotki tak gadają , tak mi się wkręciło to w głowę że nic nie mogę robić bo cały czas mi te słowa towarzyszą
Ja słyszę to samo od tylu lat. Jesteśmy narzeczeństwem 6 lata. Mówimy o sobie maz i żona, bo tak jest prościej. Nasz syn zaraz ma 4 lata i kolejne w drodze. Młody ochrzchony, ale my ślubu nie mamy. W życiu mamy ciągle jakieś zmiany, rodzina załamana jak my żyjemy. Choć z czasem się oswoili. Chyba trochę im przeszło jak młody się urodził. Skupili się na najmniejszym milusińskim w rodzinie. Nie cierpię takich imprez jak wesela i mi się nie spieszy pieniędzy wydawać, organizować by się później męczyć. Trzeba się odciąć i robić swoje. Każdy ma swój przepis na życie i nie musi się on zgadzać z czyimś, bo tak trzeba.
 
reklama
A ja się trochę wam wygadam mieszkam z narzeczonym od roku jesteśmy 6 lat ze sobą pracował do tej pory w delegacji w Warszawie u wujka ale jak się okazało że jestem w ciąży postanowił to zmienić 3 tygodnie temu wypowiedział umowę , szef kazał mu wracać z Warszawy taksówka jak już tu nie pracuje , pieniądze też mu uciął a najbardziej to mnie zabolało że jego rodzina ma pretensje że zakładamy rodzinę bo ich zdaniem jeśli nie mamy ślubu to nie rodzina i po co zmieniać świat jak się nawet dziecko nie urodziło cały czas mi to siedzi w głowie tym bardziej że każdy inny rozumie tym bardziej że poprzednia ciążę poroniłam a jego ciotki tak gadają , tak mi się wkręciło to w głowę że nic nie mogę robić bo cały czas mi te słowa towarzyszą
O kochana wogole to olej. Moja tesciowa tez nie jest zadowolona ze dziecko zaraz bez ślubu. Nie powiem wkurzyło mnie to ale teraz mam to gdzieś🙃
 
reklama
Ale mam doła 😞 czuję się nieważna, nieakceptowana, jest mi źle. Jeśli kolejną ciążę będę przechodziła tak samo depresyjnie, to ja nie wiem jak to wytrzymam. Wszystko jest nie tak, nie umiem sobie z tym poradzić ani zwrócić się o pomoc do nikogo, nie wiem co robić dziewczyny 😞
 
Do góry