reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2019

reklama
Hej dziewczyny, wczoraj byłam w szpitalu na badaniach, krew i mocz, ale kurcze takie zamieszanie było, co chwile jakąś rodząca, że z lekarzem w przelocie się widziałam i nie dowiedziałam się dokładnie co mi zbadali, ogólnie jeśli coś wyjdzie nie tak to zadzwoni, a jak wsio okej to mam się po prostu do niego za dwa tygodnie zgłosić na kolejne usg, będzie to 9tc.
Dziś cały dzień mnie mdli.. Nie ma wymioty ale czuję że mnie kręci.
Jutro przyjeżdżają do nas rodzice :-) mieliśmy im powiedzieć ale chyba się wstrzymamy jednak do tego "bezpiecznego" 12 tc.
 
Ja chodzilam prywatnie i mi przepisala wotaminy mama composita dha czy cos takiego xd i tam byla taka jedna bardzo duza rozowa tabletka i 2x tran oleisty. A tabletki oleiste bierze sie dopiero w drugim trymestrze a ja juz bralam je jak poszlam na wizyte i nawet zarodka nie bylo widac ttlko bylo endometrium powiekszone oczywiacie wizyta 200zl i prosze przyjechac za tydzien na kontrole i znowu 200zl. Na nastepnej wizycie stwierdzila, ze jest ok ale ja cos niezadowala i mamy sie zjawic za 1.5tyg przyjechalismy i dala skierowanie na lyzeczkowanie bo nie bylo bicia serca na drugi dzien pojechalam do mojego obecnego lekarza i serce bilo stqierdzil, ze chciala zabic zywe dziecko ale za 2tyg zrobilam bete i zaczla powoli spadac dalam znac lekarzowi i kazal przyjechac no i okazalo sie, ze przestalo bic. I poronienie mialam w domu te farmakologiczne. Lekarz je tez "zachwalal" bo nie musialam byc narazana na otwieranie macicui wgl. Taka byla moja historia...

Eh i to jest to, odprowadzamy składki i wszystko, jak chcemy iść do specjalisty i mieć pewność że będzie fachowcem płacimy dodatkowo i okazuje się ze i tak nic to nie daje.. I cierpimy niepotrzebnie bo można bylo tego uniknąć. I najgorsze jest te podejście ze to sam początek to nie zawsze się udaje i oni od razu spisują to na straty zamiast jak już widzą że coś jest nie tak skierować na badania bo może być tak jak u mnie zbyt niski progesteron który można łatwo uzupełnić i wszystko skończyłoby się dobrze.. Najważniejsze że teraz jest wszystko ok i oby tak zostało przez wszystkie miesiące do rozwiązania :)
 
Mnie od wczoraj piersi bolą,oby to był dobry znak i żebym w środę ujrzała zarodek!

Jeny w pierwszej ciąży, bezproblemowej nie zdawałam sobie wogole sprawy ze początek ciąży może być taki przebojowy, badania bety, puste jaja, poronienia, jakieś zatrzymania rozwoju zarodka etc. Myślałam ze jak już jest test pozytywny to za 9 mcy zobaczę maleństwo a teraz to sam stres i analizowanie ehhh ;)
 
Ja cie dziewczyny ja panikuję po tym poronieniu a jak was czytam że tyle rzeczy nie dobrych może się jeszcze stać to już w ogóle mam dość.
Teraz to niewiem czy nie pójdę wcześniej gdzieś na wizytę, tylko moja lekarka mówiła żeby lepiej nie ruszać za dużo narazie
 
@Xinak wiem o czym mówisz, ja aktualnie szukam lekarza do prywatnego prowadzenia ciąży... Mojemu poprzedniemu przestałam ufać po tym jak zbagatelizował moje objawy. Prowadził moją pierwszą ciążę, ale była książkowa i właściwe sama się prowadziła. Na szczęście mam lekarza z luxmedu jeszcze, ale on nie robi usg, a trzy na całą ciążę to dla mnie zbyt mało i psychicznie nie dam rady [emoji33]
 
Dziewczyny a jeśli to nie tajemnica to ile płacicie za prywatną wizytę? Ja płacę 120 zł u niby jednego z lepszych lekarzy (na NFZ chodziłam tylko kilka lat temu po tabletki anty) no i mam ostatnio duże wątpliwości. Nic mi nie dał na podtrzymanie chociaż jestem po jednym poronieniu.. Zastanawiam się czy nie iść się jeszcze skonsultować z innym, pokazać mu moje wyniki.
 
Dziewczyny a jeśli to nie tajemnica to ile płacicie za prywatną wizytę? Ja płacę 120 zł u niby jednego z lepszych lekarzy (na NFZ chodziłam tylko kilka lat temu po tabletki anty) no i mam ostatnio duże wątpliwości. Nic mi nie dał na podtrzymanie chociaż jestem po jednym poronieniu.. Zastanawiam się czy nie iść się jeszcze skonsultować z innym, pokazać mu moje wyniki.
Ja płacę 190 zl plus badania krwi, moczu, usg. Na razie za mną jedna wizyta u Endo, 30ego bedzie wizyta u mojej Pani gin. I mam nadzieję że od kwietnia bede miala pakiet bo prywatnie to trochę wydam...
 
Dziewczyny a jeśli to nie tajemnica to ile płacicie za prywatną wizytę? Ja płacę 120 zł u niby jednego z lepszych lekarzy (na NFZ chodziłam tylko kilka lat temu po tabletki anty) no i mam ostatnio duże wątpliwości. Nic mi nie dał na podtrzymanie chociaż jestem po jednym poronieniu.. Zastanawiam się czy nie iść się jeszcze skonsultować z innym, pokazać mu moje wyniki.
Ja płacę 150zl plus do tego badania laboratoryjne, ale te będę próbowała ogarniać na NFZ.
 
reklama
Do góry