reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

cześć.pozwolę się wtrącić do tematu. Mleko hipp wcale nie jest mniej kaloryczne ,poczytaj na skladzie i porównaj z innymi mlekami. Mój mały też je często a to dlatego ze np ilość za małą zje bo przyśni itp. Staram się jedynie aby było około 2 godzin iv jedzenia . Pierwszy syn jadł co 1godz 50minut z zegarkiem ns ręku i przeżył...czasami słowa lekarzy trzeba dostosować do sytuacji i dziecka. Mi też tak mówili przy pierwszym synu ze za często itp i na początku jak się ich słuchałam to co dwie godziny wyk dopóki nie dostał butli a teraz robię po swojemu i jest dobrze. Tym bardziej ze jemy na zmianę ,raz mleko z cyca a innym razem mleko z puszki. Bardziej zaszkodzić można za wcześnie wprowadzonym kleikiem niż mlekiem częściej podanym.
Mniej kaloryczne nie jest, to fakt. Ale jest rzadsze po zrobieniu od Bebilonu. A przez to też krócej znajduje się w żołądku. To moja teoria ;)
 
reklama
A propos kupy po pachy, ostrzeżenie dla dziewczyn chustujacych: NIE WKŁADAMY DO CHUSTY BOBASA PRZED KUPĄ! :D raz tak zrobiłam, a że chusta sciśnieta że hej, to kupa wycisnęła się tam gdzie miała miejsce, czyli szyją :D w pampersie prawie nic nie było, spodenki oczywiście suche :D nie wiedziałam tylko, że umiem tak szybko rozwinąć dziecko z chusty...
Haha :-) :) Mój takie rzeczy potrafi i bez chusty, zdarzyło się, że kupę z ucha mu wycierałam :)

Zmierzyłam synka, weszłam na stronę: Link do: Siatki centylowe WHO. 8 tygodni i 65 cm wychodzi powyżej 99 centyla :eek: - poza skalą na siatkach. Tylko mój chłopak jest taki długi? Z wagą też przoduje.

d097b3cdebb09280.jpg
 
Dziewczyny mała mi czasem robi straszne koncerty płacze jakby ją że skóry obdzierali wiem ,że ma sucho jest najedzona A nie może zasnąć lulana na rękach A tylko tak zasypia i jest krzyk . Chciałabym spróbować ją odłożyć sprawdzić czy sama się uspokoi ale się boję, że coś się jej stanie nie wiem czy dam radę wytrzymać i na jak długo ją zostawić taką płaczącą. Co myślicie o tej metodzie , stosujecie dajcie proszę znać bo nerwowo czasem już nie wytrzymuje ręce mnie bolą od lulania A to nic nie daje jak mała ma taki straszny atak płaczu. [emoji26]

Jeżeli już nic nie pomaga to właśnie tak robię. Tylko przychodzę i sprawdzam co jakiś czas co się dzieje, pogłaszcze po głowie. Ale to jak piszesz, wiem że wszystko ma, najedzony, przebrany, wylulany. Mój czasami poprostu musi się wykrzyczeć. Na szczęście rzadko się to zdarza [emoji16]ale wyrzuty sumienia mam za każdym razem, ale co zrobić jak to zwykle marudzenie?
 
Dziewczyny mała mi czasem robi straszne koncerty płacze jakby ją że skóry obdzierali wiem ,że ma sucho jest najedzona A nie może zasnąć lulana na rękach A tylko tak zasypia i jest krzyk . Chciałabym spróbować ją odłożyć sprawdzić czy sama się uspokoi ale się boję, że coś się jej stanie nie wiem czy dam radę wytrzymać i na jak długo ją zostawić taką płaczącą. Co myślicie o tej metodzie , stosujecie dajcie proszę znać bo nerwowo czasem już nie wytrzymuje ręce mnie bolą od lulania A to nic nie daje jak mała ma taki straszny atak płaczu. [emoji26]

Ja nie jestem zwolenniczka odkladania i nie reagowania, to nie dla mnie. Ja bym nie chciala byc zostawiona kiedy potrzebuje bloskosci. Kiedys z pierwszym synem mialam taki problem, ze byl przemeczony, albo przebodzcowany. Przytulalam go do siebie i zabieralam do lazienki, bez zapalania swiatla, odkrecalam wode i lekko lulalam, bez bujania pod sufit itd. Cieple i ciemne pomieszczenie w moich ramionach go uspokajalo, a szum wody wyciszal. Moze taki sposob i u Was zadziala ??
 
Ja nie jestem zwolenniczka odkladania i nie reagowania, to nie dla mnie. Ja bym nie chciala byc zostawiona kiedy potrzebuje bloskosci. Kiedys z pierwszym synem mialam taki problem, ze byl przemeczony, albo przebodzcowany. Przytulalam go do siebie i zabieralam do lazienki, bez zapalania swiatla, odkrecalam wode i lekko lulalam, bez bujania pod sufit itd. Cieple i ciemne pomieszczenie w moich ramionach go uspokajalo, a szum wody wyciszal. Moze taki sposob i u Was zadziala ??
Też nie jestem zwolennikiem odkładania i a niech się wypłacie to zaśnie. Nawet jeśli płacze to jest tulony, żeby czuł bliskość. U nas pomaga śpiewanie, choć Leo mało płacze tak, że aż nie można go uspokoić. Zazwyczaj płacz u nas związany jest z zakomunikowaniem jakiejś potrzeby, że heloł jestem tu, albo mamo jestem głodny ;) Podrzucam do poczytania
Link do: Zasypianie ze łzami w oczach
 
Haha :-) :) Mój takie rzeczy potrafi i bez chusty, zdarzyło się, że kupę z ucha mu wycierałam :)

Zmierzyłam synka, weszłam na stronę: Link do: Siatki centylowe WHO. 8 tygodni i 65 cm wychodzi powyżej 99 centyla :eek: - poza skalą na siatkach. Tylko mój chłopak jest taki długi? Z wagą też przoduje.

d097b3cdebb09280.jpg
Nooo długi facet. U nas w tym tyg siatki wyglądały tak
Screenshot_20190108-115203.jpeg
 
Też nie jestem zwolennikiem odkładania i a niech się wypłacie to zaśnie. Nawet jeśli płacze to jest tulony, żeby czuł bliskość. U nas pomaga śpiewanie, choć Leo mało płacze tak, że aż nie można go uspokoić. Zazwyczaj płacz u nas związany jest z zakomunikowaniem jakiejś potrzeby, że heloł jestem tu, albo mamo jestem głodny ;) Podrzucam do poczytania
Link do: Zasypianie ze łzami w oczach
Mam takie samo zdanie.
 
Dziewczyny mała mi czasem robi straszne koncerty płacze jakby ją że skóry obdzierali wiem ,że ma sucho jest najedzona A nie może zasnąć lulana na rękach A tylko tak zasypia i jest krzyk . Chciałabym spróbować ją odłożyć sprawdzić czy sama się uspokoi ale się boję, że coś się jej stanie nie wiem czy dam radę wytrzymać i na jak długo ją zostawić taką płaczącą. Co myślicie o tej metodzie , stosujecie dajcie proszę znać bo nerwowo czasem już nie wytrzymuje ręce mnie bolą od lulania A to nic nie daje jak mała ma taki straszny atak płaczu. [emoji26]



powiem ci że my wszyscy kładziemy się spać do łóżek o 21 i nie ma kręcenia ..dzięki temu młody zasypia i śpi na noc . obywa sie bez placzu i nerwów przez co sam się nakręcał i zasnąć nie mógł ale mówię ..ja nie usypiam chodzac . bujając energicznie .. polulac mogę ale jeśli po paru minutach nadal się pręży i krzyczy to Przestaje. widze ewidentnie że tak nie chce i jest w fazie że sam nie wie czego chce jak twoja mała;). jeśli rozumiesz
. wiem że wtedy to i światło na nowo zapalam ..gole nozki ma a to pogadam też ...minie pół h i znów do piersi a wpierw wszytko gaszę i zasypia.. czasem trwało to 2h ale moja wina była bo się okazało że przestał lubić muzykę która słuchaliśmy na wieczór ..niby spał ale nie mocno.. wybudzal się a potem nerwicowal..także od kad jest totalna cisza i półmrok to ładnie ZAsypia już się nie wybudzając za pół h
rodzinka musi współpracować bysmy nie mieli wieczornego krzyku hehe

i co do zostawiania to powiem ci też tak ..że kiedy nic nie działało to kładłam go koło siebie i do niego 'rozmawiam' ..z minutę płacze ( najdłuższa minuta w moim zyciu) . i wielokrotnie sam się uspokaja a po tym jak przestaje płakać to go przytulam i daje pierś która wtedy już CHCE . oO już w trakcie rozmowy jak głośno ale delikatnie coś mówię to widzę że słucha i to placzu jest inny ..maleje na sile
ale rozmawiać tylko mogę bo gdybym go w tym momencie gładziła dotykała to wtedy wpada w histerię a wtedy to już serce się kraje. na szczęście parę razy zdarzyła mi się taka sytuacja i zdaje sobie sprawę że dziecię placzliwe będące ciągle na rączkach będzie bardzo uparte i raczej nie uspokoi się tak szybko ale mozesz spróbować znaleźć jakiś sposób i jeśli płacze mimo bujania to nie robić tego dalej a coś zmieni choć mówię ja nie zostawiam na nie wiadomo jak długo i samego w lozEczku .nie ma.opcji
nie pamiętam czy karmisz piersią? w sumie mi to bardzo ułatwia sprawę

aaaa i kiedy go uspie na noc tak jak wczoraj i zostawię to się kurka wodna wybudzA haha
chyba ma.czujnik że mnie z boku nie ma szczegolnie najczęściej wieczorem haha
 
Ostatnia edycja:
Dziś robię przemeblowanie w sypialni i będę próbowała ustawić tak by jej pasowało (bo chyba nie pasuje jej gdzie łóżeczko stoi..) kupię nowe firanki zaraz i będę kombinowała i przestawiała. No cóż.. trzeba próbować wszystkiego.. Mam nadzieje ze będzie spała w łóżeczku w końcu..
A w wozku probowalas? Tam jest malo miescs i dzieciom to pasuje. Milan w dzien tylko w wozku spi. Mam go poprostu w domu. :)
 
reklama
A w wozku probowalas? Tam jest malo miescs i dzieciom to pasuje. Milan w dzien tylko w wozku spi. Mam go poprostu w domu. :)
Próbowałam, jeszcze bardziej krzyczy, ona wogule nie lubi w wózku, jak już w nim zaśnie nawet na dworze to śpi i śpi ale jak już czuje że do domu weszliśmy to się budzi, wyciągam ją, zwijam w "nalesnik" i odkładam do łóżka i dalej śpi. Ale w wózku nie lubi, czasem wychodzę z nią i za 10 minut wpada w szał i muszę na ręce brać bo drze się..
Próbowałam w domu wózku, to mocniej krzyczy także nie pasuje jej..
Ona wogule nie lubi wychodzić haha, jak ma zły humor to w autobusie wpada w szał, w samochodzie czy taksówce też, tylko w metrze zasypia zawsze.. [emoji848]
 
Do góry