powiem ci że my wszyscy kładziemy się spać do łóżek o 21 i nie ma kręcenia ..dzięki temu młody zasypia i śpi na noc . obywa sie bez placzu i nerwów przez co sam się nakręcał i zasnąć nie mógł ale mówię ..ja nie usypiam chodzac . bujając energicznie .. polulac mogę ale jeśli po paru minutach nadal się pręży i krzyczy to Przestaje. widze ewidentnie że tak nie chce i jest w fazie że sam nie wie czego chce jak twoja mała
. jeśli rozumiesz
. wiem że wtedy to i światło na nowo zapalam ..gole nozki ma a to pogadam też ...minie pół h i znów do piersi a wpierw wszytko gaszę i zasypia.. czasem trwało to 2h ale moja wina była bo się okazało że przestał lubić muzykę która słuchaliśmy na wieczór ..niby spał ale nie mocno.. wybudzal się a potem nerwicowal..także od kad jest totalna cisza i półmrok to ładnie ZAsypia już się nie wybudzając za pół h
rodzinka musi współpracować bysmy nie mieli wieczornego krzyku hehe
i co do zostawiania to powiem ci też tak ..że kiedy nic nie działało to kładłam go koło siebie i do niego 'rozmawiam' ..z minutę płacze ( najdłuższa minuta w moim zyciu) . i wielokrotnie sam się uspokaja a po tym jak przestaje płakać to go przytulam i daje pierś która wtedy już CHCE . oO już w trakcie rozmowy jak głośno ale delikatnie coś mówię to widzę że słucha i to placzu jest inny ..maleje na sile
ale rozmawiać tylko mogę bo gdybym go w tym momencie gładziła dotykała to wtedy wpada w histerię a wtedy to już serce się kraje. na szczęście parę razy zdarzyła mi się taka sytuacja i zdaje sobie sprawę że dziecię placzliwe będące ciągle na rączkach będzie bardzo uparte i raczej nie uspokoi się tak szybko ale mozesz spróbować znaleźć jakiś sposób i jeśli płacze mimo bujania to nie robić tego dalej a coś zmieni choć mówię ja nie zostawiam na nie wiadomo jak długo i samego w lozEczku .nie ma.opcji
nie pamiętam czy karmisz piersią? w sumie mi to bardzo ułatwia sprawę
aaaa i kiedy go uspie na noc tak jak wczoraj i zostawię to się kurka wodna wybudzA haha
chyba ma.czujnik że mnie z boku nie ma szczegolnie najczęściej wieczorem haha