reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopadowe mamy 2018

Pospałam trochę, ale jeszcze się wczoraj klociliśmy i chyba za dużo nerwów, zmęczenia i wszystkiego na raz.. Spalam dziś z 4 godziny, resztę czasu mała nie dawała bo nie chciała spać na tym drugim boku, nie mogłam ulec bo to ważne także malo spałam.. Ale jestem słaba i się trzęse cała.. Chyba zmęczenie, albo nerwy nie wiem juz sama. Idę jeszcze odpocząć..
Ja na chrzest ubrałam różowy kombinezon, bo innego nie mam, a nie będę wydziwiać i kupować specjalnie. Pod spodem miała używaną białą sukienkę po kuzynce, taką zwykłą, nie jakąś bardzo strojną.
Łzy u nas były jakiś tydzień po porodzie, ale ja wtedy nie wiedziałam, że powinny być później. Zdziwiłam się jak przeczytałam, że powinny być dopiero przy pierwszym skoku.

To raczej nie chodzi o to, że nie ma serca tylko może takie miał wzorce w domu? @Ewela2805 czy u nich w domu tak było, że wszystko robiła matka? A ojciec pan i władca nic nie musi? Próbuję zrozumieć, bo w głowie się to nie mieści...

Dobrze, że piszesz, bo czytając forum czasem myślałam, że coś z Esterką nie tak, że zaczęła tak wcześnie.
Tak, tak było..
 
reklama
Mamy to !!! Pierwsze 5 godzin ciagiem :) je je je, jeszcze zebym ja tez tyle przespała, a nie budzila sie i sprawdzala czy wszystko ok. 21:30 - 2:30 i to karmienie teraz na spiocha bardziej, bo nie spalam i cyce juz czulam mocno, wiec jak kweknal to go wzielam i przystawilam. Nie odbil, ale spi ladnie dalej. Ciesze sie jak glupia ;) Oby tak dalej :) :)
Brawo! I ja się pochwalę że u nas bardzo podobnie! Od 20:30 do 1:30 spała jak kamień obudziła się na karmienie 4 minutki i dalej zasnęła do 3:30 Ale luksusy [emoji16][emoji123]
Pewnie, każde dziecko rozwija się we własnym tempie [emoji5]i w ogóle najlepiej jest jak od początku rodzicom wejdzie w nawyk nieporównywanie dzieci. Mój starszy i kuzyn (moj siostrzeniec) w tym samym wieku są, różnica dwóch i pol miesiąca. Zupełnie różni, już kiedyś o tym pisałam. Jeden robił jedna rzecz szybciej, ale drugi inna zrobił szybciej. Jeden był w czymś lepszy, a drugi w czymś innym. Ważne, że oboje się zdrowo rozwijali[emoji106]
Kubuś rozwija sie ok, ale już nie czytam po internetach[emoji28] łezki rzewne są, uśmiechy świadome są, głużenie jest i to jakie hehe [emoji16]a teraz jeszcze ten głośny śmiech [emoji5]on najbardziej mnie rozczula i jest bardzo zaraźliwy, choć jeszcze często tak sie nie śmieje, tym bardziej jest wyczekiwany [emoji106]

@Ewela2805
Popieram wszystko co napisały dziewczyny. Podpisuje sie pod tym obiema rękami. Porozmawiaj z mężem. Przecież kocha ciebie i dziecko, może spokojnie patrzeć jak się wykańczasz??[emoji53]
U nas tak jest że mój synek ma 10 dni starszego kuzyna i są tak różni że aż niemożliwe. Ale wbrew pozorom wiele rzeczy robią w tym samych czasie nawet się nie widząc. Ciekawe tak siedzieć i obserwować jak każdy jest inny [emoji848][emoji4]
 
To jakaś dobra noc dziś była bo u nas też jedno karmienie :) za to dziś marudny troszkę ale to pewnie przez ten szpital mu się wszystko miesza i dziecko niespokojne.

U mnie jest to samo, mam siostrzenica 1.5 miesiąca starsza od mojej córki. Zupełnie inne do dziś. Moja zaczęła szybko chodzić i mówić a siostrzenica za to szybko zaczęła pięknie kolorowac i ogólnie zdolności manualne ma duże. Każde dziecko inne.
 
Mamy to !!! Pierwsze 5 godzin ciagiem :) je je je, jeszcze zebym ja tez tyle przespała, a nie budzila sie i sprawdzala czy wszystko ok. 21:30 - 2:30 i to karmienie teraz na spiocha bardziej, bo nie spalam i cyce juz czulam mocno, wiec jak kweknal to go wzielam i przystawilam. Nie odbil, ale spi ladnie dalej. Ciesze sie jak glupia ;) Oby tak dalej :) :)

super:)') a jak cieszy ..oby tak dalej
U nas Nikolas chodzi od paru dni pięknie zasypia bez nerwów ale wszystko musi być o czasie :)
wybudzal się w nocy na cyca nawet by pocycac chwilę ale grunt że śpi .choć nie powiem ..fajnie by było jakby pospal ciągiem dłużej jak te 3h ^_^^_^^_^^_^ byłabym po takim czasie jak młody bóg!! hehe
Właśnie widze że to bardzo indywidualna sprawa
emoji6.png
wczoraj tylko się zaczęłam zastanawiać po tym szczepieniu bo pierwszy raz tak płakał bidulek, plus taki ze chociaz się nie zniósł
emoji6.png


W ogóle apropo nabywania nowych umiejętności przez nasze pociechy. To kiedyś pisałam że u Leosia Pani pediatra stwierdziła obniżone napięcie miesniowe na podstawie tego że dwutygodniowy noworodek nie podnosi głowy
emoji17.png
przez co później była niepotrzebna masa stresu przez badania. Na szczęście Mały ogarnia podnoszenie głowy, może nie zbyt długo ale radzi sobie a po za tym ma jeszcze czas. Nasz pediatra też nam wytłumaczył że duże noworodki maja ciężej bo muszą dźwigać większy ciężar
emoji848.png
w sumie logiczne
emoji4.png

eh widzę że często ci lekarze wydziwiaja z tym napięciem albo w jedną albo w druga


Mojemu lecą już od dawna... bąbelki ze śliny tez robi, ale za to nie uśmiecha się i nie pdnosi głowy, wiec to tylko potwierdza ze każde dziecko rozwija się w swoim tempie :)

@FiLi88 przybijam wirtualna pionę! :D u nas wczoraj 5 h ciągiem, a dzisiaj jedna pobudka tylko! (Jadł co 4 h). Szok i niedowierzanie ;)
Póki co nie mam nadziei ze to na dłużej, ale miła niespodzianka :)

W ogóle pisałam ze mój mały budzi się co 2 h na jedzenie, karmie go w łozku i odkładam. Po takiej nocy jestem wyspana bo u nas karmienie 5 min trwa. A moja fizjoterapeutka twierdzi Że za często Jaś w nocy je i mam go nie karmić tylko uspokajać w inny sposób...
dla mnie to bez sensu.
Moim zdaniem mały tego potrzebuje. Skoro cyc od razu go usypia, dla mnie to wygodne, ładnie przybiera... wiec olewam te rady licząc ze z wiekiem ilość karmien nocnych trochę spadnie.

nie wyobrażam sobie łazić z dzieckiem po pokoju i na siłę bujać aż.zasnie ... jest to wprowadzanie i mych zlych nawyków jak noszenie no bo nie zawsze da.soe uspokoić tak małe niemowle które chce naprawdę jeść bez bujania nie wiadomo jak długiego i jeszcze po jakim czasie by się przestawiło? ... tylko więcej stresu dla dziecka

Ja na razie kombinować nie zamierzam i będę współpracować z małym bez nerwow..ma swój czas .. zobaczymy
Czy macie jakieś swoje rytuały z dzieckiem? Podobno maluchy czują się bezpieczniej, gdy cały dzień przebiega według powtarzalnego schematu. Myślicie, że dużo w tym prawdy? Kąpię synka co drugi dzień, drzemki są nieregularne, ze spacerów czasem rezygnuję i zastanawiam się czy to ma jakiś wpływ na niepokój małego.

Dokładnie. Synek ma skończone 8 tygodni i myślę, że drugi skok rozwojowy (7-9 tygodni) ma za sobą. Dzisiaj tak sobie czytam o nowych umiejętnościach i jest między innymi: dotyka przedmiotów, próbuje złapać przedmiot, trzyma przedmiot. Mój tylko wyciaga piąstkę w kierunku przedmiotów, o łapaniu i trzymaniu nie ma mowy. Może z tego powodu w depresję nie wpadnę ;)

mamy jakiś schemat..z rana ścisły i wieczorem co do h spania a reszta dnia to różnie.. wiec drzemki w roznch godzinach wypadaja takze bez spinki i gdyby mialo to wplyw na mojego to pewnie staralabym sie to epiej pod niego zorganizowac,ale jest ok:)

Wlasnie mialam Cie o to samo pytac, ja mam w zasadzie same chodniki i dosc rowno, ale w parku kiedys nas przetrzepalo. Zdecydowanie gorsza amortyzacja niz w starej dobrej Murze, ktora tez miala inne kola. Ale poza tym jestem bardzo zadowolona z jego funkcjonalnosci. Mysle tez ze jak dzieci beda wieksze i ciezsze to bedzie troche lepiej.
jaki wózek macie?

ja swojego Orb mothercare odsprzedaje na rzecz mieszczucha Urbo2 hehehe
jeszcze pokorzystamy z gondoli bo dluga jest akurat dla mojego bąka ale musiałam kupić coś typowo miastowego lekkiego małego szczegolnie po zlozeniu i wyglądającego choć to te zależne od gustu przecież.
Z mezem przymierzaliśmy sprawdzaliśmy wózki w sklepie z małym także pojeździł w paru dla nas interesujących ( czytałam recenzje mam w użytkowaniu ale po własnych obserwacjach nie zgadzałam się z wieloma hehe np co do tej amortyzacji lol oO) i padło ostatecznie na Urbo2 z mamas&papas .. (wcześniej myślałam o Flip xt2 ale za duży i klekocze i wykończenie koło pupy małego jak i to w wezszy w tym miejscu jest i nie podoba mi się )
corka jak miała 3 miesiące to jezdzic zaczęła w Sola która bardzo mi się podobała w uzytowwaniu(miałam quinny) a ten bardzo podobny jest do urbo2
z synem starszym też zmienialiśmy szybko wózek na Chicco który przetrwał nasz brak auta i zakupy wleczone z Tesco okragly rok haha
dlatego wiedziałam że mi się zmieni jak tylko młody podrosnie . wiedziałam ! takze czekamy na paczuszke

Link do: Urbo² Luxury Pushchair - Skyline Grey

ja tez czytam co inne dzieci juz potrafia ale nie martwie sie tym :) kazde w swoim tempie nauczysie tego czy tamtego
 
Ja ogólnie uważam, że jeśli chodzi o te wszystkie tabele co kiedy dziecko powinno robić są bardzo nad wyrost i trzeba trochę na to z przymróżeniem patrzeć. Tak samo jeśli chodzi o rozwój wzroku... Kilka dni po porodzie Małgosia trzymana na rękach patrzyła prosto w twarz z bardzo poważną miną i słuchała co się do niej mówi. Mówiłam mamie, że ona i tak praktycznie nic nie widzi... Dopóki nie zobaczyłam miny Małgosi jak mama założyła na głowę wałki i wzięła ją na ręce... Takiego zdziwienia dawno nie widziałam i wpatrywania się w czubek głowy... Także nie wiem jak to jest z tym wzrokiem do końca ;) Tak samo uśmiechy... Pierwszy uśmiech jak do niej mówiłam był w szpitalu. Teraz co chwilę się uśmiecha i cieszy w głos. Dziś kończy 7 tygodni. Za to z trzymaniem główki różnie. Na brzuszku średnio lubi leżeć. Główkę unosi, ale tylko na chwilę. Za to jak ja biorę do odbicia, albo trzymam na sobie tak trochę pod skosem jak @ONAONAONA pisałaś to głowę zadziera wysoki i kręci nią na lewo i prawo ;) Myślę, że wszystko w swoim czasie i na każdego brzdąca przyjdzie czas ;)

A teraz o karmieniu... Staram się dawać jej mleko z 3 porcji czyli po 90 ml i do tego moje piersi. Leci z drenów. W piersiach uważam, że mam mało pokarmu. Naprawdę coś jest chyba ze mną nie tak. Dziś o północy ściągnęłam 20 ml tylko 2 godziny po karmieniu... A ściągałam, bo Małgosia dostała histerii i za nic nie chciała ssać cyca z SNSem. Potem o 5 wnocy sciągnęłam 40 ml. Pomagałam sobie też ręcznie... Dziś od rana jadła 4 razy z piersi z SNSem i teraz śpi. Jak podłączam ten system i zaczyna ssać to zanim skończy się mleczko w pojemniku to mija 20-30 min. W tym czasie przystawiam ją do obu piersi. Jak widzę, że już połowę wyssała to blokuje przepływ i wtedy Małgosia ssie samą pierś, ale wtedy przełknięcie jest słychać co kilka sekund i prawie od razu wypluwa pierś i już nie chce ssać. Próbuję jej dawać, łapie i jeszcze ssie chwilę, ale nic jej nie leci i puszcza... Jak widzę, że zaczyna się denerwować przystawiam ją do drugiej piersi z drenem.
Wczoraj dała popis . Próbowałam ją uspokoić, ale za każdą próbą przystawienia do cyca był krzyk. Mąż w końcu dał jej 30 ml z butelki, uspokoiła się, zjadła trochę to co było w zestawie ssąc cyce i znowu zaczęła płakać, więc przelalismy wszystko do butelki i trochę z niej possała i zasnęła. Taki klimat. Była chyba mocno zmęczona, bo w dzień mało spała i się marudna zrobiła. Bo tak to jest złote dziecko ♥️
A żebym mogła zmniejszać ilość mleka w SNS musiałabym mieć więcej pokarmu w piersiach... A tego nie obserwuje :/ Małgosia niedawno zjadła to 90 plus cyce i zaczęła płakać jak się skończyło, także dostała jeszcze 30 bo widziałam, że jeszcze głodna jest... Piersi próbowała, ale nic nie leciało więc nie chciała ssać.
A mam takie pytanie... Czy któraś z mam karmiących piersią i posiadająca wagę dla niemowląt mogłaby kilka razy zważyć malucha przed i po karmieniu? Wydaje mi się, że kilkutygodniowe dziecko zjada z piersi ok. 90 ml za jednym przystawieniem... Ja na pewno tyle nie mam. Nawet 40 ml w jednej pewnie nie mam. Ehhh. Jest mi naprawdę z tym niefajnie. Szkoda, że nie mogę złapać złotej rybki. Wtedy pożyczyłabym żeby żadna mama chcąca karmić piersią nie miała z tym problemu.
 
Ostatnia edycja:
Ja ogólnie uważam, że jeśli chodzi o te wszystkie tabele co kiedy dziecko powinno robić są bardzo nad wyrost i trzeba trochę na to z przymróżeniem patrzeć. Tak samo jeśli chodzi o rozwój wzroku... Kilka dni po porodzie Małgosia trzymana na rękach patrzyła prosto w twarz z bardzo poważną miną i słuchała co się do niej mówi. Mówiłam mamie, że ona i tak praktycznie nic nie widzi... Dopóki nie zobaczyłam miny Małgosi jak mama założyła na głowę wałki i wzięła ją na ręce... Takiego zdziwienia dawno nie widziałam i wpatrywania się w czubek głowy... Także nie wiem jak to jest z tym wzrokiem do końca ;) Tak samo uśmiechy... Pierwszy uśmiech jak do niej mówiłam był w szpitalu. Teraz co chwilę się uśmiecha i cieszy w głos. Dziś kończy 7 tygodni. Za to z trzymaniem główki różnie. Na brzuszku średnio lubi leżeć. Główkę unosi, ale tylko na chwilę. Za to jak ja biorę do odbicia, albo trzymam na sobie tak trochę pod skosem jak @ONAONAONA pisałaś to głowę zadziera wysoki i kręci nią na lewo i prawo ;) Myślę, że wszystko w swoim czasie i na każdego brzdąca przyjdzie czas ;)

A teraz o karmieniu... Staram się dawać jej mleko z 3 porcji czyli po 90 ml i do tego moje piersi. Leci z drenów. W piersiach uważam, że mam mało pokarmu. Naprawdę coś jest chyba ze mną nie tak. Dziś o północy ściągnęłam 20 ml tylko 2 godziny po karmieniu... A ściągałam, bo Małgosia dostała histerii i za nic nie chciała ssać cyca z SNSem. Potem o 5 wnocy sciągnęłam 40 ml. Pomagałam sobie też ręcznie... Dziś od rana jadła 4 razy z piersi z SNSem i teraz śpi. Jak podłączam ten system i zaczyna ssać to zanim skończy się mleczko w pojemniku to mija 20-30 min. W tym czasie przystawiam ją do obu piersi. Jak widzę, że już połowę wyssała to blokuje przepływ i wtedy Małgosia ssie samą pierś, ale wtedy przełknięcie jest słychać co kilka sekund i prawie od razu wypluwa pierś i już nie chce ssać. Próbuję jej dawać, łapie i jeszcze ssie chwilę, ale nic jej nie leci i puszcza... Jak widzę, że zaczyna się denerwować przystawiam ją do drugiej piersi z drenem.
Wczoraj dała popis . Próbowałam ją uspokoić, ale za każdą próbą przystawienia do cyca był krzyk. Mąż w końcu dał jej 30 ml z butelki, uspokoiła się, zjadła trochę to co było w zestawie ssąc cyce i znowu zaczęła płakać, więc przelalismy wszystko do butelki i trochę z niej possała i zasnęła. Taki klimat. Była chyba mocno zmęczona, bo w dzień mało spała i się marudna zrobiła. Bo tak to jest złote dziecko ♥️
A żebym mogła zmniejszać ilość mleka w SNS musiałabym mieć więcej pokarmu w piersiach... A tego nie obserwuje :/ Małgosia niedawno zjadła to 90 plus cyce i zaczęła płakać jak się skończyło, także dostała jeszcze 30 bo widziałam, że jeszcze głodna jest... Piersi próbowała, ale nic nie leciało więc nie chciała ssać.
A mam takie pytanie... Czy któraś z mam karmiących piersią i posiadająca wagę dla niemowląt mogłaby kilka razy zważyć malucha przed i po karmieniu? Wydaje mi się, że kilkutygodniowe dziecko zjada z piersi ok. 90 ml za jednym przystawieniem... Ja na pewno tyle nie mam. Nawet 40 ml w jednej pewnie nie mam. Ehhh. Jest mi naprawdę z tym niefajnie. Szkoda, że nie mogę złapać złotej rybki. Wtedy pożyczyłabym żeby żadna mama chcąca karmić piersią nie miała z tym problemu.
Mi doradca laktacyjny odradzał ta metodę jako mało miarodajna. Czasem dziecko zje 120 czasem 70 plus nie wiesz ile mu zostało w żołądku z ostatniego karmienia i tylko się zestresujesz ze np za mało je.
 
@Ewela2805 jeśli masz pilnować żeby Maja odwracała główkę w drugą strone to spróbuj położyć ją odwrotnie w łóżeczku. Zauważy że w drugą strone musi patrzeć jak do niej podchodzisz to zacznie częściej odwracać główkę. Mój Szymek upodobał sobie prawą stronę, odwracałam mu główkę na śnie a on uparty i tak po swojemu ją przekręcał, wkońcu zaczęłam go inaczej kłaść w łóżeczku i po 3 dniach zaczął często obracać główkę też na lewo :)
Co so nocy, nie ważne o której pójdzie spać zawsze się budzi ok 1 i około 4-5.
Śmieje się, guga po swojemu i z dnia na dzień coraz fajniejszy się robi :)
 
super:)') a jak cieszy ..oby tak dalej
U nas Nikolas chodzi od paru dni pięknie zasypia bez nerwów ale wszystko musi być o czasie :)
wybudzal się w nocy na cyca nawet by pocycac chwilę ale grunt że śpi .choć nie powiem ..fajnie by było jakby pospal ciągiem dłużej jak te 3h ^_^^_^^_^^_^ byłabym po takim czasie jak młody bóg!! hehe


eh widzę że często ci lekarze wydziwiaja z tym napięciem albo w jedną albo w druga




nie wyobrażam sobie łazić z dzieckiem po pokoju i na siłę bujać aż.zasnie ... jest to wprowadzanie i mych zlych nawyków jak noszenie no bo nie zawsze da.soe uspokoić tak małe niemowle które chce naprawdę jeść bez bujania nie wiadomo jak długiego i jeszcze po jakim czasie by się przestawiło? ... tylko więcej stresu dla dziecka

Ja na razie kombinować nie zamierzam i będę współpracować z małym bez nerwow..ma swój czas .. zobaczymy


mamy jakiś schemat..z rana ścisły i wieczorem co do h spania a reszta dnia to różnie.. wiec drzemki w roznch godzinach wypadaja takze bez spinki i gdyby mialo to wplyw na mojego to pewnie staralabym sie to epiej pod niego zorganizowac,ale jest ok:)


jaki wózek macie?

ja swojego Orb mothercare odsprzedaje na rzecz mieszczucha Urbo2 hehehe
jeszcze pokorzystamy z gondoli bo dluga jest akurat dla mojego bąka ale musiałam kupić coś typowo miastowego lekkiego małego szczegolnie po zlozeniu i wyglądającego choć to te zależne od gustu przecież.
Z mezem przymierzaliśmy sprawdzaliśmy wózki w sklepie z małym także pojeździł w paru dla nas interesujących ( czytałam recenzje mam w użytkowaniu ale po własnych obserwacjach nie zgadzałam się z wieloma hehe np co do tej amortyzacji lol oO) i padło ostatecznie na Urbo2 z mamas&papas .. (wcześniej myślałam o Flip xt2 ale za duży i klekocze i wykończenie koło pupy małego jak i to w wezszy w tym miejscu jest i nie podoba mi się )
corka jak miała 3 miesiące to jezdzic zaczęła w Sola która bardzo mi się podobała w uzytowwaniu(miałam quinny) a ten bardzo podobny jest do urbo2
z synem starszym też zmienialiśmy szybko wózek na Chicco który przetrwał nasz brak auta i zakupy wleczone z Tesco okragly rok haha
dlatego wiedziałam że mi się zmieni jak tylko młody podrosnie . wiedziałam ! takze czekamy na paczuszke

Link do: Urbo² Luxury Pushchair - Skyline Grey

ja tez czytam co inne dzieci juz potrafia ale nie martwie sie tym :) kazde w swoim tempie nauczysie tego czy tamtego

Mamy Maxi Cosi Adorra, mialam nadzieje ze to bedzie taka niwsza wersja Mury 4 ktora mialam dla syna 8 lat temu, ale niestety nie jest to ten wozek. Fakt jest lzejszy i praktyczniejszy, ale kosztem wlasnie amotryzacji. Telepie nim na nierownosciach mocno. Dobrze, ze wiekszosc dzieci to lubi ;)
Ten ktory wkleilas link mimo malych kolek to z ciezszym dzidziusiem dobrze sie sprawdza amortyzacja jest w tych rurkach. Znajoma niedawno nabyla dla swojej corki, ona ok 10 kg wazy i bardzo sobie chwali wlasnie ze wzgledu na praktycznosc w skladaniu.
 
U nas dziś ciężki dzień. Mieliśmy szczepienie o 9, nasza dzielna Dziewczynka płakała przeraźliwie po każdym wkłuciu ale krótko. Jak już było po wszystkim to zainteresowała się grzechotką i nawet nie było płaczu przy ubieraniu.
Przed szczepieniem dostala paracetamol, nie była badana, pielęgniarka zapytała tylko czy wszystko ok.
Kazali mi tez wykupić paracetamol i podać po 4 godzinach. Myślałam ze podam tylko w razie gorączki ale już po 5 godzinach jej podałam, bo strasznie płakała, widać było, ze ją boli. Później zasnęła i śpi już 4 godzinę, co jakiś czas się wybudza i chwilkę krzyczy, chyba jej się przypomina kłucie.
Zobaczymy jaka będzie noc..
 
reklama
U nas dziś ciężki dzień. Mieliśmy szczepienie o 9, nasza dzielna Dziewczynka płakała przeraźliwie po każdym wkłuciu ale krótko. Jak już było po wszystkim to zainteresowała się grzechotką i nawet nie było płaczu przy ubieraniu.
Przed szczepieniem dostala paracetamol, nie była badana, pielęgniarka zapytała tylko czy wszystko ok.
Kazali mi tez wykupić paracetamol i podać po 4 godzinach. Myślałam ze podam tylko w razie gorączki ale już po 5 godzinach jej podałam, bo strasznie płakała, widać było, ze ją boli. Później zasnęła i śpi już 4 godzinę, co jakiś czas się wybudza i chwilkę krzyczy, chyba jej się przypomina kłucie.
Zobaczymy jaka będzie noc..
A na co była szczepiona? My w piątek mamy na rotawirusy, mała kończy 3 miesiące za 4 dni
 
Do góry