reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

Wczoraj byłam u gina, odebrałam ten zły wynik.
Nadal jest ten Asc-us czyli nieprawidłowe komórki nabłonka.
Wyszedł stan zapalny, erytrocyty i atrofia.
Czekając do gabinetu doszłam do wniosku, że organizmu nie odszukasz starość jak nic jak już atrofia.
Gin mnie trochę wkurzył, bo ogólnie mówi, że to nic takiego(mam obciążenie genetyczne) i mam czas.
Na spokojnie żebym się zapisała na kolposkopię, bo nie ma pośpiechu.
Dał mi namiary na swego kolegę, specjalistę w tym badaniu.
Przepisał mi macmiror globulki, ale mówi, żebym przeleczyła przed samym badaniem.
Nosz kur...a jak mnie teraz swędzi i szczypie a pierwszy seks po cc to jakaś totalna porażka, bo mam dyskomfort i mnie boli.
A ten czy myślałam nad wkładką?
Mówię, że nie chce wkładki, bo i tak nici z seksu, a poza tym kasy nie mam.
A ten mi o 500+ nosz ku...a nie cierpię jak mnie ludzie z tego rozliczają.
Od października biorę na 3 dzieci, a nie na 4 jak każdy myśli, a w lutym już na córkę nie dostanę bo kończy 18lat.
A wydatki cały czas mam, wiadomo życie.

To mi dał tonę próbek emulsji muco vagin i żelu pro vag.
Powiedział, że ta atrofia to po porodzie i żeby się nie przejmować.
Z żadnym z dzieci tak nie miałam po porodzie, a jak mi tam całkiem zaniknie?!
Na to konto mąż znów urządza jazdy, robi mi na złość kosztem dziecka np.wczoraj go poprosiłam aby 30 minut się zajął młodym to już kur..mi rzuca, krytykuje kupno leżaczka, choć młody zachwycony.
Potem zdjął mu sweterek, bo mu kaptur przeszkadza i młody dostał czkawki i gęsiej skórki.
Oczywiście krytykuje, że co ja za g....no kupiłam itd.
Suma sumarum mam problem z odciaganiem mleka.
Niby jest w żaden laktator nie daje rady.
Nawet ręcznie próbowałam i nie idzie.
W nocy przez półtorej godziny 90ml z trudnością odciagnełam ( on teraz tyle je) i mimo herbatek i femalti chyba po raz pierwszy w życiu mnie dopadł kryzys laktacyjny.
Młody zjadł o 1ej w nocy, do 2:30 odciagałam, przebudzałam się jak kwękał i mu cyca dawałam.
Budzę się 6 rano, cycki bolą, mleko odciągnięte się skisiło.
Obudziłam chłopa, żeby się małym zajął i odciagałam na szybko ręcznym laktatorem.
Młody zjadł innovitum B z cycem, z butli mleka mego 30ml walną kupsko, przebrałam go i śpi.
Mój mówi, że najadł się cyckiem.
A ja już 40 minut na laktatorze elektro wiszę i mam aż 50ml.
Sorki, musiałam się wyżalić.
Maja wiem ze w takich momentach ciężko o spokój ale to jest najważniejsze. Pamietam momenty gdy się czymś martwiłam z czasów jak ściągałam i widziałam, ze mleka jest mniej ... siądź sobie spokojnie, nie patrz czy leci czy nie leci, weź małego koło siebie, głaskaj główkę jak możesz czy patrz na niego i wycisz sie. Mam nadzieje ze wkrótce poczujesz sie lepiej. Może z momentu ściągania zrób sobie taki właśnie moment celebracji miłości dla Matiego, odczaruj ten stres i martwienie się ile będzie mleka w moment radości ze robisz dla niego coś wspaniałego. Potrzebne Ci wsparcie wiec opiernicz tego męża ;) jesteś mega silna babka ale każda z nas potrzebuje pomocy! ja tez czekam na komentarze o 500 plus hehe tak jak bym planowała bliźniaki.
 
reklama
Wczoraj byłam u gina, odebrałam ten zły wynik.
Nadal jest ten Asc-us czyli nieprawidłowe komórki nabłonka.
Wyszedł stan zapalny, erytrocyty i atrofia.
Czekając do gabinetu doszłam do wniosku, że organizmu nie odszukasz starość jak nic jak już atrofia.
Gin mnie trochę wkurzył, bo ogólnie mówi, że to nic takiego(mam obciążenie genetyczne) i mam czas.
Na spokojnie żebym się zapisała na kolposkopię, bo nie ma pośpiechu.
Dał mi namiary na swego kolegę, specjalistę w tym badaniu.
Przepisał mi macmiror globulki, ale mówi, żebym przeleczyła przed samym badaniem.
Nosz kur...a jak mnie teraz swędzi i szczypie a pierwszy seks po cc to jakaś totalna porażka, bo mam dyskomfort i mnie boli.
A ten czy myślałam nad wkładką?
Mówię, że nie chce wkładki, bo i tak nici z seksu, a poza tym kasy nie mam.
A ten mi o 500+ nosz ku...a nie cierpię jak mnie ludzie z tego rozliczają.
Od października biorę na 3 dzieci, a nie na 4 jak każdy myśli, a w lutym już na córkę nie dostanę bo kończy 18lat.
A wydatki cały czas mam, wiadomo życie.

To mi dał tonę próbek emulsji muco vagin i żelu pro vag.
Powiedział, że ta atrofia to po porodzie i żeby się nie przejmować.
Z żadnym z dzieci tak nie miałam po porodzie, a jak mi tam całkiem zaniknie?!
Na to konto mąż znów urządza jazdy, robi mi na złość kosztem dziecka np.wczoraj go poprosiłam aby 30 minut się zajął młodym to już kur..mi rzuca, krytykuje kupno leżaczka, choć młody zachwycony.
Potem zdjął mu sweterek, bo mu kaptur przeszkadza i młody dostał czkawki i gęsiej skórki.
Oczywiście krytykuje, że co ja za g....no kupiłam itd.
Suma sumarum mam problem z odciaganiem mleka.
Niby jest w żaden laktator nie daje rady.
Nawet ręcznie próbowałam i nie idzie.
W nocy przez półtorej godziny 90ml z trudnością odciagnełam ( on teraz tyle je) i mimo herbatek i femalti chyba po raz pierwszy w życiu mnie dopadł kryzys laktacyjny.
Młody zjadł o 1ej w nocy, do 2:30 odciagałam, przebudzałam się jak kwękał i mu cyca dawałam.
Budzę się 6 rano, cycki bolą, mleko odciągnięte się skisiło.
Obudziłam chłopa, żeby się małym zajął i odciagałam na szybko ręcznym laktatorem.
Młody zjadł innovitum B z cycem, z butli mleka mego 30ml walną kupsko, przebrałam go i śpi.
Mój mówi, że najadł się cyckiem.
A ja już 40 minut na laktatorze elektro wiszę i mam aż 50ml.
Sorki, musiałam się wyżalić.
Niekoniecznie starość. Ja mam 10 lat mniej, a też mi gin powiedział, że mam atrofię połogową. Piekło podczas badania i później. Nie mam ochoty próbować z mężem. Gin mówi, że przy kp tak może być i też mi zalecił ten mucovagin, ale globulki. Używała któraś? Pomaga to?
Co do odciągania - mi też się tak zdarza, że nie leci. Staram się to wypierać, nie myśleć o tym... Myślę, że wróci do normy jak się odstresujesz.
 
Mamy jak to jest z tym katarem? Moim coś furczało w nosie wiec zapuscilam soli fizjologicznej i ściągnęłam katarkiem. Z każdego małego noska wyszły białe gile. Dzieciom nic nie cieknie, temperatury nie maja są normalne. Co robić? Zostawić w spokoju czy ściągać im rano i wieczór i nakrapiac tej soli do nosków? Czy już inhalacje jakieś? Mam nawilżacz i w pokoju jest ok wilgotność. Można na spacer z takim czymś iść ?
 
Mamy jak to jest z tym katarem? Moim coś furczało w nosie wiec zapuscilam soli fizjologicznej i ściągnęłam katarkiem. Z każdego małego noska wyszły białe gile. Dzieciom nic nie cieknie, temperatury nie maja są normalne. Co robić? Zostawić w spokoju czy ściągać im rano i wieczór i nakrapiac tej soli do nosków? Czy już inhalacje jakieś? Mam nawilżacz i w pokoju jest ok wilgotność. Można na spacer z takim czymś iść ?

Kochana to calkiem normalne. Tym bardziej ze dziewuszki spia z Wami. Ogrzewanie, ciepelko i noski sie wysuszaja. A to biale co sciagasz to mlze byc rownie dobrze mleczko, ktore sie mocniej odbilo. Ja robie tak, rano i wieczorem psikam woda morska i patyczkiem do uszu sprawdzam czy jest cos do wyciagniecia. Nie uzywam niczego do odciagania, bo kataru nie ma. To furczenie zazwyczaj to jakas koza w nochalu. Na spacer smialo, to zadna choroba :)
 
Wczoraj byłam u gina, odebrałam ten zły wynik.
Nadal jest ten Asc-us czyli nieprawidłowe komórki nabłonka.
Wyszedł stan zapalny, erytrocyty i atrofia.
Czekając do gabinetu doszłam do wniosku, że organizmu nie odszukasz starość jak nic jak już atrofia.
Gin mnie trochę wkurzył, bo ogólnie mówi, że to nic takiego(mam obciążenie genetyczne) i mam czas.
Na spokojnie żebym się zapisała na kolposkopię, bo nie ma pośpiechu.
Dał mi namiary na swego kolegę, specjalistę w tym badaniu.
Przepisał mi macmiror globulki, ale mówi, żebym przeleczyła przed samym badaniem.
Nosz kur...a jak mnie teraz swędzi i szczypie a pierwszy seks po cc to jakaś totalna porażka, bo mam dyskomfort i mnie boli.
A ten czy myślałam nad wkładką?
Mówię, że nie chce wkładki, bo i tak nici z seksu, a poza tym kasy nie mam.
A ten mi o 500+ nosz ku...a nie cierpię jak mnie ludzie z tego rozliczają.
Od października biorę na 3 dzieci, a nie na 4 jak każdy myśli, a w lutym już na córkę nie dostanę bo kończy 18lat.
A wydatki cały czas mam, wiadomo życie.

To mi dał tonę próbek emulsji muco vagin i żelu pro vag.
Powiedział, że ta atrofia to po porodzie i żeby się nie przejmować.
Z żadnym z dzieci tak nie miałam po porodzie, a jak mi tam całkiem zaniknie?!
Na to konto mąż znów urządza jazdy, robi mi na złość kosztem dziecka np.wczoraj go poprosiłam aby 30 minut się zajął młodym to już kur..mi rzuca, krytykuje kupno leżaczka, choć młody zachwycony.
Potem zdjął mu sweterek, bo mu kaptur przeszkadza i młody dostał czkawki i gęsiej skórki.
Oczywiście krytykuje, że co ja za g....no kupiłam itd.
Suma sumarum mam problem z odciaganiem mleka.
Niby jest w żaden laktator nie daje rady.
Nawet ręcznie próbowałam i nie idzie.
W nocy przez półtorej godziny 90ml z trudnością odciagnełam ( on teraz tyle je) i mimo herbatek i femalti chyba po raz pierwszy w życiu mnie dopadł kryzys laktacyjny.
Młody zjadł o 1ej w nocy, do 2:30 odciagałam, przebudzałam się jak kwękał i mu cyca dawałam.
Budzę się 6 rano, cycki bolą, mleko odciągnięte się skisiło.
Obudziłam chłopa, żeby się małym zajął i odciagałam na szybko ręcznym laktatorem.
Młody zjadł innovitum B z cycem, z butli mleka mego 30ml walną kupsko, przebrałam go i śpi.
Mój mówi, że najadł się cyckiem.
A ja już 40 minut na laktatorze elektro wiszę i mam aż 50ml.
Sorki, musiałam się wyżalić.
Biedna, tyle stresu Cie dopadlo.
Bedzie lepiej, napewno znowu zaswieci slonce!
Glowa do gory i do przodu
 
Kochana to calkiem normalne. Tym bardziej ze dziewuszki spia z Wami. Ogrzewanie, ciepelko i noski sie wysuszaja. A to biale co sciagasz to mlze byc rownie dobrze mleczko, ktore sie mocniej odbilo. Ja robie tak, rano i wieczorem psikam woda morska i patyczkiem do uszu sprawdzam czy jest cos do wyciagniecia. Nie uzywam niczego do odciagania, bo kataru nie ma. To furczenie zazwyczaj to jakas koza w nochalu. Na spacer smialo, to zadna choroba :)
Dzięki tak właśnie myślałam, ze to raczej nie katar. Mleko mi di głowy nie przyszło :)
 
Mamy jak to jest z tym katarem? Moim coś furczało w nosie wiec zapuscilam soli fizjologicznej i ściągnęłam katarkiem. Z każdego małego noska wyszły białe gile. Dzieciom nic nie cieknie, temperatury nie maja są normalne. Co robić? Zostawić w spokoju czy ściągać im rano i wieczór i nakrapiac tej soli do nosków? Czy już inhalacje jakieś? Mam nawilżacz i w pokoju jest ok wilgotność. Można na spacer z takim czymś iść ?
Nawet jak by miały katar ale bez gorączki to spacery są wskazane. A jak masz w pobliżu lasy sosnowe gdzie możesz spacerować to w ogóle bajka.
Ja jestem mocno zakatarzona i mam nadzieję, że młody nie złapie ode mnie. Robię podobnie jak @FiLi88 codziennie wieczorem psikam.wodą morską i odciągam frida. Zawsze jakiś glucioch wyleci. Katarek też mam ale na trudniejsze chwilę[emoji16]
@majacyr współczuję zachowania męża. Każda z nas doskonale wie jak ważne jest wsparcie drugiej połówki. Życzę Ci, aby mu przeszło i żeby zaczął zachowywać się tak jak na męża i ojca przytało.

My dziś 2 miesiące kończymy. [emoji7]
 
@Kelyana zgadzam się z Fili :)
też młody miał okres na poczatku że raz odciągałam po nocy białe gile potem spokoj a czasem i jeszcze w dzień dużo przezroczystego ... tyle że ja akurat nie używałam zadnej soli nic ..jakoś nie było to dla mnie zA gęste by odciągnąć i na spacery itd. chodziłam normalnie..ba .. nawet świeże powietrze pomaga ( nie mówię tutaj o miejscach z tym wysokim smogiem)
oczywiście bez oznak goracZki
furgotanie takie czasem na maxa skończyło mu się z 2 tyg niecałe przed szczepieniem a lekarz to mi mówił że noworodki zaczynają produkować dużo wydzieliny i też tak właśnie może to tam gdzieś zalegać blablabla hehe
a teraz to i woda wycieknie .no nosek pracuje tzn śluzówka


ja przelom ..wczoraj młody zasnął o 23!!! na twardo już ..może z 20min marudzeniem...przytulałam go leżąc ale był obraZOny na pierś ale po chwili przytuliłam go bardziej .objęłam za dupkę i zaczęłam lulac śpiewając aaa aaa ( musi być jednostajne Haha:p) to się piersią pogodził i zasnął a potem obudził się o 2.15 ! wow hehehehehe później po 5 ...normalnie pospalam:):)

chociaż tak i jestem happy
w ogóle od wczoraj skumał że może piąstki ssać!!!

@Lovegirl piękna pannica:) i ciesz się kochana zE malutkiej nic nie dolega i taka kochana jest bo jakbyś poczytałam wstecz to bys zobaczyła jak to potrafi być ciężko niektórym mamom (+_+)

w ogóle wczoraj byliśmy u znajomychna 16 ..nakarmilam młodego przed wyjściem ..u znajomych ocknął się po 15 min i dalej cyc..zjadł i spał 2h Nie cyc i dalej spał ..
oni mają troje dzieci ..była tam znajomej teściowa też ..głosno jak na bazarze a jemu tak dobrze oO

dopiero przEd naszym wyjściem o 20 pogadał trochę ciotkami haha

@majacyr przeciez wiesz że mas mleczko!!! musisz się wyciszyć kochana . za dużo stresu a męża to bym ubiła wybacz
 
@Kelyana zgadzam się z Fili :)
też młody miał okres na poczatku że raz odciągałam po nocy białe gile potem spokoj a czasem i jeszcze w dzień dużo przezroczystego ... tyle że ja akurat nie używałam zadnej soli nic ..jakoś nie było to dla mnie zA gęste by odciągnąć i na spacery itd. chodziłam normalnie..ba .. nawet świeże powietrze pomaga ( nie mówię tutaj o miejscach z tym wysokim smogiem)
oczywiście bez oznak goracZki
furgotanie takie czasem na maxa skończyło mu się z 2 tyg niecałe przed szczepieniem a lekarz to mi mówił że noworodki zaczynają produkować dużo wydzieliny i też tak właśnie może to tam gdzieś zalegać blablabla hehe
a teraz to i woda wycieknie .no nosek pracuje tzn śluzówka


ja przelom ..wczoraj młody zasnął o 23!!! na twardo już ..może z 20min marudzeniem...przytulałam go leżąc ale był obraZOny na pierś ale po chwili przytuliłam go bardziej .objęłam za dupkę i zaczęłam lulac śpiewając aaa aaa ( musi być jednostajne Haha:p) to się piersią pogodził i zasnął a potem obudził się o 2.15 ! wow hehehehehe później po 5 ...normalnie pospalam:):)

chociaż tak i jestem happy
w ogóle od wczoraj skumał że może piąstki ssać!!!

@Lovegirl piękna pannica:) i ciesz się kochana zE malutkiej nic nie dolega i taka kochana jest bo jakbyś poczytałam wstecz to bys zobaczyła jak to potrafi być ciężko niektórym mamom (+_+)

w ogóle wczoraj byliśmy u znajomychna 16 ..nakarmilam młodego przed wyjściem ..u znajomych ocknął się po 15 min i dalej cyc..zjadł i spał 2h Nie cyc i dalej spał ..
oni mają troje dzieci ..była tam znajomej teściowa też ..głosno jak na bazarze a jemu tak dobrze oO

dopiero przEd naszym wyjściem o 20 pogadał trochę ciotkami haha

@majacyr przeciez wiesz że mas mleczko!!! musisz się wyciszyć kochana . za dużo stresu a męża to bym ubiła wybacz
U nas Leon też od paru dni piastki tak ssie że głowa mała :D nawet wieczorem jak odkładam go na nocne spanie już to je ciumka chyba zamiast smoka ;)
 
Ostatnia edycja:
reklama
U nas Leon też od paru dni piaski tak ssie że głowa mała :D nawet wieczorem jsk odkładam go na nocne spanie już to je ciumka chyba zamiast smoka ;)
cuddownie ale jak się naucza ssać palce hahaha
zacznę chyba lapki zakładać (żartuje) heh

wczoraj właśnie czekałam długo aż się młody ocknie a on się ocknął o leżąc ssal właśnie piastke a czasem i paluszki wciskał także oo

nie mówię już o tym daje mi się roSmieszyc od ucha do ucha !!!! tato próbuje ale ewidentnie moja twarz widzi najczęściej więc mi jest łatwiej:p

a u Ciebie?

ufarbowalama włosy i czekam aby zmyć a młody śpi w najlepsze. do kościoła chciałam na 10 iść i nie wyszło bo marudziła rodzinka wrrrrrrr
p.s. Nienawidzę tego swojego słownika w telefonie ..wszystko przekręca jak zatwierdzam post!!!!!!!!
 
Do góry