reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

Chyba nam się związek rozpada wiecie....
Też mam nadzieję że zniesie to pozytywnie.. Nie robiliśmy dzisiaj bo nie byłam z nią, nie spałam.. Tak że położna przychodzi jutro do domu ją zwazyc a szczepienia wszystkie w następny wtorek
O matko! Co Ty mówisz? Na początku jest zawsze ciężko ale razem jakoś dacie radę! Wierzę w Was[emoji9] spójrz jakie wydaliscie na świat małe cudo! Musi być Dobrze!
 
reklama
Chyba nam się związek rozpada wiecie....
Też mam nadzieję że zniesie to pozytywnie.. Nie robiliśmy dzisiaj bo nie byłam z nią, nie spałam.. Tak że położna przychodzi jutro do domu ją zwazyc a szczepienia wszystkie w następny wtorek
Przy maluszku a szczególnie wymagającym ciężko znaleźć czas dla siebie i partnera. Sama widzę tez ze prędzej potrafimy na siebie warknąć jak jesteśmy zmęczeni. W te 4 tygodnie chyba więcej się wkurzalismy na siebie niż przez ostatnie pół roku. Ogólnie między nami jest dobrze ale wierze ze za jakiś czas jak się trochę ustabilizuje to będzie jeszcze lepiej. Może u was to tez takie zmęczenie materiału, tyle masz na głowie teraz, ciężkie początki, problemy brzuszkowe, zarwane noce. Mam nadzieje ze się pukłada między wami ! Wysyłam uściski.
 
Dziewczyny tak się zastanawiam bo oczywiście przed ciąża miałam mocne postanowienie ze dziecko śpi na pleckach, tylko w łóżeczku etc oczywiście życie zweryfikowało postanowienia i młode spia z nami, albo obie ze mną albo jedna ze mną druga z mężem. W związku z tym ze jedna szczególnie jest nieodkladalna czasem zdarzyło mi się przysnąć z nią na klacie... mam poduchę pod plecami plus dwie pod łokcie żeby mi nie zleciała. Druga tez na cycku zdarzyło się kimnela i ja tez spałam. Boje się ze zwiększam ryzyko SIDS ale z drugiej strony zmęczenie czasem bierze górę... jak wasze doświadczenia ? Bo widzę ze one są spokojniejsze ze mną, ja tez się lepiej wysypiam. Generalnie jak spia w łóżku to bezpiecznie odsunięte, nie przykryte, bardziej o te karmienia czy usypiania przytulone martwię.
Ja nie śpię z syniem bo się boję, jest taki kruchy i mały. Strach mi nie pozwala [emoji4]
Jak będzie większy pewnie czasami będziemy spać razem. Starsze dzieci do tej pory lubią spać ze mną [emoji4] ja z nimi też, ale osobno, bo jak we trójkę śpimy czasami to jest ciasno i niewygodnie [emoji23]
Jak tam u Was mamuśki ? Ja dziś mam ciężki dzień po ciężkim wieczorze i nocy w klotniach, czuje się wykończona, wyczerpana, zdolowana i zagubiona.. jednym słowem jest hujowo i ryczalam pół nocy, staram się opanować myśli dla dziecka ale jest cholernie ciężko..
Miłego popołudnia [emoji177]
Czasami młode małżeństwa przeżywają kryzys po narodzinach dziecka. Ale warto walczyć o Wasz związek, macie dla kogo. Czasami wystarczy porozmawiać, wysłuchać drugą osobą, a nawet skorzystać z pomocy np. psychologa. Trzeba zrobisz wszystko co możliwe, żeby później nie żałować i nie mieć sobie za złe że mogłam zrobić coś więcej. Głowa do góry. [emoji8][emoji8][emoji8]
Hej. U nas nadal nic.. Rozwarcie 3 cm, od 9 do 14 miałam indukcje z kroplówką, skurczy brak, jedynie lekkie napiananie brzucha i odesłali mnie na sale. Pod koniec chciało mi się już wyć. Najgorsze było to leżenie bo cały czas kroplówka i ktg, od wczoraj nic nie jadłam, gorąco tam jak diabli.. Trace już naprawde cierpliwość.. Ciekawe co powiedzą na obchodzie
Cierpliwości Kasiu, jeszcze trochę i będzie po[emoji8]
 
Hejka!
U nas ostatni tydzien chorobowy , ja przeziebiona, maly przeziebiony, katar az u lekarza bylismy. Teraz juz lepiej ale dalej ma katar. Jeszcze starszego zostawilam w domu b9 nie mial mi go kto do przedszkola zaprowadzic i byl koszmar. Ja chora, niewyspana rownna sie nerwowa, maly zakatarzony, myslalam zeby tylko goraczki nie dostal a starszemu sie nudzilo w domu wiec kombinowal ufff. Ciezko bylo.

Dziewczyn6 , ktore maja starsze dzieciaki- same je zaprowadzacie i odbieracie z przedszkola? Jak to znosza bobasy? Ja sie boje ,ze przez to w tej porze roku maly bedzie ciagle chorowal......Oby nie.

@ONAONAONA pisalas,ze twojemu baby wyskoczyl tradzik czy jakies krostki.....co z tym robisz? Krochmal?
Bo moj tez cos dostal, nie wiem czy to tradzik czy skaza mleczna? Chyba przestane pic mleko. Ty pijesz? Jesz sery itp.?
Ja j7z nie wiem co zrobic ale to nir fajnie wyglada a nie chce kremow uzywac zbytnio.....

Dzis piekna sloneczna pohoda az zal ze nie moge wyjsc z malym. Zalatwilam sobie sasiadke do pomocy i przychodzi do malego a js lece do przedszkola....
Ale poki maly przeziebiony nie chce go brac do przedszkola

Pozdrawiam


jesli male ma tradzik to przegrzewanie tez nasila ten stan staralam sie trzymac optymalna temperature jak inie natluszczac hmm, przemywac woda, i czywiscie krochmal ..plus najwazniejsze to czas ...
z poczzatku kiedy mlody sie prezyl przy kupce ,, duzo prykal balam sie aby nie mial zadnej skazy ani nic takiego wiec wlasnie przestalam pic mleko.. jesc nabial ogolnie to co jadalam , zolty ser bialy ser itd....
ostatnio zjadlam bialy ser, a to serek a to jogurt a mleko to pije migdalowe, kokosowe codzien a ostatnio bez laktozy kupilam... narazie ok

aa i krostki mlodego po nacisnieciu bladly jak i w chlodniejszej temp. co mnie z jednej strony uspokajalo
teraz jest duzoooooo lepiej i tarka jak i krostki wyskkuja mu na brodzie , przy policzkach ..gdzieniegdzie na klatce szyjce

i zdrowka kochana:!!!!!

@Ewela2805 no nie mow prosze! zmeczenie tutaj jest winowajca waszych klotni takze trzeba to przetrwac i nie dokladajcie sobie wiecej stresu ehhh
wierze ze wyjdzie slonce i oboje spojrzycie na dana sprawe inaczej


moj tez ma 3 zmiany i ostatnio jak jest rano to dzieci zawozi a ja je przywoze..,, ale ja mam duze dzieciaki, pozatym u nas dzieci sa wyprowadzane ze szkoly przez nauczycieli wiec nawet sie tam nie wchodzi
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny, które karmią mm i które już zmieniały mleko. W jaki sposób przechodziłyście z jednego mleka na drugie? Od razu zaczęłyście podawać nowe czy może raz dziennie nowe a resztę posiłków na starym? Nie wiem jak się za to zabrać [emoji848]
Nam zalecono zastepowac jedna miarke starego nowym przez 1 dzien a reszta starego, pozniej zastapic 2 miarki nowym i az do momentu przejscia calkiem na nowe co u nas trwalo 2 dni i na 3 dzien mial juz nowe mleczko bo Leo zjada robione z 90 ml plus 3 miarki mleka. Ale wiem tez, ze zalecaja zmiane od razu, co pediatra to inaczej.
 
Dziewczyny muszę się tym z wami podzielić bo za dużo emocji mam w środku. Dziś mąż odebrał wypis i już wiem dokładnie jak moja sytuacja wyglądała z porodem. Miałam 8cm rozwarcia, ale podjęli decyzję o cesarce bo było zagrożenie zamartwicy wewnętrznej płodu. Zrobił mi się supel na pepowinie.. A Tyle razy pytałam mojego lekarza czy jak jest dużo pepowiny to jest jakieś zagrożenie to mnie wysmial. Mam teraz wszystkie emocje od złości do szczęścia, że mały żyje :(

Kochana dobrze, że dziecko całe i zdrowe.
U mnie supeł się zrobił nie wiadomo kiedy i zastosował się rozwój dziecka na 2 tygodnie.
Cc w 35tc a wiek dziecka na 33tc i też mam w karcie zagrażająca zamartwica płodu.
Najważniejsze, że dziecko całe i zdrowe.
To ani Twoja ani gina wina, czasem po prostu tak się dzieje

Sent from my LG-M250 using Forum BabyBoom mobile app
 
reklama
Do góry