reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2018

Nie pomyślałam, że Mati może nie lubić.
Tylko, że on jest przytulas i nawet do wc z nim idę.
Przykro mi, że nie mam jak obiadu ugotować, bo ktoś musi wziąć młodego.
Czasem nawet nie mam jak odciągnąć bo tylko mama i z syreną na szybko odciągam porcje.
Ale brak mi tego gotowania dla starszych dzieci, tym bardziej, że lubię gotować i żebym mogła coś w domu ogarnąć.
A nie wracają głodne dziewczyny a mąż mówi obiad Wam kupiłem.
Wchodzą do kuchni a tam zupki chińskie i gorący kubek [emoji87][emoji86][emoji85]

Będę szukała chusty na allegro, jak coś to będę dopytywała na forum.
Ok?

Najlepiej umów się z doradcą on pomoże wybrać chustę dla Was.
 
reklama
Dziewczyny tak się zastanawiam bo oczywiście przed ciąża miałam mocne postanowienie ze dziecko śpi na pleckach, tylko w łóżeczku etc oczywiście życie zweryfikowało postanowienia i młode spia z nami, albo obie ze mną albo jedna ze mną druga z mężem. W związku z tym ze jedna szczególnie jest nieodkladalna czasem zdarzyło mi się przysnąć z nią na klacie... mam poduchę pod plecami plus dwie pod łokcie żeby mi nie zleciała. Druga tez na cycku zdarzyło się kimnela i ja tez spałam. Boje się ze zwiększam ryzyko SIDS ale z drugiej strony zmęczenie czasem bierze górę... jak wasze doświadczenia ? Bo widzę ze one są spokojniejsze ze mną, ja tez się lepiej wysypiam. Generalnie jak spia w łóżku to bezpiecznie odsunięte, nie przykryte, bardziej o te karmienia czy usypiania przytulone martwię.
 
Czesc dziewczyny my dziś 5 tygodni konczymy była pani ż fizjoterapeutów pokazała jak cwiczyc jak ja klasc za tydzień przyjdzie znowu
Dziś zaczynamy mleko na alergię pokarmowa cały czas ulewa chlusta mlekiem i problemy z brzuszkiem mamy 4 tygodnie to specjalnie mleko A później testy ż krwi mam nadzieję że wszystko przejdzie po tym mleku
 
nie byłabym przekonana, co do tych pojemników na mocz. Myślę, że pojemnik za 1zł nie spełnia szeregu wymogów co do przechowywania pokarmu... Zresztą znalazłam taki artykuł: Link do: Gdy zabraknie woreczków na mleko... - Mlekiem Mamy
Tylko nie mogę znaleźć informacji z jakiego rodzaju plastiku są one produkowane. Chyba, że na pojemniku jest oznaczenie, to można tu sprawdzić, czy jest bezpieczny: Link do: Opakowania plastikowe do żywności - rodzaje i wpływ na zdrowie - odzywianie.info.pl
Aaaa widzisz, gdzieś przeczytałam ale tematu nie zaglebialam bo nie przechowuje pokarmu :)
 
Co ma chrzest do szczepień to nie słyszałam, ale u nas na Śląsku był taki zwyczaj/przesąd, że nie można z dzieckiem wyjść na spacer przed chrzcinami. Nawet prania dziecięcego nie można było wywiesić na dwór... Moja mama tak robiła z nami i też mi panikowała, że dziecko 1,5tyg zabieram na krótki spacer...
My chrzcimy 26.12 :) ponoć nasz ksiądz wyciąga w Święta Jezuska ze żłóbka ze stajenki i pozwala wsadzić tam chrzczone dziecko do zdjęcia :D
O kurde to do dziś bym wyjść nie mogła, bo ja nie ochrzczona [emoji23]
 
Dziewczyny tak się zastanawiam bo oczywiście przed ciąża miałam mocne postanowienie ze dziecko śpi na pleckach, tylko w łóżeczku etc oczywiście życie zweryfikowało postanowienia i młode spia z nami, albo obie ze mną albo jedna ze mną druga z mężem. W związku z tym ze jedna szczególnie jest nieodkladalna czasem zdarzyło mi się przysnąć z nią na klacie... mam poduchę pod plecami plus dwie pod łokcie żeby mi nie zleciała. Druga tez na cycku zdarzyło się kimnela i ja tez spałam. Boje się ze zwiększam ryzyko SIDS ale z drugiej strony zmęczenie czasem bierze górę... jak wasze doświadczenia ? Bo widzę ze one są spokojniejsze ze mną, ja tez się lepiej wysypiam. Generalnie jak spia w łóżku to bezpiecznie odsunięte, nie przykryte, bardziej o te karmienia czy usypiania przytulone martwię.
Ja właśnie tak ostatnio sypiam z moją, ona na mojej piersi. Ja się wysypiam ona mniej ulewa, ogólnie noc jest lepsza dla mnie jak dzien.
 
Dziewczyny tak się zastanawiam bo oczywiście przed ciąża miałam mocne postanowienie ze dziecko śpi na pleckach, tylko w łóżeczku etc oczywiście życie zweryfikowało postanowienia i młode spia z nami, albo obie ze mną albo jedna ze mną druga z mężem. W związku z tym ze jedna szczególnie jest nieodkladalna czasem zdarzyło mi się przysnąć z nią na klacie... mam poduchę pod plecami plus dwie pod łokcie żeby mi nie zleciała. Druga tez na cycku zdarzyło się kimnela i ja tez spałam. Boje się ze zwiększam ryzyko SIDS ale z drugiej strony zmęczenie czasem bierze górę... jak wasze doświadczenia ? Bo widzę ze one są spokojniejsze ze mną, ja tez się lepiej wysypiam. Generalnie jak spia w łóżku to bezpiecznie odsunięte, nie przykryte, bardziej o te karmienia czy usypiania przytulone martwię.
Ja robie to samo, też śpię z małym w łóżku. Miał nie spać i kawaler mi marudzi na początku że czemu ale szybko my wytlumaczylam że jako wstająca w nocy do dziecka, na pewno mam priorytet w kolejce do takich decyzji... Jeśli dziecka nie mogę odłożyć przez 3h, a położę obok siebie i zasypia- to matematyka jest prosta. No i chyba mamy kolki. Codziennie wieczorem festiwal wrzasku, zwijania i prostowania nóżek, pierdow wypchnietych z wielkim bólem. Wiem że tak czasami jest, ale serce się kraje, nie wiem jak mi pomoc
A dziś kanalik mi się w piersi nocą zatkal. Od rana ból, obrzęk i zaczerwienienie. Trzeslam się cała koło południa, temperatura, strasznie się czułam. Poodciagalam co mogłam z tego cycka I teraz tylko do niego przystawiam. Rozmasowalam workiem ciepłym w pestkami, oblozylam ciepłymi hustami i odciagalam. Wzięłam ibuprofen, I czekam. Najgorsze ze zaraz synka muszę jechać odebrać ze szkoły, a totalnie nie mam siły... Dobrze ze narzeczony wraca po 4 to się zajmie. Tyle dobrego z tego odciagania że mam mleka na dziś dla niego, więc on pozbawi małego a ja pójdę spać...
 
Dziewczyny muszę się tym z wami podzielić bo za dużo emocji mam w środku. Dziś mąż odebrał wypis i już wiem dokładnie jak moja sytuacja wyglądała z porodem. Miałam 8cm rozwarcia, ale podjęli decyzję o cesarce bo było zagrożenie zamartwicy wewnętrznej płodu. Zrobił mi się supel na pepowinie.. A Tyle razy pytałam mojego lekarza czy jak jest dużo pepowiny to jest jakieś zagrożenie to mnie wysmial. Mam teraz wszystkie emocje od złości do szczęścia, że mały żyje :(
Boże.. Najważniejsze że już wszystko za wami, i że wszystko w porządku kochana!
 
Jak tam u Was mamuśki ? Ja dziś mam ciężki dzień po ciężkim wieczorze i nocy w klotniach, czuje się wykończona, wyczerpana, zdolowana i zagubiona.. jednym słowem jest hujowo i ryczalam pół nocy, staram się opanować myśli dla dziecka ale jest cholernie ciężko..
Miłego popołudnia [emoji177]
 
reklama
Ja robie to samo, też śpię z małym w łóżku. Miał nie spać i kawaler mi marudzi na początku że czemu ale szybko my wytlumaczylam że jako wstająca w nocy do dziecka, na pewno mam priorytet w kolejce do takich decyzji... Jeśli dziecka nie mogę odłożyć przez 3h, a położę obok siebie i zasypia- to matematyka jest prosta. No i chyba mamy kolki. Codziennie wieczorem festiwal wrzasku, zwijania i prostowania nóżek, pierdow wypchnietych z wielkim bólem. Wiem że tak czasami jest, ale serce się kraje, nie wiem jak mi pomoc
A dziś kanalik mi się w piersi nocą zatkal. Od rana ból, obrzęk i zaczerwienienie. Trzeslam się cała koło południa, temperatura, strasznie się czułam. Poodciagalam co mogłam z tego cycka I teraz tylko do niego przystawiam. Rozmasowalam workiem ciepłym w pestkami, oblozylam ciepłymi hustami i odciagalam. Wzięłam ibuprofen, I czekam. Najgorsze ze zaraz synka muszę jechać odebrać ze szkoły, a totalnie nie mam siły... Dobrze ze narzeczony wraca po 4 to się zajmie. Tyle dobrego z tego odciagania że mam mleka na dziś dla niego, więc on pozbawi małego a ja pójdę spać...
No właśnie pobudka co półtorej godziny albo co 4 to jest różnica. I siły więcej w dzień jak noc lepiej przespana.
 
Do góry