reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

Ale normalnie w domu jesteś?
Tak, w domu ;)
Lo Jezu! No to nawet nie chce wiedzieć jak się musisz czuć biedna! I co teraz, masz coś umówione w sprawie wywoływania, jak to wygląda?
Wczoraj było mi z tego powodu źle, ale dzisiaj już na luzie [emoji14] pierwszego syna urodziłam 6 dni po terminie, więc jednak gdzieś tam z tylu głowy mialam, że tym razem też tak będzie ;) Mam więcej dni na obżeranie się bez wyrzutów [emoji23]
Wczoraj dostałam skierowanie do szpitala, mam się stawić 6.11, niestety nie wiem jak to dalej w szpitalu wygląda. W piątek będę jechała na ktg, więc dopytam aczkolwiek liczę, że jednak samo się zacznie i znów skierowanie będę miała na pamiątkę w domu :D
 
reklama
Tak, w domu ;) Wczoraj było mi z tego powodu źle, ale dzisiaj już na luzie [emoji14] pierwszego syna urodziłam 6 dni po terminie, więc jednak gdzieś tam z tylu głowy mialam, że tym razem też tak będzie ;) Mam więcej dni na obżeranie się bez wyrzutów [emoji23]
Wczoraj dostałam skierowanie do szpitala, mam się stawić 6.11, niestety nie wiem jak to dalej w szpitalu wygląda. W piątek będę jechała na ktg, więc dopytam aczkolwiek liczę, że jednak samo się zacznie i znów skierowanie będę miała na pamiątkę w domu :D
No życzę Ci tego! Wiem coś o tym obzeraniu się, cała ciąże się trochę ograniczałam bo w pierwszej masywnie przytylam i nie chciałam skończyć tak samo, po prostu po porodzie czułam się źle i było mi ciężko zrzucić, dużo pracy to ode mnie wymagalo. Udało się i nie przytylam tak dużo, więc sobie pozwalam teraz na końcówkę. Te ostatnie dni to mi już wszystko jedno, ile mogę przywalic w te doby teraz [emoji28] Tak się sobie tłumacze czasami [emoji1]
 
Tak, w domu ;) Wczoraj było mi z tego powodu źle, ale dzisiaj już na luzie [emoji14] pierwszego syna urodziłam 6 dni po terminie, więc jednak gdzieś tam z tylu głowy mialam, że tym razem też tak będzie ;) Mam więcej dni na obżeranie się bez wyrzutów [emoji23]
Wczoraj dostałam skierowanie do szpitala, mam się stawić 6.11, niestety nie wiem jak to dalej w szpitalu wygląda. W piątek będę jechała na ktg, więc dopytam aczkolwiek liczę, że jednak samo się zacznie i znów skierowanie będę miała na pamiątkę w domu :D
To i tak nieźle, mnie kazał lekarz się stawić w szpitalu 1 dzień po terminie, a to wypada w niedzielę... :( i pewnie tydzień będę tam siedzieć zanim coś zrobią... A też czuję, że po terminie się urodzi... Ehhh
 
No życzę Ci tego! Wiem coś o tym obzeraniu się, cała ciąże się trochę ograniczałam bo w pierwszej masywnie przytylam i nie chciałam skończyć tak samo, po prostu po porodzie czułam się źle i było mi ciężko zrzucić, dużo pracy to ode mnie wymagalo. Udało się i nie przytylam tak dużo, więc sobie pozwalam teraz na końcówkę. Te ostatnie dni to mi już wszystko jedno, ile mogę przywalic w te doby teraz [emoji28] Tak się sobie tłumacze czasami [emoji1]
Ja też się pilnowałam, a i tak przywalilam 19 kg więc teraz mam to gdzieś [emoji23] jem na potęgę, np w nocy dojadalam lasagne [emoji23] Teraz pakowałam cukierki na halloween to część zapakowałam w swoim żołądku [emoji23] A wieczorem będę robić gofry z bitą śmietaną i owocami :D Będę jeść aż pękne :D
 
To i tak nieźle, mnie kazał lekarz się stawić w szpitalu 1 dzień po terminie, a to wypada w niedzielę... :( i pewnie tydzień będę tam siedzieć zanim coś zrobią... A też czuję, że po terminie się urodzi... Ehhh
A masz cukrzycę czy coś? Bo mój lekarz mówi, że jak ciąża bez powikłań to nie ma się co spieszyć ze szpitalem, dziś mam na ktg podejść, w piątek w szpitalu zrobić i ewentualnie na izbę jeśli coś się będzie działo, słabe ruchy dziecka itp :)
 
Ja też się pilnowałam, a i tak przywalilam 19 kg więc teraz mam to gdzieś [emoji23] jem na potęgę, np w nocy dojadalam lasagne [emoji23] Teraz pakowałam cukierki na halloween to część zapakowałam w swoim żołądku [emoji23] A wieczorem będę robić gofry z bitą śmietaną i owocami :D Będę jeść aż pękne :D
A nie no, ja też swoje przywalilam [emoji23] Mimo pilnowania. Ale o ponad połowę mniej niż za pierwszym razem! Ale teraz na końcówce to mi już jeden pies. Ja też ostatnio rano wstałam to spaghetti z dnia poprzedniego jadłam... Nie pamiętam żeby coś mi tak smakowało jak ten zimny makaron :D
 
My też nada imienia nie mamy, a już w sumie było wybrane [emoji16] ogólnie to dzisiaj mam ciężki dzień... ehhh... w szpitalu w którym mam rodzic wymagają żeby kobiety z cukrzycą były równo 7dni przed terminem porodu w szpitalu na patologii. Co za tym idzie jak nie urodzę to już 10.11. Mnie położą, a to sobota! Byłam się pytać czy np. w poniedziałek mogłabym przyjść, ale nieee.... więc przez weekend i tak mi nic nie zrobią, a już tam będę gnić [emoji35] ehhh... żebym miała naprawdę jakieś problemy z cukrem, ale nie mam. A tu coś takiego... a wcześniej i tak nie urodzę, bo mój Synek świetnie się czuje w brzuszku... a jeszcze tyle do ogarnięcia [emoji17] muszę mojego poinformować, że nie ma nic sobie planować na ten weekend bo to jedyna okazja żebyśmy we dwójkę spędzili trochę czasu przed porodem bo później na rozdziale będzie mnie odwiedzał tylko [emoji17] strasznie mi ten pobyt w szpitalu nie w smak bo wiem ze się strasznie umęczę... wiec w przyszłym tygodniu zabieram się za generalne porządki w mieszkaniu, może jakimś cudem coś ruszy [emoji17]
 
Wzielam ten ibum syna bo juz nie dawalam rady tak mnie skrecalo a ze jestem sama to musialam sobie czyms pomoc zeby sie synem zająć. Bylam ip ale bie bylo zadnego lekarza 2 robilo cesarki reszta na jakis planowych zabiegach wiec po godzinie czekania wrocilam do domu. Troche mi lepiej . maly w brzuchu szaleje. Jak mi sie nasili to wrócę kolowieczora na ip.
 
reklama
Wzielam ten ibum syna bo juz nie dawalam rady tak mnie skrecalo a ze jestem sama to musialam sobie czyms pomoc zeby sie synem zająć. Bylam ip ale bie bylo zadnego lekarza 2 robilo cesarki reszta na jakis planowych zabiegach wiec po godzinie czekania wrocilam do domu. Troche mi lepiej . maly w brzuchu szaleje. Jak mi sie nasili to wrócę kolowieczora na ip.
Dobrze ze Ci teraz lepiej, ale ostrożnie z tym Ibuprofenem. Podejrzewam że ciężko musi być samej w domu z drugim maluchem. Trzymaj się tam ciepło.
 
Do góry