reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2018

@Mama Zuzi i Antosia ja to nie mam pojęcia jak takie rzeczy działają w ogóle. Z tego co mówiła ta położna to jest tak, że ten efekt mija bardzo szybko. Raczej wyobrażałem to sobie jako taki zamulacz trochę
@Dzidzi bobo ja kupiłam hipp combiotik 1 na wszelki wypadek. Dobre opinie czytałam również o bebilonie profutura i zwykłym bebiko. Zresztą taki fajny artykuł ktoś wrzucał tu na wyprawkę.

Mnie też niedobrze, ale ja jak głupia się dzisiaj u teściowej najadlam i teraz mam za swoje
 
reklama
My tak szybciutko ;)
Dzisiaj o godzinie 00:59 na świat przyszła Michalina. 36+4, poród SN.
Mała ma 2550g, 50 cm. Dostała 10 pkt i wszystko z nią ok.

Wczoraj w południe zaczęły sączyć mi się wody - oczywiście początkowo nie wiedziałam, że to to. Od czasu do czasu pobolewało mnie podbrzusze. Koło 16 zadzwoniłam do położnej i kazała jechać mi na IP, więc wszystko powoli osiągnęliśmy i po 17 byliśmy w szpitalu. Koło 19 zostałam przyjęta na patologię ciąży, ale koło 20 lekarz zadecydował, że mam dzwonić po położną - skurcze były co 5 minut. Koło 21 byłam na porodowce, skurcze co 3-4 minuty, jakiś czas później dostałam znieczulenie - ulga niesamowita, polecam ;) 23:10 było pełne rozwarcie. Poskakałam trochę na piłce i później rodziłam w pozycji na lewym boku - 00:59 Mała była na świecie. Jak na pierworódkę podobno poszło mi bardzo dobrze. Niestety musiałam być szyta, położna nie zdążyła naciąć, bo nie do końca posłucham co mówi...
Serdeczne gratulacje!!!
Duzo zdrowka dla Was!!! :)
 
@majacyr
Jesli chodzi o laktator to ja mam Medela Symphony. Wypozyczony z apteki, u nas w De tak mozna. Daje rady. Sciagam ok 10 -15 min z kazdej piersi. Zdziwilam sie bardzo bo z jednej piersi sciagam mniej ( ok 30 ml) az drugiej wiecej ( ok 70 ml). Torbe i butelki mamy ze szpitala. Mleko wozimy raz dziennie.
Powodzenia, dasz rady, kto jak nie my, kobiety!!!! ;)
 
A co wy myślicie na temat tego że jak się karmi piersią to w ciążę się nie zajdzie?? Bo gdzieś to przeczytałam..

Bzdury ;) karmiąc piersią, można mieć normalnie owulacje i okres. To są jakieś zabobony sprzed 100 lat ;) karmiłam piersią i 4 miesiące po porodzie normalnie zaczęłam miesiączkowac ;)
 
Bzdury ;) karmiąc piersią, można mieć normalnie owulacje i okres. To są jakieś zabobony sprzed 100 lat ;) karmiłam piersią i 4 miesiące po porodzie normalnie zaczęłam miesiączkowac ;)
Popieram :) Ja zupelnie przypadkiem tu trafiłam, ale na glownej mi sie wyswietliło. Karmilam intensywnie piersią 16 miesięcy, okres dostałam 2 msc. po porodzie, a w trakcie karmienia zaszlam w ciążę. :)
 
A co wy myślicie na temat tego że jak się karmi piersią to w ciążę się nie zajdzie?? Bo gdzieś to przeczytałam..
Jest to możliwe pod warunkiem idealnego karmienia co kilkadziesiąt minut (nie powiem co ile, bo nie pamiętam). Wtedy hamuje się oś podwzgórze- przysadka- jajniki i nie ma owulacji. Ale to tylko w teorii. Mojej mamie udalo się to przez rok ;) Potem cudowna metoda nie zadziałała :D
 
A ja znowu na weekend się wyłączyłam z internetow i teraz ciężko was nadrobić :D

@piorunem gratulacje!!!

A co do chłopów to jak tak czytam to znowu się cieszę, ze mam takiego męża jakiego mam i zero problemów z nim, a raczej mnóstwo wsparcia na każdym kroku. Może to tez dlatego, ze mamy krótki staż, ale mam cicha nadzieje, ze taki będzie zawsze :)
Chociaż zastanawiam się czasami czy on na pewno jest gotowy na dziecko, mam wrażenie ze bardzo na luzie do tego podchodzi i nie zdaje sobie sprawy, ze jego życie odwroci się do góry nogami. Tzn na luzie, ze uważa ze po porodzie niewiele się zmieni, a dziecko będzie aniołkiem, będzie ładnie jadło, spało, nie chorowało i ogólnie zero problemów :)

Pisalyscie wcześniej o kolejkach do sklepów. Dzisiaj pierwszy raz sama skorzystałam z tego, ze mam brzuszek i wpakowałam się na sam przód kolejki na wyborach... ludzi było tyle, ze czekalaby nas z godzina stania!
A ogólnie dzisiejszy dzień był intensywny, korzystałam z tego, ze mogę już chodzić i poszliśmy z mężem i przyjaciółka na spacer do lasu i nad morze, żeby nam ta przyjaciółka jakieś zdjęcia porobila. No i miał być krótki spacerek, max godzinka, a się okazało ze ona trochę przesadziła z droga i spacer zajął nam 3h... myślałam pod koniec ze już usiądę na tej plazy i nie dam rady wrócić... wrzucę zaraz kilka fotek na prywatnym, bo niektóre całkiem fajne wyszły :)

A teraz leżę i nie mogę zasnąć... gania mnie dosłownie co 10min na siusiu. Plus boli mnie dość porządnie podbrzusze :/
Śmiałam się, ze od tego spaceru dzisiejszego to jeszcze urodze, a chyba na rodzenie się nie zanosi, ale ten bol podbrzusza i siusianie to dość uciążliwe są :/
 
reklama
Dziewczyny gdyby jakims cudem nie mogla karmic piersia lub dokarmiac malego bym musiala to jakie mleko proponujecie na start???
W szpitalu jak dziecko spada bardzo na wadze mimo ciągłego wiszenia na cycu to dają takie gotowe w małych butelkach
Capture%2B_2018-10-22-01-35-01.jpg
 

Załączniki

  • Capture%2B_2018-10-22-01-35-01.jpg
    Capture%2B_2018-10-22-01-35-01.jpg
    48,5 KB · Wyświetleń: 427
Do góry