reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

Hej, skurcze się rozeszły niestety.. ale przed północą zaczęły się robić regularne co 4 minuty, po 1 podjęłam decyzję, że chyba czas do szpitala, zaczęłam się krzątać po domu, ubralam się, zjadłam bułkę, wypilam pół herbaty i zauważyłam, że wydłużają i słabną skurcze, więc wróciłam do łóżka i zasnęłam w tych ubraniach [emoji85] teraz tylko delikatnie pobolewa brzuch jak na okres i nic więcej. Powiem Wam, że trochę się zawiodłam, że jeszcze nie czas, bo mimo że były kure**wsko mocne to chyba wolałabym mieć już wszystko za sobą [emoji85]


A może ttzeba do szpitala i sprawdzik jak sie ma dzidzia po takiej nocy.... Nie wiem kurde może dziecko gotowe tylko z szyjką jakiś problem może weż ten olejek z wiesiolka sobie wlej tam :)
 
reklama
Kubuś przybrał na dobę w końcu 70gr [emoji5] Ale jeszcze dzisiaj znowu powtórka moczu i sprawdzą żółtaczkę. Jak te dwa warunki bedą ok to wyjdziemy do domu... boje sie mieć nadzieje, bo wczoraj miałam i się załamałam jak powiedział, że zostajemy [emoji20]
Ty już masz donoszoną? To niech sie wstawia [emoji106][emoji16]

Sara
Urodziłaś? Chyba twoja pora przyszła, co?
Edit- No zesz! W końcu się nie rozejdą! Oby to było już nawet dzisiaj czy jutro..te bole krzyżowe to przecież przy porodzie bywają... moze się jeszcze dzisiaj bedze cos dziać ....


Mango
U mnie jest dziwny problem, że mam dwie jakby inne piersi [emoji20][emoji848] właściwie to sutki i brodawki... i jedna jest chyba słabsza do karmienia. I to tak słaba, że nawet jak Kubusia przytawialam na początku to srednio chciał ssać, ale ssał, choć krócej od tej drugiej. I więcej jadł z tej lepszej. Ale cieszyłam sie ze w ogole ja ssie i miałam nadzieje, ze w domu rozkrece laktację. Niestety ta baba od laktacji przez ten spadek wagi dała mu mm i żeby dokarmić tylko - jak powiedziała, żeby przybrał... i on po tym mm i ssaniu z piersi rozkręcone nie chciał już tej słabej. Wieczorem przedwczoraj babka przyniosła mi laktator i wiesz ile z tej słabej ściągnęłam??? Nic. No, moze krople [emoji53] pusta. Wiec moze jakieś uwarunkowania w budowie piersi albo cos. Bo z z drugiej pięknie leci.
Ale wczoraj inna babka od laktacji zlitowała sie nade mną.. bo jak spytała się czy chce karmić kp czy nie to ja się rozryczalam, ze to nie ma znaczenia. Ona mnie wzięła w obroty i powiedziała, ze jest pokarm tylko trzeba ją rozkręcić. Kazała przynieść laktator i mam pobudzać tę pierś i dawać odciągnięte plus x tej dobrej piersi..na początku byłam szczęśliwa, tym bardziej ze udało mi sie odciągnąć wow!!!! 5ml[emoji85][emoji27][emoji852]️ No ale nie zero.. ale teraz zapał trochę osłabłbo pobudzam te pierś, ale po kilku odciąganiach własne 7 5 3 jakiegoś postępu nie ma.. właściwie w ogóle.. raz mniej, raz więcej ale nie przekraczam 7ml. Wiec dociągam z tej lepszej i jak karmie to ssie z dobrej i z butelki z tej gorszej. Czyli prawie cała laktacja na 1.piersi... to chyba niezdrowe... a młody bedzje coraz więcej potrzebował..Wiec albo się rozkręci ta słaba albo będę musiała dokarmiać, w końcu chyba jeszcze żadna kobieta nie wykarmiła jedna piersią dziecka??????[emoji53]
I tą dobra piersią umiem karmić, wiem jak to wyglada. Mam nawet w niej nawał [emoji85] a ta druga to nie wiem.. jakby męska czy co[emoji848][emoji45]
I bolesne jest dla mnie stwierdzenie, że jak ktoś chce to będzie karmić. Ja sie nie poddaje. Będę walczyć z tym laktatorem i z tą piersią, ale jak będzie głodny i nie będzie przybierał, a laktacja nie zwiększy się w drugiej to nie mam już pomysłu...
Już lepiej ściągać z dwóch piersi ale mniej więcej po równo i dawać z butelki niż być takim dziwolągiem jak ja...[emoji53]
Edit- przybrał bo pewnie byl dokarmiamy pare razy po 15, a nawet 25ml..
Nie przy każdym karmieniu. Ale jest.

@majacyr
Świetne zdjęcie!!!!!! Padłam[emoji85][emoji23][emoji23]

@piorunem
Z tymi skurczami rzeczywiście jest dziwnie. Ja jak już rodziłam, miałam pełne rozwarcie i położna wypchała mi palce do środka sprawdzając gdzie ma główkę już synek to powiedziała w pewnym momencie do mnie - O, skurcz idzie. A ja do niej, że jeszcze nie czuję..Ona mocno zdziwiona- A teraz??? Poczułam gdzieś po20-30 sekundach od tego jak zapytała[emoji16]
To by sie wyjaśniło ,czemu pielęgniarka jak mnie przyjmowała stwierdziła do lekarki, że pani (czyli ja) ma nie tak długich skurczy (okolo 40 sekund bólu to mało?????), ale widać efektywne, skoro zgładzily tak szybko szyjkę i zrobiło sie prawie pełne rozwarcie na nich [emoji85] czyli moze skurcze miałam nawet powyżej minuty czy więcej ale nie odczuwałam ich od początku??[emoji848]
Niemniej to co odczuwałam było wystarczająco zajebiste [emoji28][emoji87]

To jak, bedzje jakas mama po nocce?????[emoji5]u
To też zastanawiające, dlaczego tylko w jednej jest nawał, skoro dostawiasz małego do dwóch piersi[emoji848] może masz jakieś kanaliki nie drożne, może coś by wyszło na usg... Jeżeli coś tam ruszyło i może w domu bez stresu się jeszcze rozkreci[emoji6] a najbardziej przy tym wszystkim sprawdza instynkt macierzyński i cokolwiek wybierzesz, będzie to najlepsza opcja dla Synka [emoji170][emoji847]
 
@Weronikakrz wszystkiego najlepszego :)

Dita moja bratowa około 2 lata karmiła jedną piersią, także da się.

Ja karmiłam tylko 2,5 miesiąca. Ale powiem szczerze, że jak skończyłam to poczułam ulgę. Wiem jak to brzmi, ale czułam, że obydwie się męczymy. Nie miała nawet roku i skończyła w ogóle z mlekiem. Potem kolejna męczarnia z kaszką, no i koniec. Teraz też jest niejadkiem. Wstała rano, ja już nie wiem co jej dawać na śniadanie, doszło do tego, że długi czas dawałam jej banana, by cokolwiek jadła. Lekarz, mama, mąż, wszyscy mnie uspokajają, wygląda dobrze, musisz wyluzować. Tylko ciężko się patrzy gdy dziecko wstaje o 8.30 a o 12 jeszcze nic nie zjadło.
Teraz też będę próbować. No i teraz trochę zgłupiałam. Czyli nie dawać dziecku w szpitalu tego mm? Uprzeć się, że tylko kp? No i co z tym wybudzaniem na jedzenie?
 
A może ttzeba do szpitala i sprawdzik jak sie ma dzidzia po takiej nocy.... Nie wiem kurde może dziecko gotowe tylko z szyjką jakiś problem może weż ten olejek z wiesiolka sobie wlej tam :)
Piję już któryś tydzień herbatę z liści malin, miałam nadzieję że zadziała na szyjkę, bo w trakcie pierwszego porodu nie chciała współpracować i bardzo bardzo po woli się rozwierala więc czuję że może być powtórka z rozrywki [emoji85]
 
Kubuś przybrał na dobę w końcu 70gr [emoji5] Ale jeszcze dzisiaj znowu powtórka moczu i sprawdzą żółtaczkę. Jak te dwa warunki bedą ok to wyjdziemy do domu... boje sie mieć nadzieje, bo wczoraj miałam i się załamałam jak powiedział, że zostajemy [emoji20]
Ty już masz donoszoną? To niech sie wstawia [emoji106][emoji16]

Sara
Urodziłaś? Chyba twoja pora przyszła, co?
Edit- No zesz! W końcu się nie rozejdą! Oby to było już nawet dzisiaj czy jutro..te bole krzyżowe to przecież przy porodzie bywają... moze się jeszcze dzisiaj bedze cos dziać ....


Mango
U mnie jest dziwny problem, że mam dwie jakby inne piersi [emoji20][emoji848] właściwie to sutki i brodawki... i jedna jest chyba słabsza do karmienia. I to tak słaba, że nawet jak Kubusia przytawialam na początku to srednio chciał ssać, ale ssał, choć krócej od tej drugiej. I więcej jadł z tej lepszej. Ale cieszyłam sie ze w ogole ja ssie i miałam nadzieje, ze w domu rozkrece laktację. Niestety ta baba od laktacji przez ten spadek wagi dała mu mm i żeby dokarmić tylko - jak powiedziała, żeby przybrał... i on po tym mm i ssaniu z piersi rozkręcone nie chciał już tej słabej. Wieczorem przedwczoraj babka przyniosła mi laktator i wiesz ile z tej słabej ściągnęłam??? Nic. No, moze krople [emoji53] pusta. Wiec moze jakieś uwarunkowania w budowie piersi albo cos. Bo z z drugiej pięknie leci.
Ale wczoraj inna babka od laktacji zlitowała sie nade mną.. bo jak spytała się czy chce karmić kp czy nie to ja się rozryczalam, ze to nie ma znaczenia. Ona mnie wzięła w obroty i powiedziała, ze jest pokarm tylko trzeba ją rozkręcić. Kazała przynieść laktator i mam pobudzać tę pierś i dawać odciągnięte plus x tej dobrej piersi..na początku byłam szczęśliwa, tym bardziej ze udało mi sie odciągnąć wow!!!! 5ml[emoji85][emoji27][emoji852]️ No ale nie zero.. ale teraz zapał trochę osłabłbo pobudzam te pierś, ale po kilku odciąganiach własne 7 5 3 jakiegoś postępu nie ma.. właściwie w ogóle.. raz mniej, raz więcej ale nie przekraczam 7ml. Wiec dociągam z tej lepszej i jak karmie to ssie z dobrej i z butelki z tej gorszej. Czyli prawie cała laktacja na 1.piersi... to chyba niezdrowe... a młody bedzje coraz więcej potrzebował..Wiec albo się rozkręci ta słaba albo będę musiała dokarmiać, w końcu chyba jeszcze żadna kobieta nie wykarmiła jedna piersią dziecka??????[emoji53]
I tą dobra piersią umiem karmić, wiem jak to wyglada. Mam nawet w niej nawał [emoji85] a ta druga to nie wiem.. jakby męska czy co[emoji848][emoji45]
I bolesne jest dla mnie stwierdzenie, że jak ktoś chce to będzie karmić. Ja sie nie poddaje. Będę walczyć z tym laktatorem i z tą piersią, ale jak będzie głodny i nie będzie przybierał, a laktacja nie zwiększy się w drugiej to nie mam już pomysłu...
Już lepiej ściągać z dwóch piersi ale mniej więcej po równo i dawać z butelki niż być takim dziwolągiem jak ja...[emoji53]
Edit- przybrał bo pewnie byl dokarmiamy pare razy po 15, a nawet 25ml..
Nie przy każdym karmieniu. Ale jest.

@majacyr
Świetne zdjęcie!!!!!! Padłam[emoji85][emoji23][emoji23]

@piorunem
Z tymi skurczami rzeczywiście jest dziwnie. Ja jak już rodziłam, miałam pełne rozwarcie i położna wypchała mi palce do środka sprawdzając gdzie ma główkę już synek to powiedziała w pewnym momencie do mnie - O, skurcz idzie. A ja do niej, że jeszcze nie czuję..Ona mocno zdziwiona- A teraz??? Poczułam gdzieś po20-30 sekundach od tego jak zapytała[emoji16]
To by sie wyjaśniło ,czemu pielęgniarka jak mnie przyjmowała stwierdziła do lekarki, że pani (czyli ja) ma nie tak długich skurczy (okolo 40 sekund bólu to mało?????), ale widać efektywne, skoro zgładzily tak szybko szyjkę i zrobiło sie prawie pełne rozwarcie na nich [emoji85] czyli moze skurcze miałam nawet powyżej minuty czy więcej ale nie odczuwałam ich od początku??[emoji848]
Niemniej to co odczuwałam było wystarczająco zajebiste [emoji28][emoji87]

To jak, bedzje jakas mama po nocce?????[emoji5]u
Kochana, się rozkręci a jak nie to widzisz, dziewczyny piszą że normalnie na jednej piersi karmiły. Pamiętaj że jak się chce to sie da karmić, chociażby jedną [emoji8] Trzymam kciuki za wyniki i już wyjście do domku [emoji8]
 
Moja przygoda z kp dobiegła końca. Mogłabym odsprzedać laktator elektryczny canpol easy start. Użyłam go maks do 10ciu razy. Kupiony w styczniu. Jeśli któraś z Was jest zainteresowana to priv [emoji6]
 
reklama
Piję już któryś tydzień herbatę z liści malin, miałam nadzieję że zadziała na szyjkę, bo w trakcie pierwszego porodu nie chciała współpracować i bardzo bardzo po woli się rozwierala więc czuję że może być powtórka z rozrywki [emoji85]
Eeeeeee a ja myślałam że wejdę na forum i ty już urodziłaś w nocy a tu jeszcze nie :(
U mnie też tragedia była z szyjka jak wywoływali.. Po prostu nie współpracowała i nie chciała się otworzyć.. Ból straszny.. Każdy z oddziału (z tych położnych, gdzie lezalam 2 tygodnie w szpitalu) przychodzili i się pytali jak po porodzie bo słyszeli ma oddziale że miałam strasznie dlugi i bolesny poród [emoji17]
 
Do góry