reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopadowe mamy 2018

Naprawdę super! Umiesz trafić okazję :)


To tak jest chyba że w calej tej słabej sytuacji udslo mi sie praktycznie niewielkim kosztem zdobyc prawie wszystko. .... Wiele rzeczy za darmo dostałam. Teraz ciekawa jestem czy tatuś dziecka dotrzyma slowa i dokupi reszte potrzebnych rzeczy . zobowiazal sie w mailu do tego by dokupic reszte z listy a to juz naprawde drobiazgi. Ale to pisal mi 20.sierpnia dzis ja mu napisalam mail z przypomnieniem i czy kupi to do konca miesiąca... Niestety nic nie odpowiedzial. Wiec raczej bym nie liczyla na niego zrobie b.shower i chyba sama dokupie reszte z tego co uzbieram .
 
reklama
Dziś synuśia uczyłam wiersza, no masakra jakaś. Dobrze że jutro sobota, będziemy męczyć cały dzień. W niedzielę ma iść do kolegi na urodziny, a jak się nie nauczy to raczej nie pójdzie...ehhh
Śpi dziś ze mną, bo mąż w pracy na nocce. A Zuzia u mojego brata nocuje.

Dziś lepiej ze zgagą, pali ale do przeżycia. Stopy i dłonie spuchnięte. Nie lubię tego uczucia nabrzmialych rąk czy stóp...
 
Sezon na "mamo mam katar" uwazam za otwarty :/ nie pobila zeszlorocznego rekordu, wtedt tez ją rozłożyło po dwoch tyg. Od razu w ruch poszly inhalacje, herbatka z cytryna i sokiem z malin i oby na katarze się skończyło w co niestety watpie, bo u nas od kataru do zapalenia oskrzeli jeden krok. Eh naiwnie myslalam, że wychorowala się w tamtym roku to teraz bedzie lepiej. Nie ma taj latwo.
No ponarzekalam sobie jeszcze na koniec dnia :D

Jak ja Cię rozumiem... U Nas pierwszy rok i odrazu gile!
 
Ja dla Małej do szpitala potrzebuję jedynie mokre chusteczki, na porodówce dostanę koszule, na pobyt w szpitalu potrzebuję jedynie koszulę, kosmetyki dla siebie, kubek i sztućce (bo chce mieć swoje, a nie dostawać plastikowe), ręcznik, resztę zapewnia szpital, więc pakuję tylko jedną niewielką torbę. A ciuchy na wyjście dla mnie i dla Małej przygotuję w domu i Narzeczony przywiezie :D
 
Dziś synuśia uczyłam wiersza, no masakra jakaś. Dobrze że jutro sobota, będziemy męczyć cały dzień. W niedzielę ma iść do kolegi na urodziny, a jak się nie nauczy to raczej nie pójdzie...ehhh
Śpi dziś ze mną, bo mąż w pracy na nocce. A Zuzia u mojego brata nocuje.

Dziś lepiej ze zgagą, pali ale do przeżycia. Stopy i dłonie spuchnięte. Nie lubię tego uczucia nabrzmialych rąk czy stóp...

Moj maz też na nocce i tez mam towarzysza ;)
 
Ja dla Małej do szpitala potrzebuję jedynie mokre chusteczki, na porodówce dostanę koszule, na pobyt w szpitalu potrzebuję jedynie koszulę, kosmetyki dla siebie, kubek i sztućce (bo chce mieć swoje, a nie dostawać plastikowe), ręcznik, resztę zapewnia szpital, więc pakuję tylko jedną niewielką torbę. A ciuchy na wyjście dla mnie i dla Małej przygotuję w domu i Narzeczony przywiezie :D
To ja wszystko biorę swoje ;) i rzeczy do przewijania i podkłady czy podpaski dla mnie, raczej wszystko muszę mieć, a to zajmuje trochę miejsca w torbie ;)
 
Tak piszecie o tych przeziębieniach... mojej przyjaciółki córka przyniosła chorobę z przedszkola i zaraziła swojego 2 miesięcznego brata... leży teraz w szpitalu z zapaleniem płuc :-(
 
Dobry wieczorek, czytam Was kochane, ale czasu jakos ostatnio mi malo. Kolejny tydzien gdzies mi uciekl, hehehe. Jeszcze tylko chwila i koncze z praca, bo do 5go pazdziernika juz tak niewiele zostalo. Wlasciwie to sie ciesze, ze tak czas mi smiga, bo juz sie doczekac nie moge tego bombelka malego, choc wysiedziec chociazby te 4 h za biurkiem lekko nie jest. Musze miec luzne ubranie, ale chlodno sie zrobilo i dzis w spodniach ciazowych bylo mi mega niewygodnie, bo to pszeszycie pod brzuchem mi sie wbijalo. Getry sa zdecydowanie wygodniejsze ;) W ogole to ja od poczatku mam mega wstret do dopasowanych ciuchow, draznia mnie i uciskaja, ale nie sa za male. Jak wskakuje w kiecke taka luzniutka to jest booosko, tylko ze cholera lato sie skonczylo ;)

Tak mysle o tej mojej torbie do szpitala i ninak nie wiem jak mam ten orzech rozpracowac. Bo jest kilka opcji... jak bedzie wszystko ok, to i tego samego dnia mozemy wyjsc do domu, jak cos sie zadzieje to moga nas zatrzymacna kilka dni.... chyba zapakuje dwie. Jedna taka na szybki porod i powrot, a druga na dluzej. Moze to bedzie jakies wyjscie. W czwartek mam wizyte u poloznej, to zapytam co ja wgl potrzebuje, bo nie wiem jak to tutaj wygladaw szpitalach.

Pranie, prasowanie zostawiam na czas po 5tym pazdziernika jak juz z praca zakoncze przygode ;) Mam nadzieje ze sie wyrobie i dam rade fizycznie.

Z dolegliwosci to poza tym ze polknelam pilke, ktora ma nogi i rece ktorymi mnie oklada od srodka to wieczorami jak juz sie klade spac, mam masakre ze stopami. No normalnie syndrom niespokojnuch nog, tak mnie to wkurza, ze nie mam juz mocy. Musze sie magnezu nawpierdzielac, moze przejdzie. Wstawanie w nocy chyba juz mi troche spowszednialo i placze sie po domu kilka razy w ciagu nocy. To siku, to piciu, to goraco. Taka Turystyka na lunatyka ;)

Mamusie szpitalne @springflower i @Kelyana jak u Was sytuacja ??
 
reklama
Dziewczyny ja też dzisiaj przesadziłem z pracami w domu:(
Jak synek był w przedszkolu chciałam jak najwięcej zrobić i pojawiły się bóle miesiączkowe i oczywiście brzuch jak kamień.
A muszę jeszcze umyć podłogę w pokoju Małej, jutro montuja mebelki ;)

Darowalaś sobie dzisiaj mam nadzieje?
W sumie jutro tez sobie daruj.. [emoji5] skoro bedą montować to nie zrobią ci bałaganu? Moze umyjesz jak zamontują? Takie meble nie są ciężkie .. mąż poprzesuwa i wtedy można posprzątać [emoji106][emoji16]

Właśnie skończyłam prasowanie, dziś poszły na pierwszy ogień rzeczy do szpitala. Jak pakujecie ciuszki dziecka? Bo ja pomyślałam, że może spakuję sobie oddzielnie każdy komplet (body, pajac, skarpetki, czapeczka) w te kuchenne woreczki z ikei, a potem z powrotem też w nie włożę i w domku od razu do pralki ;) pakujecie oddzielnie torbę dla siebie i dziecka? Bo u nas położna mówiła, żeby brać jak najmniejsze torby, bo w szpitalu jest mało miejsca i chyba włożę do jednej torby rzeczy moje i dziecka na pierwszy dzień, a w drugą torbę na kolejne i mąż mi ją doniesie, sama nie wiem jak lepiej, w sumie malucha rzeczami całej torby nie zapakuję :p

Ja dla dziecka ciuchy w szpitalu będę miała od nich.. potrzebuje tylko na wyjście. Dla synka będę brać tylko chusteczki nawilżane i podkłady pod pupę, żeby nie przesikał tam łóżeczka czy ubrudził podczas przebierania. Dla siebie wiadomo - koszule, klapki, chemia, ręczniki (mały i duży), majtki wielorazowe, podkłady... Hmm... sztućce tez wezmę swoje.. To chyba strasznie dużo miejsca nie zajmie [emoji848] na wyjście dla siebie ciuchy albo maz dowiezie albo wezmę ale to niedużo przecież. A co chodzi z tymi rzeczami na porodówkę? Ja miałam tylko koszulę na sobie i klapki... urodziłam i pojechałam na salę, gdzie albo maz zostawił już wcześniej torbę albo... nie pamietam [emoji23] chyba jakas pielęgniarka j byłam na lewatywie pokazała mężowi moja sale i tak zostawił rzeczy... [emoji85]

Ja czuję bardzo słabo - w sumie takie mocniejsze to na palcach mogłabym policzyć. Łożysko też mam na przedniej ścianie... lekarz mówił, że mogę przez to słabiej czuć i tak chyba jest. Robiąc usg pytał mnie kilkukrotnie czy czułam, a ja nie czułam...

Ja w karcie ciąży mam caly czas, że łożysko na ścianie przedniej... a ruchy poczułam szybko i czuję bardzo wyraźnie [emoji848] już dawno zwróciłam uwagę, że piszecie, że w takiej sytuacji mniej czuć, ale u mnie to się totalnie nie sprawdza. I nawet na usg jak bada to widzę, że tylko nóżką albo rączka poruszy a ja to czuje - albo lżej jak słabo albo mocniej jak sie wypina. Teraz to już nawet od pewnego czasu bolesne są jego ruchy... na szczęście nie wszystkie, tylko niektóre [emoji5]
Ale ja to w ogóle jakimś ewenementem jestem w ciąży, nic mnie już u siebie nie zdziwi [emoji85]
 
Do góry