Hej dziewczyny
jak Wam mija niedziela? U mnie pogoda do kitu , burzowo ale też duszno , nudno takie że szok . Przeglądałam dzisiaj też imiona ale dalej nic nie przypadło mi do gustu
Jednocześnie czas się ciągnie i szybko leci ,dopiero robiłam test a za chwilę początek 24 tyg
zrobiłam sobie listę już jakiś czas temu , no ale dalej pełna , nic nie ruszyło a czas ucieka . Na początku teściowie stwierdzili że oddadzą nam swoją sypialnie a oni pójdą do naszej bo u nich więcej miejsca itd . No to ok , gadka szmatka że na wakacjach itd , teraz mój był i wyszła propozycja że się tym zajmie no bo i meble przenieść i wszystko , wiadomo jest troche pracy . No ale oni że : a jeszcze czas , to , tamto... Irytuje mnie to już , ok nie mają takiego obowiązku ale jak znam życie to wyskoczą z tymi przenosinami gdzieś w pażdzierniku albo listopadzie , wtedy to już wolałabym mieć spokój. Oni mają takie podejście ; różnie może być ,różne rzeczy się zdarzają , na to czas , na tamto za wcześnie . Wkurzyłam się i powiedziałam mojemu że skoro nie teraz to kiedy jak jego ciągle nie ma a jak jest to oni są na nie . Stanęło na tym że jak im przyjdzie do głowy to przenoszenie gdzieś w listopadzie to zostajemy w naszym pokoju , chociaż tutaj nawet nie wiem czy zmieścimy łóżeczko.