reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2018

reklama
Jak urodziłam Młodego to tylko jedynym kosmetykiem jakiego używałam było mydło oilatum i nigdy nie miał problemu ze skórą. Z później kupowałam mydełko oilan tańszy zamiennik też był ok, chociaż mniej tłusty. Jak skończył rok to kupiłam mydło bambino ale wysuszalo skórę[emoji849] nauczyło mnie ze im mniej tym lepiej[emoji6] fakt że jeżeli jest podejrzenie azs to lepiej iść do dermatologa
Masz rację, że najlepiej jak jest problem pójść do specjalisty.
Tyle, że jeżeli maluszek nie ma problemów ze skórą nie należy stosować emolientów, bo potem już tylko emolienty nam zostaną.
Im mniej tym lepiej.
 
Co pomogło Ci na egzemę? Ja też mam ten problem. Byłam u dermatologa, dostałam robioną maść ze sterydem i boję się jej używać. Niby powiedziałam, że jestem w ciąży, więc lekarz powinien wiedzieć co robi... Ale mam opory, tym bardziej, że dwóch farmaceutów, których pytałam o zdanie mi odradzało...
Niestety nie pamiętam nazwy maści :( ale była bez recepty, karmiłam wówczas piersią więc też bezpieczna. Konsystencja i działaniem dosyć podobna do zielonego alantanu. On powinien Ci złagodzić. No i mydło używałam tylko białego jelenia, nie myłam naczyń itp bez rękawic. A przede wszystkim lekarka mi powiedziała że egzema bardzo często pojawia się u młodych mam które przesadnie dbają o higienę myjąc ręce co chwila. Ograniczyłam to i problem znikł :)
 
Ja też czekam i już wiem, że jak je poczuję, to zacznie się panika, kiedy nie będę ich przez jakiś czas czuć.
Dokładnie tak, tzn ja od razu sobie tłumaczę że przecież to jeszcze maleństwo i nie muszę go czuć codziennie bo wystarczy że inaczej się położy i już mogę nie czuć. Ale niepokój jest zawsze...
 
Masz rację, że najlepiej jak jest problem pójść do specjalisty.
Tyle, że jeżeli maluszek nie ma problemów ze skórą nie należy stosować emolientów, bo potem już tylko emolienty nam zostaną.
Im mniej tym lepiej.
A no właśnie... Ja mała od początku kąpałam w emolium i uważam że to był błąd. Później było już tylko gorzej hipp, oilatum, nivea, bambino, tolpa, mixa dove a teraz mustela. Chyba najlepsza dotąd była ta tołpa ale jakoś nic nie sprawdza się na 100%. No ale moja mała to astmatyczka, testy niby alergiczne ujemne ale kto to tam wie więc pewnie i ta skóra od tego taka. Z Nikosiem nie będę zaczynała od emolientow, przemyślę to lepiej.
 
A no właśnie... Ja mała od początku kąpałam w emolium i uważam że to był błąd. Później było już tylko gorzej hipp, oilatum, nivea, bambino, tolpa, mixa dove a teraz mustela. Chyba najlepsza dotąd była ta tołpa ale jakoś nic nie sprawdza się na 100%. No ale moja mała to astmatyczka, testy niby alergiczne ujemne ale kto to tam wie więc pewnie i ta skóra od tego taka. Z Nikosiem nie będę zaczynała od emolientow, przemyślę to lepiej.
A robiłaś badania z krwi na alergię IgE?
Tutaj masz link
Link do: Sprawdź czy to alergia - Pacjent - Diagnostyka Laboratoria Medyczne
Jeżeli jest astmatykiem to jakaś przyczyna musi być. A ile córeczka ma?
 
A robiłaś badania z krwi na alergię IgE?
Tutaj masz link
Link do: Sprawdź czy to alergia - Pacjent - Diagnostyka Laboratoria Medyczne
Jeżeli jest astmatykiem to jakaś przyczyna musi być. A ile córeczka ma?
Testy robiliśmy skórne w Poznaniu, tak nas skierowała nasza pulmonolog właśnie w Poznaniu. Tylko to już było jakiś czas temu, mieliśmy powtórzyć je zima niestety taka ta zima była że nie udało się odstawić leków żeby przygotować ja do badań. Mała ma teraz 4 latka. Wszystko zaczęło się jak poszła do żłobka. Co katar to oskrzela. W pewnym momencie poszliśmy do innej pediatry. Mała miała takie swisty że chciała nas wysłać do szpitala z zapaleniem płuc, ale! Dziwne było to że nie miała gorączki. Kazała nam podać leki na astmę, pojechać na rtg płuc i wrócić do niej. Tak zrobiliśmy, po lekach okazało się że świsty, zniknęły, a rtg wykazało że płuca czysciutkie... Wtedy skierowała nas do pulmonologa w poznaniu. U takich maluchów generalnie astmę diagnozuje się właśnie na podstawie wywiadu i tego że objawy ustępują po lekach. Więcej będziemy mogli sprawdzić jak podrośnie. Póki co, od dwóch lat jest na wziewach w tubie, małe profilaktyczne dawki a jak zaczyna się katar itp dodajemy inne i odpukać, od tamtego momentu nie było antybiotyku i żadnej większej choroby :) a co do alergii no to wyszła wówcZas niewielka na pyłki traw i ziemniaka ale też lekarka mówiła nam że jest coś takiego jak astma infekcyjna- coś jak alergia na wirusy.
 
Masz rację, że najlepiej jak jest problem pójść do specjalisty.
Tyle, że jeżeli maluszek nie ma problemów ze skórą nie należy stosować emolientów, bo potem już tylko emolienty nam zostaną.
Im mniej tym lepiej.
Tym bardziej że teraz jest sezon na różnorakie owoce i warzywa, a wiadomo że wszystko pięknie wygląda ale też jest bardzo pryskane[emoji19] więc może też być jakaś alergia. Dla przykładu to jest pyszna rzodkiewka z działki bez żadnych nawozów, choć nie wygląda na smaczną[emoji12] tak samo truskawki Wojtek uwielbia [emoji7] ale jak był mniejszy to po tych z bazarku miał taki czerwony rumień, a po tych z działki nic, mógł jeść prosto z krzaczka [emoji526]
1528277976296.jpg
 

Załączniki

  • 1528277976296.jpg
    1528277976296.jpg
    569 KB · Wyświetleń: 433
Moja tez 4 latka. U nas rowniez podejrzenie astmy i alergii. Na testach nam nic nie wyszlo ani na skornych ani z krwi, ale tez odkad poszla do przedszkola to zwykly katar zaraz przechodzi w zapalenie oskrzeli. Do tego ma obciazony wywiad, bo ja jestem alergikiem i astmikie., moj brat, mama. Nasza pediatra jest tez pulmonologiem i alergologiem, takze mamy wszystko pod reka. Za jakis czas mamy powtorzyc testy, a mloda jest poki co na Montelukast i zauwazylam, ze odkad to bierze to nie choruje. Pytanie tylko czy to zasluga leku czy tego, ze w koncu jest cieplej i tak te dzieci nie choruja.
Ja powiem tak. Nie wiem czy to zasługa leków ale jak tylko próbowaliśmy je odstawić zaraz zaczynał się katar, kaszel i swisty. My mamy syrop aerius różne są o nim opinie że niby efekt placebo no ale placebo u czterolatki? ;) do tego flixotide w tubie i ventolin jak coś się zaczyna dziać. I tego się trzymamy póki co. :)
 
reklama
Ja powiem tak. Nie wiem czy to zasługa leków ale jak tylko próbowaliśmy je odstawić zaraz zaczynał się katar, kaszel i swisty. My mamy syrop aerius różne są o nim opinie że niby efekt placebo no ale placebo u czterolatki? ;) do tego flixotide w tubie i ventolin jak coś się zaczyna dziać. I tego się trzymamy póki co. :)
Aerius zawiera desloratadynę, to nie jest placebo ani homeopatia tylko lek p/histaminowy II generacji.
A wziewki też masz takie, które skutecznie działają. Dużo zdrówka dla Was.
Moje dzieciaki są alergiczne, przeszliśmy wiele przez te lata. Syn się odczula od kilku lat i widzę efekty.
A kiedyś bałam się odczulania, odkąd się odczula nie ląduje w sezonie w szpitalu.
 
Do góry