reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2018

Witajcie, mam na imię Magda, jestem w 14t1dz. Przebyte 1 poronienie. Obserwuje Was jakiś czas ale bałam się dołączyć. Termin mamy na 21.11. Jesteśmy po prenatalnych, wszystko ok, test pappa również dobrze. W poniedziałek byłam na kontroli dzidzia rusza się jak szalona wszystko ok. Biorę luteine dopochwowo, bo na początku miałam plamienia 4-5tydz, jednorazowa plamka w 11 tygodniu, i dziś w 14 również jednorazowo rano plamka jakby starszej krwi. Wczoraj ciężko mi się zaaplikowalo luteine, nie chciało wejść. Czy ta plamka to może być po badaniu czy po tej trudnej aplikacji? Mam w domu domowego dopplera i słucham serduszka. Bije :). Ale jakoś się martwię. W tym 11 tyg tak się wystraszylam że pojechałam na izbę i mnie zostawili, dali większą dawkę luteiny i po 2 dniach wypuścili. Ale poza tym incydentem na papierze już nic nie ma. Teraz jest tak samo. Czuję że mi się coś dzieje w podbrzuszu ale pewnie gdyby nie poranny incydent uznałabym to za naturalne. Trochę się tym stresuję, też macie tak. Jak u Was wygląda ten okres ciąży ? Pozdrawiam serdeczne Magda
 
reklama
Witam Weronikakrz! A czy ktoras z Was bedzie miec robione badanie prenatalne inwazyjne ze wzgl.na wiek? Mam 35 lat i jest zalecane....
Ja tez mam tyle lat co ty ale tu w holandii nic nie jest refundowane i niema zalecenia na wiek tu kobiety rodza po 40 pierszwe dziecko i powiem wam ze jest tu duzo niepelnosprawnych dzieci
Ja mialam robione Testy Nifty i wyszly dobrze i kosztowalo mnie to 180 euro
 
Widzę, że temat płci się przewija i mnie dziś dotknął. Popłakałam się rano, bo dziś pół roku jak mój bratanek urodził się martwy i wyobraziłam sobie, że moja mama mówi bratowej, że będziemy mieć synka i łzy mi same popłynęły. Bo ona z moją mamą o tym inaczej mówi, np przez moją mamę oddała mi próbki Sudocremu, który dostałam od teściowej dla niej, kiedy była w ciąży. Z bratem i bratową jak się spotykamy, to normalnie bawią się z moją córką, bratowa raz ostatnio tylko zapytała jak się czuję, a ja powiedziałam że dobrze, byle do przodu, ja widzę ile ją to kosztuje.
Na dodatek przeglądam już ubranka (i chłopięce i dziewczęce) i nie mogę jakoś sobie siebie wyobrazić w roli mamy synka. Czekam z niecierpliwością do wtorku, może uda się poznać płeć w końcu.
Ja ciągle walczę ze zbuntowaną i chorą córką. Po dwóch dniach gorączki były dwa dni spokoju, a dziś zaczęła kaszleć i znów bieganie po lekarzach. Gardło chore, na razie jak to w jej przypadku to inhalacje i inne leki takie lekkie, bo badania krwi wyszły dobrze, ale recepta na antybiotyk leży, jeśli nie przejdzie to do poniedziałku, to wykupić. Ja sama kicham i leci mi z nosa. Na dodatek ona jest niejadek, a teraz straciła całkiem apetyt i w końcu nie wiem co jej dawać, większość posiłków musimy zjadać po niej my z mężem. W dodatku nie ma gorączki, to nie usiedzi na pupie, tylko ciągle coś broi. A na dwór ciężko wyjść z nią, bo jedno że wietrznie, a drugie te leki mam tak często (po 6 razy dziennie). Byłam jednak z nią na godzinę, bo nie wytrzymam z nią w domu.
Jeśli chodzi o skreślenie tych dziewczyn co się nie udzielają, to zgadzam się. Ja staram się tyle ile mogę i na ile mam śmiałość. Często jest tak, że któraś co napisze, co uważam tak samo, więc się już nie powtarzam.
 
Ale się nas narobiło :szok: :wink: folka jest dwa razy wpisana a tak to nic mi się nie rzuciło w oczy.

@Góraleczka89 no właśnie ja też od początku na L4 i tyle planów miałam ale leń mnie pokonał a później wyszło że nic mi nie wolno prze to ułożenie maluszka no i tak się bycze ale jakoś po wolutku się ogarniam a małżon pomachal odkurzaczem :p i jakoś to wygląda ;)
Jutro jedzie na weekend się integrować z zespołem z pracy i zostanę sama z młodą :sorry:
 
1. Igorwelove // Sara // 26 / 30.10.
2. Martusia92 // Marta // 25 // 01.11
3.EwaRaG // Ewa // 42 // 01.11

4. MonikaL87 // Monika // 31 // 02.11
5. Sunnyday // Magda // 31 // 02.11
6 Pala88_emku // Sandra // 29 // 03.11
7. the flower // Kasia // 32 / 03.11
8. Annulek // Ania // ? // 03.11
9.azamamew // Ania // 30 / 04.11
11. Koralowa86 / 04.11
12. EweKamNat // Ewelina // 29 // synek // ? // 04.11
13. justyna90m //Justyna// / 05.11
14.Emi06 // Emilia // 23 / 05.11.
15. Olkaemm // Aleksandra // ? // 05.11
16. milena 999 // Milena // 25 / 05.11
17. olga13 // Olga // 23 // 05.11
18. Mamusia2 // imię // ? // 06.11

19. Kinia93 // Kinga // 24 // 06.11
20. Paula25 // Paulina // 24 // synek // córka // 07.11
21. Angglees // Angelika // 26 // 07.11
22. karusiowa07 // imię // ?// 07.11
23. Dita_333 // Edyta // 35 // córka // ? // 08.11
24. Onaonaona // Karolina // 33 // synek // ? / / 08.11
25. Agaa126 // Agnieszka // 23 // 10.11
26. LassHa // Halina // 22 // brak // synek // 10.11
27. Ynka89 // Justyna // 28 // 10.11
28. lulcia23 // Klaudia // 23 / 11.11

29. Zochaa90 // Zofia // 28 // 11.11
30. Pati94 // Patrycja // 23 // synek // synek // 11.11
31. Edyta32 //
Edyta // 32 // 11.11
32. Anka_x // Ania // ? // 11.11

33 Jusiaczek1991 // Justyna // 27 // 12.11
34. Zaneta // Żaneta // 26 // 12.11

35 weronikakrz // Weronika // 35 //synek // córka 80% // 12.11
36. Weronika00 // Weronika // 21 / /// 12.11
37. majacyr // Maja // 40 // 13.11
38. koziunia // imię // 20 // 13.11
39. Frosty // Patrycja // ? // 13.11

40. Piorunem // Julia // 27 // 14.11
41. gosiak317 // Gosia // 27 // 14.11
42. DitttavonTeese // imię // 40 // 14.11
43. Mama Zuzi i Antosia // imię // 32 // 14.11
44. Majusia28 // Maja // 28 // 15.11
45. emilea // Emilia // 32 // 15.11

46. Naan34 // imię // 34? // 15.11.
47. Kredka_na_baterie // Marta // 29 // 16.11
48. Asis7 // Asia // 28 // córka // ? // 16.11
49. Korkowa // Aga // 37 // 16.11
50. Koka27 // Paulina // 27 // 16-17.11
51. urabura // Ewa // 30 // 17.11
52. magnona90 // Natalia // 28 //synek// córka // 17.11
53. Paulinna89 // Paulina // 29 // 17.11
54. Laney88 // Agnieszka // 30 // 16-18.11
55. ainola // imię // ? // 18.11
56. MangoWawa // Magda // 34 // synek // ? // 18.11
57. Sasanka14 // Natalia // 28 // córka // synek 70% // 18.11
58. Vica // Magda // 23 // 19.11
59. aniita // Anita // 26 // ? // synek // 19.11
60. martaaa222 // Marta // 34 // 20.11

61. Balonsbalons // Natalia // 29 // 21.11
62. mamaBorysa // Basia // 32 // 21.11
63. Anuś89 // Ania // ? // 21.11
64. Mamcia21.11 // Ewa // 37 // 21.11
65. kikaaa13// Kinga// 21.11
66. Olcia89 // Aleksandra // 28 // 22.11
67. springflower // Paula // 29 // 22.11
68. Katarynka82 // Kasia // 35/ 22.11
69. Płomyk // Agnieszka // 30 //córka // ? // 23.11
70. aNKa902 // Ania // 28 // 23.11
71. samsungmonika // Monika // ? // 23.11
72. marta87 // Marta // 30 // 24.11
73. Majoreczka5 // Patrycja // 25 // 24.11

74. Kelyana // Ania // 30 //synek i córka // dwie córki 70% / 25.11
75. sisi1989 // imię // ? // 26.11
76. paulina.blachut // Paulina // ? // 26.11

77. firsttimemommy // Kasia // 21 //córka // ? // 26.11
78. urs // Urszula // 32 // 27.11
79. Ania25037 // Ania // 26 // 28.11 (usg 04.12)
80. karmal // Karolina // 25 // 29.11
81. folka // Marta // 27 // 30.11
82. Sandrus.k // Sandra // 24 // synek // synek 70 % // 30.11
83. folka // imię // ? // córka // ? // 30.11-01.12
84. agne91 // Agnieszka // 27 // ?
90. Góraleczka89 // Patrycja // 29 // 18.11



Różowe dziewczyny proponuję nie podawać do listy. Jak którąś udzielającą się zaróżowiłam, to przepraszam...Robiłam to z głowy i mogłam pomylić nicki. Z tych czarnych, nie kojarzycie czy któraś jeszcze się nie udzielała od jakiego czasu?



Hejka, mogłabyś mnie dodać do 'czarnej' listy?
Mnie i moje blizniaczki :p
 
Widzę, że temat płci się przewija i mnie dziś dotknął. Popłakałam się rano, bo dziś pół roku jak mój bratanek urodził się martwy i wyobraziłam sobie, że moja mama mówi bratowej, że będziemy mieć synka i łzy mi same popłynęły. Bo ona z moją mamą o tym inaczej mówi, np przez moją mamę oddała mi próbki Sudocremu, który dostałam od teściowej dla niej, kiedy była w ciąży. Z bratem i bratową jak się spotykamy, to normalnie bawią się z moją córką, bratowa raz ostatnio tylko zapytała jak się czuję, a ja powiedziałam że dobrze, byle do przodu, ja widzę ile ją to kosztuje.
Na dodatek przeglądam już ubranka (i chłopięce i dziewczęce) i nie mogę jakoś sobie siebie wyobrazić w roli mamy synka. Czekam z niecierpliwością do wtorku, może uda się poznać płeć w końcu.
Ja ciągle walczę ze zbuntowaną i chorą córką. Po dwóch dniach gorączki były dwa dni spokoju, a dziś zaczęła kaszleć i znów bieganie po lekarzach. Gardło chore, na razie jak to w jej przypadku to inhalacje i inne leki takie lekkie, bo badania krwi wyszły dobrze, ale recepta na antybiotyk leży, jeśli nie przejdzie to do poniedziałku, to wykupić. Ja sama kicham i leci mi z nosa. Na dodatek ona jest niejadek, a teraz straciła całkiem apetyt i w końcu nie wiem co jej dawać, większość posiłków musimy zjadać po niej my z mężem. W dodatku nie ma gorączki, to nie usiedzi na pupie, tylko ciągle coś broi. A na dwór ciężko wyjść z nią, bo jedno że wietrznie, a drugie te leki mam tak często (po 6 razy dziennie). Byłam jednak z nią na godzinę, bo nie wytrzymam z nią w domu.
Jeśli chodzi o skreślenie tych dziewczyn co się nie udzielają, to zgadzam się. Ja staram się tyle ile mogę i na ile mam śmiałość. Często jest tak, że któraś co napisze, co uważam tak samo, więc się już nie powtarzam.
Wiem co czujesz. Moja najblizsza kuzynka w styczniu pochowala swojego rocznego synka, po bardzo ciężkiej chorobie. Najpierw nie wiedziałam jak mam jej powiedzieć że jestem w ciąży. I od początku czułam że to chłopiec... My z kolei mamy dobry kontakt, często rozmawiamy ale wiem jakie to dla niej trudne. Tymbardziej że powodem śmierci była choroba genetyczna. Maja tylko 25% szans na zdrowe dziecko a pustka która została po synku jest taka że nie może przestać myśleć o kolejnym dziecku... To są dramaty. Ale wiesz, ja odbieram to trochę jako terapię dla nich. Będą musieli się z tym zmierzyć. Tym bardziej że u nas już wiadomo że to chłopiec...
 
Ale się nas narobiło :szok: :wink: folka jest dwa razy wpisana a tak to nic mi się nie rzuciło w oczy.

@Góraleczka89 no właśnie ja też od początku na L4 i tyle planów miałam ale leń mnie pokonał a później wyszło że nic mi nie wolno prze to ułożenie maluszka no i tak się bycze ale jakoś po wolutku się ogarniam a małżon pomachal odkurzaczem [emoji14] i jakoś to wygląda ;)
Jutro jedzie na weekend się integrować z zespołem z pracy i zostanę sama z młodą :sorry:
Ja ze względu na pracę przy rtg musiałam od razu iść na l4, ale strasznie brakuje mi pracy... Ja staram się ogarniać chatę jak mam lepsze dni a tych na razie jak na lekarstwo. Muszę się pozbyć wielu rzeczy żeby zrobić miejsce na rzeczy Maluszka[emoji6]
 
Widzę, że temat płci się przewija i mnie dziś dotknął. Popłakałam się rano, bo dziś pół roku jak mój bratanek urodził się martwy i wyobraziłam sobie, że moja mama mówi bratowej, że będziemy mieć synka i łzy mi same popłynęły. Bo ona z moją mamą o tym inaczej mówi, np przez moją mamę oddała mi próbki Sudocremu, który dostałam od teściowej dla niej, kiedy była w ciąży. Z bratem i bratową jak się spotykamy, to normalnie bawią się z moją córką, bratowa raz ostatnio tylko zapytała jak się czuję, a ja powiedziałam że dobrze, byle do przodu, ja widzę ile ją to kosztuje.
Na dodatek przeglądam już ubranka (i chłopięce i dziewczęce) i nie mogę jakoś sobie siebie wyobrazić w roli mamy synka. Czekam z niecierpliwością do wtorku, może uda się poznać płeć w końcu.
Ja ciągle walczę ze zbuntowaną i chorą córką. Po dwóch dniach gorączki były dwa dni spokoju, a dziś zaczęła kaszleć i znów bieganie po lekarzach. Gardło chore, na razie jak to w jej przypadku to inhalacje i inne leki takie lekkie, bo badania krwi wyszły dobrze, ale recepta na antybiotyk leży, jeśli nie przejdzie to do poniedziałku, to wykupić. Ja sama kicham i leci mi z nosa. Na dodatek ona jest niejadek, a teraz straciła całkiem apetyt i w końcu nie wiem co jej dawać, większość posiłków musimy zjadać po niej my z mężem. W dodatku nie ma gorączki, to nie usiedzi na pupie, tylko ciągle coś broi. A na dwór ciężko wyjść z nią, bo jedno że wietrznie, a drugie te leki mam tak często (po 6 razy dziennie). Byłam jednak z nią na godzinę, bo nie wytrzymam z nią w domu.
Jeśli chodzi o skreślenie tych dziewczyn co się nie udzielają, to zgadzam się. Ja staram się tyle ile mogę i na ile mam śmiałość. Często jest tak, że któraś co napisze, co uważam tak samo, więc się już nie powtarzam.
Wyjątkowo ciężki temat rozmawiać o takiej tragedii a zarazem okazywać radość z ciąży tym bardziej że to dość bliska rodzina. Może nowy członek rodziny będzie jakimś pocieszeniem a za razem nadzieja...
 
reklama
Muszę się tu wypisać. Miałam wczoraj wizytę. Dostałam zwolnienie, tak jak chciałam.

Niespodziewanie poznałam płeć i nie ma ku temu żadnych wątpilwości - chłopiec (jestem 14t5d).
I powiem Wam, że nie mogę wyjść z szoku. Niby wiedziałam, że może być synek, ale cały czas liczyłam na dziewczynkę. Od zawsze marzyłam o córeczce, zwłaszcza jako pierwszej. Mój partner też. Uświadomiłam sobie, że zawsze wobrazałam sobie siebie jaki matkę dziewczynki. I jeszcze zawód w głosie mojej mamy, kiedy powiedziałam jej przez telefon o płci.
Wczoraj miałam mega doła.

I z tego powodu jest mi źle i głupio. Powinnam się cieszyć, że dziecko zdrowe i wszystko jest dobrze. A ja się martwię. Spróbuje to zwalić na ciążowe hormony.....

Mam nadzieję, że szybko przestawie swoje myślenie i będę się cieszyć.
Załączam mojego malucha :)

to normalne:)
ja w pierwszej ciazy nie nastawialam sie na nic choc czulam ze chlopak( dlatego ze w mojej rodzinie same jajcorze:p..pewnie temu tk czulam) a w drugiej no oczywiscie dla mnie byl czas na dziewczynke ... jakby nie patrzec to beda 2 rozne swiaty jak i teraz i w przyszlosci... widze to kiedy spedzamy babski czas razem i o tym czesto myslalam majac pragnienie dziewczynki ale kochana ..nie nastawialam sie kompletnie,..po cichu marzylam ale powtarzalam jak mantre..aby zdrowe.aby zdrowe..
tato zapowiedzial ze to dzieucha ...smialam sie ale chcialam mu wierzyc gdzies tam w glebi niesmialo....i przy porodzie mnie zamurowalo !!! tato mial racje jedyny...
widocznie tak mialo byc
z synkiem rowniez dogaduje sie bardzo dobrze ..

moj maz ma 2 braci a jego mama 3 synow...on najmlodszy i nawet nie wiesz jak blisko jest z mama... dzwoni regularnie:), wszyscy sa blisko z reszta a z tata maja kontakt aby aby

bedzie dobrze zobaczysz:) uswiadom sobie ze kochac Cie bedzie bezwarunkowow bez wzgledu jakiej plci bedzie:)

Hej dziewczyny jestem nowa na forum jestem w 15tc a mdłości i wymioty nie chcą ustąpić jestem na zwolnieniu od 2 mcy, poza tym jestem migrenowcem i w ciąży mam je co tydz i to mega silne już nie mam siły ciąża mnie nawet nie cieszy bo ciagle zle się czuje i mi coś dolega. W przyszłym tyg miałam wrócić do pracy ale chyba się nie zdecyduje...

to zrozumiale kochana..
mialam raz taki bol glowy ze przespalam pol dnia... pffff chodzic sie nie dalo , ruszac glowa a co dopiero praowac!!! takze bardzo dobrze CIE rozumiem..tez mialam moment zwatpienia, nie widzialam polepszajacego sie jutra a to w pewnym momencie zaczyna dobijac...ciezko funkcjonowac normalnie i ciagle czuc sie zle

Ogólnie tez mam taki problem który nie jest problem bo na prenatalnych lekarz mi powiedział że będzie raczej synek, a ja tak nastawiam się na core. Oczywiście radość jest wielka jak widzę brzdaca na usg ale kurcze te pierwsze dni po badaniu były ciężkie. Jak patrzyłam na te małe kiecki to takie dziwne uczucie w sercu, jakieś tęsknoty. Oczywiście że nie chodzi tylko o sukienki i warkocze tylko chciał wychować ja na mądra świadomą kobietę. Takie tam marzenia... Musiałam się wyglądać, bo to moje nastawienie było chyba zbyt silne... Teraz już mi trochę lepiej

mlodego tez wychowac na madrego mezczyzne :)

Kurcze wy tu a ćwiczeniach i innych aktywnościach a ja ledwo do przedszkola po córkę mogę się dowlec ech. Dzisiaj coś mnie ciągnie i gniecie jak tylko coś porobię a muszę ogarnąć ten syf w mieszkaniu i tak sobie na raty robię i odpoczywam

tez tak czasem mam...wlecze nogi za soba..bo cos mnie hamuje....tam zakluje, tu zaszczypie od czasu do czasu..pewnie normalne, w koncu jestesmy z krwi i kosci he


z tabelka tez sie zgodze:) i tak jest dluga a fajnie by bylo gdyby byla przejrzysta co do osob wypwiadajacych sie

ja stluklam a pote utpilam swoj telefon,byl wodoodporny......ale jak stlukalm to sie male dziurki porobily i mi sie w srodku zalal woda......zamowilam czesci ale dotyk nie dziala mimo wymiany i trzeba dojsc o co biega,,tyle kasy dalam !!! rok temu i trudno mi teraaz kupic cos tanszego aby aby
dupa kupuje z podobnymi parametrami
juz zamawiam a ten jak sie w koncu da naprawic to maz przejmie bo ja odcietaa od swiata w pracy jestem!!!!! i wykupie ubezpieczenie...
ale powiem wam ma to swoje plusy haha:p:p:p



no a ze brzuszek wiczorem wiekszy to chyba kada z nas tak ma:p:p:p
 
Do góry