Dziewczyny, ja po remoncie wróciłam dzisiaj do pracy... Powiem wam, że w sobotę to nogi do d..y chciały mi wejść i tam zostać
Masakra, a wieczorem jeszcze zaczęła mnie boleć noga pod kolanem, chyba żyła, gdzie nigdy mnie nie bolała i nie miałam z tym problemu... Nic nie było widać, ale się wystraszyłam..Przed spaniem noga do góry i spać. Rano już nie bolała, ale jeszcze kończyłam trochę robotę, to co jakiś czas kładłam się z nogą u góry chociaż na kilka minut. Dobrze, że koniec. Pokój Młodego się udał
już nie jest bobasowy tylko chłopięcy
bardzo jestem zadowolona
I tak przyszło mi do głowy, że z 2.dzieckiem jest inaczej... W 1.ciąży to co tydzień czytałam jak bobas rośnie, szukałam od początku na necie różnych rzeczy- choć nie kupowałam, ale sobie już oglądałam, robiłam pokój pod dziecko, meble i łóżeczko. A teraz? Pokój będzie bardziej jako sypialna z łóżeczkiem dla bobasa i ewentualnie komodą dla niego, meble te co mamy teraz, na internecie nawet jeszcze nie oglądałam ani ciuszków, ani wózków, ani kurka wodna NICZEGO
, czasami zapominam, w którym tygodniu ciąży jestem, albo, ze w ogóle jestem
Teraz jeszcze szukam stołu i krzeseł do salonu, i jeszcze różnych drobiazgów dekoracyjnych, i o tym myślę. Niedługo urlop, wiec może w lipcu zacznę myśleć o wyprawce. Nie wiem, przez chwilę miałam nawet wyrzuty sumienia... Ze się tak nie staram. Ale po pierwsze na razie nie mam czasu, a po drugie myślę, że przecież Młody-Młoda junior do roku, dwóch będzie z nami. Później pomyślę o pokoju, a wyprawka...no przecież nie znaczy to, że mi nie zależy, prawda? Zajęłam się remontem i w ogóle... Ale tak widzę, że inny mam stosunek w ogóle do ciąży i tematu...Ech, nie wiem czy to dobrze czy źle