reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

Pewnie gdyby mój powiedział, że chce to by ze mną poszedł, ale na chwilę obecną nie przejawia tego.
Rodzić też nie będziemy razem, chociaż wiem że przydałby się mój mąż do masażu krzyża, ale dam radę ;)
 
reklama
Mój mąż nigdy ze mną nie był na wizycie. Chyba nie czijemy takiej potrzeby. Poza tym pracuje na różne zmiany, więc nie wymagam aby brał wolne na tę okoliczność. Całe szczęście mam prawo jazdy i samochód więc nie ma dla mnie problemu dojechać, gorzej by było gdybym nie miała auta i uprawnień.
Powodzenia wszystkim wizytującym :)

U Mnie tez rzadko bywal ale nie ze nie chce ale bo zmiany a mi to obojetne bylo:p
Tym razem byl na usg bo mu sie zmiana nałożyła i sie cieszył ze ze Mna pojdzie. Wiedzial co zobaczy:p

Dziewczyny wczorajszy bober fasolka kalafior brokul to dla rodzinki bylo no ale jak to ja chapnelam troche i dzis prawie zeszlam na kolke jelitowa...:( falami przychpdzacy klocjacy bol...i nic nie szlo..na czworaka w pracy ..bylam pewna ze po pogotowie zadzwonie zaraz Szok....nie tykam juz bo widze ze moja dolegliwosc siegnela zenitu w tej ciazy:(
Nie mialam problelmu z jedzeniem tych warzyw ehhh

Pare lat temu zatrulam sie z siostrzencem jakims miesem do hamburgera( sam Mnie ma to swinstwo namowil wrr) i mialam niedroznosc jelit...wyladowalam na pogotowiu w pidzamie tak jak mnie mama zdolala wepchnac do auta bo bylam zablokowana! No a potem mimo zdrowrgo odzywiania wydymalo mnie cZasem i doszlam ze to wina laktozy...no a potem po wyeliminowaniu mleka itpm spokoj mialam az do teraz.......
Kocham no ale coz.....bol ledwo znioslam ..wystraszylam sie na maxa .. Wrrr

Trzymam kciyki za wizyty!!!
 
U Mnie tez rzadko bywal ale nie ze nie chce ale bo zmiany a mi to obojetne bylo:p
Tym razem byl na usg bo mu sie zmiana nałożyła i sie cieszył ze ze Mna pojdzie. Wiedzial co zobaczy:p

Dziewczyny wczorajszy bober fasolka kalafior brokul to dla rodzinki bylo no ale jak to ja chapnelam troche i dzis prawie zeszlam na kolke jelitowa...:( falami przychpdzacy klocjacy bol...i nic nie szlo..na czworaka w pracy ..bylam pewna ze po pogotowie zadzwonie zaraz Szok....nie tykam juz bo widze ze moja dolegliwosc siegnela zenitu w tej ciazy:(
Nie mialam problelmu z jedzeniem tych warzyw ehhh

Pare lat temu zatrulam sie z siostrzencem jakims miesem do hamburgera( sam Mnie ma to swinstwo namowil wrr) i mialam niedroznosc jelit...wyladowalam na pogotowiu w pidzamie tak jak mnie mama zdolala wepchnac do auta bo bylam zablokowana! No a potem mimo zdrowrgo odzywiania wydymalo mnie cZasem i doszlam ze to wina laktozy...no a potem po wyeliminowaniu mleka itpm spokoj mialam az do teraz.......
Kocham no ale coz.....bol ledwo znioslam ..wystraszylam sie na maxa .. Wrrr

Trzymam kciyki za wizyty!!!

Ło Boże, to uważaj i lepiej już nie jedz takich rzeczy..nawet jak lubisz...:sorry2: Jednak w ciąży ta przemiana materii jest zupełnie inna. Ja mam często ochotę na te nieszczęsne placki ziemniaczane... Tyle, że ja wcześniej w ogóle rzadko smażone jadłam, no a placki to wiadomo :D I ostatnio tak źle się czułam po nich..całe popołudnie i wieczór.... i brzuch czułam, i bolał mnie i pogoniło mnie...Także muszę sobie darować te placki, a przynajmniej ograniczyć częstotliwość :oops:


Pewnie gdyby mój powiedział, że chce to by ze mną poszedł, ale na chwilę obecną nie przejawia tego.
Rodzić też nie będziemy razem, chociaż wiem że przydałby się mój mąż do masażu krzyża, ale dam radę ;)


Ja jeszcze nie wiem czy mąż będzie przy porodzie...Myślę, że tak, jak przy 1.był, to teraz pewnie też. Jakby nie chciał, to bym nie zmuszała (szkoda, że ja nie mam takiego wyboru :laugh2:), ale wtedy wzięłabym siostrę, bo sama nie chcę rodzic. Nie chodzi o to, ze nie dam rady, bo dam...Zresztą nie mam wyjścia :p Ale po 1.zawsze raźniej, po 2.jednak jak się rodzi to jest się w innym świecie, a w razie Wuu... to zawsze siostra czy mąż je ustawi, popędzi czy zawoła... Tak jakoś nie wyobrażam sobie rodzić sama... tak smutno :sorry:
 
Pewnie gdyby mój powiedział, że chce to by ze mną poszedł, ale na chwilę obecną nie przejawia tego.
Rodzić też nie będziemy razem, chociaż wiem że przydałby się mój mąż do masażu krzyża, ale dam radę ;)
Najważniejsze że się zgadzacie. Tzn on nie potrzebuje a Ty nie masz o to żalu :) gorzej jak zdania są odmienne.
Ja bym mojego bardzo chciała przy Cc i on też by chciał ale w pobliżu nie mamy szpitala który by na to pozwalał :(
 
U Mnie tez rzadko bywal ale nie ze nie chce ale bo zmiany a mi to obojetne bylo:p
Tym razem byl na usg bo mu sie zmiana nałożyła i sie cieszył ze ze Mna pojdzie. Wiedzial co zobaczy:p

Dziewczyny wczorajszy bober fasolka kalafior brokul to dla rodzinki bylo no ale jak to ja chapnelam troche i dzis prawie zeszlam na kolke jelitowa...:( falami przychpdzacy klocjacy bol...i nic nie szlo..na czworaka w pracy ..bylam pewna ze po pogotowie zadzwonie zaraz Szok....nie tykam juz bo widze ze moja dolegliwosc siegnela zenitu w tej ciazy:(
Nie mialam problelmu z jedzeniem tych warzyw ehhh

Pare lat temu zatrulam sie z siostrzencem jakims miesem do hamburgera( sam Mnie ma to swinstwo namowil wrr) i mialam niedroznosc jelit...wyladowalam na pogotowiu w pidzamie tak jak mnie mama zdolala wepchnac do auta bo bylam zablokowana! No a potem mimo zdrowrgo odzywiania wydymalo mnie cZasem i doszlam ze to wina laktozy...no a potem po wyeliminowaniu mleka itpm spokoj mialam az do teraz.......
Kocham no ale coz.....bol ledwo znioslam ..wystraszylam sie na maxa .. Wrrr

Trzymam kciyki za wizyty!!!
O ja to sie strachu najadlas. Dobrze że już ok
 
U Mnie tez rzadko bywal ale nie ze nie chce ale bo zmiany a mi to obojetne bylo:p
Tym razem byl na usg bo mu sie zmiana nałożyła i sie cieszył ze ze Mna pojdzie. Wiedzial co zobaczy:p

Dziewczyny wczorajszy bober fasolka kalafior brokul to dla rodzinki bylo no ale jak to ja chapnelam troche i dzis prawie zeszlam na kolke jelitowa...:( falami przychpdzacy klocjacy bol...i nic nie szlo..na czworaka w pracy ..bylam pewna ze po pogotowie zadzwonie zaraz Szok....nie tykam juz bo widze ze moja dolegliwosc siegnela zenitu w tej ciazy:(
Nie mialam problelmu z jedzeniem tych warzyw ehhh

Pare lat temu zatrulam sie z siostrzencem jakims miesem do hamburgera( sam Mnie ma to swinstwo namowil wrr) i mialam niedroznosc jelit...wyladowalam na pogotowiu w pidzamie tak jak mnie mama zdolala wepchnac do auta bo bylam zablokowana! No a potem mimo zdrowrgo odzywiania wydymalo mnie cZasem i doszlam ze to wina laktozy...no a potem po wyeliminowaniu mleka itpm spokoj mialam az do teraz.......
Kocham no ale coz.....bol ledwo znioslam ..wystraszylam sie na maxa .. Wrrr

Trzymam kciyki za wizyty!!!
Oj kochana niestety ja tez już sobie odmawiam soczewicy, kapusty itp później mam bóle brzucha, wzdęcia i to gorsze niż przed ciaza.
 
Ło Boże, to uważaj i lepiej już nie jedz takich rzeczy..nawet jak lubisz...:sorry2: Jednak w ciąży ta przemiana materii jest zupełnie inna. Ja mam często ochotę na te nieszczęsne placki ziemniaczane... Tyle, że ja wcześniej w ogóle rzadko smażone jadłam, no a placki to wiadomo :D I ostatnio tak źle się czułam po nich..całe popołudnie i wieczór.... i brzuch czułam, i bolał mnie i pogoniło mnie...Także muszę sobie darować te placki, a przynajmniej ograniczyć częstotliwość :oops:





Ja jeszcze nie wiem czy mąż będzie przy porodzie...Myślę, że tak, jak przy 1.był, to teraz pewnie też. Jakby nie chciał, to bym nie zmuszała (szkoda, że ja nie mam takiego wyboru :laugh2:), ale wtedy wzięłabym siostrę, bo sama nie chcę rodzic. Nie chodzi o to, ze nie dam rady, bo dam...Zresztą nie mam wyjścia :p Ale po 1.zawsze raźniej, po 2.jednak jak się rodzi to jest się w innym świecie, a w razie Wuu... to zawsze siostra czy mąż je ustawi, popędzi czy zawoła... Tak jakoś nie wyobrażam sobie rodzić sama... tak smutno :sorry:


Obserwowalam siebie juz jakis czas czy ja aby nie mam jelita drazliwego . i tak slabo pasuje do opisu tej dolegliwości. Bo ani ja rozwolnien..ani zatwardzen ..regularnw wyproznienia czy uprzykrzajace bole a gazy to po dniach rozpusty hahah

Jeszcze jak synek byl maly wyeliminowalam całkowicie gazowane napoje czy soki ala soki ..slodkie napoje ze względu na jakies wzdęcia ktorw wtedy zaobserwowalam i jadlam wszystko wlacznie z warzywami wzdymajacymi itd. Bo naprawde nie mialam po nich problemow..nawet jak karmiłam oboje to wprowadzalam je do diety bardzo szybko ..mozna powiedziec ze moja dieta polegala na nie jedzeniu tlustego i wzdymajacyxh przez pierwsze 2 tyg a potem po woli wszystko jak zawsze tyle ze ja od zawsze jadam male porcje i to tez pomaga:)
I moze temu tez smazone placki np. Nie dzialaja na mnie zle
Rzadko kiedy gazuje haha
Aw ciazach mialam tylko zatwardzenia ..mpze czasem brzuszek tzn jelitka zabolal no ale co soe dziwic jak one tak scisniete ze szok a w tej ciazy widze........... Ze gorszy stan z moimi jelitkami takze bede omijac takie potrawy a taka mialam ochotę ugotowac grochówke!!!!!
Musze sie w krople zaopatrzyc

No nic. Przezyje:)

Wystraszylam sie ze mnie na niedroznosc lapie a to mus by szybko do lekarza sie zgłosić..na szczescie tylko kolka


Moj i przy 3 porodzie bedzie:)
 
reklama
Obserwowalam siebie juz jakis czas czy ja aby nie mam jelita drazliwego . i tak slabo pasuje do opisu tej dolegliwości. Bo ani ja rozwolnien..ani zatwardzen ..regularnw wyproznienia czy uprzykrzajace bole a gazy to po dniach rozpusty hahah

Jeszcze jak synek byl maly wyeliminowalam całkowicie gazowane napoje czy soki ala soki ..slodkie napoje ze względu na jakies wzdęcia ktorw wtedy zaobserwowalam i jadlam wszystko wlacznie z warzywami wzdymajacymi itd. Bo naprawde nie mialam po nich problemow..nawet jak karmiłam oboje to wprowadzalam je do diety bardzo szybko ..mozna powiedziec ze moja dieta polegala na nie jedzeniu tlustego i wzdymajacyxh przez pierwsze 2 tyg a potem po woli wszystko jak zawsze tyle ze ja od zawsze jadam male porcje i to tez pomaga:)
I moze temu tez smazone placki np. Nie dzialaja na mnie zle
Rzadko kiedy gazuje haha
Aw ciazach mialam tylko zatwardzenia ..mpze czasem brzuszek tzn jelitka zabolal no ale co soe dziwic jak one tak scisniete ze szok a w tej ciazy widze........... Ze gorszy stan z moimi jelitkami takze bede omijac takie potrawy a taka mialam ochotę ugotowac grochówke!!!!!
Musze sie w krople zaopatrzyc

No nic. Przezyje:)

Wystraszylam sie ze mnie na niedroznosc lapie a to mus by szybko do lekarza sie zgłosić..na szczescie tylko kolka


Moj i przy 3 porodzie bedzie:)


Ja myślę, że smażone tak mnie odziało to raz...A dwa, że nie zjadłam jak człowiek tylko nażarłam się jak świnia :D Już te trzy ostanie mogłam sobie darować...ale nie potrafiłam się powstrzymać :-D Więc następnym razem po prostu ograniczę ilość... Ale boję się, że nie dam rady nad sobą zapanować :o:p gazowanych nie pijam, kolorowych też, tyko woda albo woda z cytryną, bo lubię :)
A kalafiorek ostatnio wpierniczyłam z bułeczką tartą i nic mi nie było... tylko te placki... :oops: No troszkę za dużo.... nooo... :rolleyes2:
 
Do góry