majacyr
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Luty 2018
- Postów
- 2 130
Witajcie dziewczyny.
Jeszcze nie mam wyników posiewu moczu. Jak nic nie ma w sensie bakterii to wyniki będą dziś.
4 noc z rzędu co 1,5 godziny wc. Ale też biorę suplement, który gin zalecił, który zwiększa częstotliwość.
Wszystko zniosę dla tego malucha.
A co do płci i zachcianek to przy synu co dzień żarłam tabliczkę czekolady, inka, kasza manna na mleku. Przytulam 28kg i byłam po prostu potężna a twarz w plamach i krostach.
Z pierwszą córcia od razu widziałam że będzie córcia choć ciągle kiszonki kiełbasę i takie smaki miałam.
Z kolejnym dzieckiem nie wiedzieliśmy prawie do końca, jadłam i słodko i kwaśno słono przytułam tylko 8kg i zaraz po porodzie ważyłam 2kg mniej niż przed zajściem w ciążę.
Brzuszek zgrabny, wszyscy włożyli chłopaka a tu dziewczyna 4550g i 60cm się urodziła.
Każdy mnie pytał gdzie ona się zmieściła?
Teraz mnie odrzuciło od kawy, mojej ukochanej owsianki z owocami, nie mogłam patrzeć na słodkie.
Miałam jadłowstręt, teraz ciągle jestem głodna.
Słodkie mi już podchodzą, nawet wczoraj owsiankę zjadłam i mnie nie zmuliło.
Ale zdecydowanie wolę kiszoną kapustę, ogórki.
Dziś ma mnie odwiedzić koleżanka z pracy.
Pyta mnie, na co mam ochotę?
A ja wiem? Nie wiem. Dopiero banana z truskawkami jadłam.
Na co ona pyta: a może śledzie?
A mi już ślinka i mówię oj tak śledzi to bym zjadła.
I ma mi po pracy przynieść
Jeszcze nie mam wyników posiewu moczu. Jak nic nie ma w sensie bakterii to wyniki będą dziś.
4 noc z rzędu co 1,5 godziny wc. Ale też biorę suplement, który gin zalecił, który zwiększa częstotliwość.
Wszystko zniosę dla tego malucha.
A co do płci i zachcianek to przy synu co dzień żarłam tabliczkę czekolady, inka, kasza manna na mleku. Przytulam 28kg i byłam po prostu potężna a twarz w plamach i krostach.
Z pierwszą córcia od razu widziałam że będzie córcia choć ciągle kiszonki kiełbasę i takie smaki miałam.
Z kolejnym dzieckiem nie wiedzieliśmy prawie do końca, jadłam i słodko i kwaśno słono przytułam tylko 8kg i zaraz po porodzie ważyłam 2kg mniej niż przed zajściem w ciążę.
Brzuszek zgrabny, wszyscy włożyli chłopaka a tu dziewczyna 4550g i 60cm się urodziła.
Każdy mnie pytał gdzie ona się zmieściła?
Teraz mnie odrzuciło od kawy, mojej ukochanej owsianki z owocami, nie mogłam patrzeć na słodkie.
Miałam jadłowstręt, teraz ciągle jestem głodna.
Słodkie mi już podchodzą, nawet wczoraj owsiankę zjadłam i mnie nie zmuliło.
Ale zdecydowanie wolę kiszoną kapustę, ogórki.
Dziś ma mnie odwiedzić koleżanka z pracy.
Pyta mnie, na co mam ochotę?
A ja wiem? Nie wiem. Dopiero banana z truskawkami jadłam.
Na co ona pyta: a może śledzie?
A mi już ślinka i mówię oj tak śledzi to bym zjadła.
I ma mi po pracy przynieść