reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2018

A ja sobie dziś narzuciłam pracy z ubrankami, córa mi nagle skoczyła wzrostowo i pora roku się nam zmieniła tak nagle że z 3h tym spędziłam, mierząc co dobre a co do odłożenia, mam trochę już kupionych ubranek na wyrost to musiałam sprawdzić które już są na teraz.
Odkładałam do szafy i łezka mi się w oku zakręciła, bo chciałabym te sukienki i śliczne bluzeczki jeszcze raz użyć.
 
reklama
A ja sobie dziś narzuciłam pracy z ubrankami, córa mi nagle skoczyła wzrostowo i pora roku się nam zmieniła tak nagle że z 3h tym spędziłam, mierząc co dobre a co do odłożenia, mam trochę już kupionych ubranek na wyrost to musiałam sprawdzić które już są na teraz.
Odkładałam do szafy i łezka mi się w oku zakręciła, bo chciałabym te sukienki i śliczne bluzeczki jeszcze raz użyć.
No i może się przydadza :) ja też tak mam :)
 
Po wizycie. :confused:
Wg lekarza wszystko ok. Serduszko bije, zarodek 3-4 mm, czyli 6 tc... Niby ok, ale powinien być 7 tc 4 dzień... To aż 11 dni, liczyłam wg owulacji. :(
W styczniu było identycznie, zarodek zatrzymał się w rozwoju na tym samym etapie ciąży i też była taka różnica... I też biło serduszko. Po kilku dniach zaczęłam plamić. Teraz pewnie tylko Duphaston podtrzymuje ciążę.
Wizytę chciał umówić za miesiąc, ale powiedział, że "pewnie pani nie wytrzyma" i zapisał za 3 tygodnie.
No cóż. Muszę się oswoić z ewentualnymi wydarzeniami i powrotem do pracy. o_O
Łezka się kręci, ale co zrobić.

Udanych wizyt. :)
Nie miej takich czarnych wizji .
Nie zawsze wszystko musi się tak samo kończyć.
A terminy z om i usg często się różnią.
Przez pierwsze 2 wizyty z usg o tydzień mniejszy był pęcherzyk, ale zgadzał się z wynikiem bety.
A ostatnio bobas nadrobił i wielkością idealnie do terminu pasował.
Razem z ginem się śmieliśmy, że tak rośnie na luteinie z duphastonem.
Myśl pozytywnie, dużo zależy też od naszego nastawienia.
Trzymam kciuki
 
Dziewczyny ja po wizycie :)
Moja Fasolina ma 1.5 cm, serduszko bije i ma już paszport tzn. karta ciąży założona :laugh2:
Przytylam 1.5 kg ale jakim cudem to nie wiem. Moze przez to, ze przed zajsciem w ciaże bylam na diecie, a teraz jem to co mi przechodzi przez gardlo, nie liczac kalorii itp.
Dzis po wizycie caly dzien mam dobry humor :)
Nawet mdlości jakieś lżejsze albo mi sie wydaje.:cool2:
Kolejna wizyta 8 maja :)
Ja mam 8 uzg [emoji2]
 
Ja dziś też byłam u ginekologa. Tydzień temu na wizycie miałam pobierany wymaz z pochwy (zwykle robi się to po 30 tc) z racji moich infekcji. No i wyszło na styk. Tzn. lekarka miała zagwozdkę, z jednej strony wyleczyłaby mnie, ale to tylko na kilka tygodni. Z jednej strony trzeba chronić dziecko, a z drugiej nie chciałyśmy podawać antybiotyków na tak wczesnym etapie i zdecydowałyśmy się, że na razie czuje się dobrze i poczekamy. Wyjaśniła mi, że nawet jeśli bym zrobiła teraz te badanie w tym 30 tc to nie będzie ono w ogóle miarodajne, generalnie to jak w poprzedniej ciąży będzie mnie teraz cały czas nękać. Będziemy od 14 tc sprawdzać szyjkę macicy i pilnować, bo jest duże prawdopodobieństwo, że jak w poprzedniej ciąży skończy się to wcześniejszym porodem. Generalnie powinnam przy porodzie dostać leki, ale sama lekarka stwierdziła, że w szpitalu jak zobaczą ten wynik to powiedzą, że jest za stary, no a ten z 30 tc nie będzie pokazywał dobrze.
Dziś też pobierałam krew do badań prenatalnych, które będę mieć 23 kwietnia, a następna wizyta dopiero 8 maja.

Ja dziewczyny Wam nie zazdroszczę tych mdłości i wymiotów, na szczęście to mnie ominęło.
Ja nie pracuje, więc rozmowy z szefem mnie ominęły, w dzisiejszych czasach to ja nie wiem, z jednej strony wszyscy by chcieli by się więcej dzieci rodziło, no a tu narzekają jak kobieta jest w ciąży. Kurcze życie, jeśli jest taka potrzeba to trzeba wszystko przeorganizować i tyle, tak jak w życiu rodzinnym, a później takiej kobiecie do tej pracy się chce wracać.

Płomyk trzymaj się dzielnie z tym Twoim szpitalem, obyś sama się nie zaraziła, bo to jednak niebezpieczne w naszym stanie.

Jeśli chodzi o brzuch to u mnie też się już pojawia ogólne zaokrąglenie talii i brzuszek szczególnie na wieczór, póki co na wadze wskazało że schudłam do 63 kg (1-2kg mniej).
A który tc masz ja mam 5 i nie mogę się doczekać aż brzuszek da znać o sobie co prawda do szczupłych nie należę mam oponke hehe ale chciał z bym już mieć zaokrąglenia a nie oponke
 
reklama
Pytam tylko bo mam ochotę ale nie że muszę [emoji2]
Z resztą uważam że nie powinno mi zaszkodzić są kobiety które dmuchaja i huhaja na ciążę a i tak dziecko rodzi się z jakąś wadą nic się na to nie poradzi co innego jak się pije zwykle piwa po 5 % i to często to jest w tym jakis strach. W sumie mam już 10 letniego syna o ciąży dowiedziałam się w 8 tygodniu a do 8tc chodziło się na dyskoteki pilo się i mały urodził się cały i zdrowy do tej pory nie ma żadnej wady. A pytam z ciekawości po to jest ten wątek [emoji2]
 
Do góry