mayfly
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Sierpień 2018
- Postów
- 6 068
Hejo. Ja na szybko, bo zmęczona... Wysypka w nocy rozlala się na całe ciało w pokrzywke, aż miałam opuchnięte palce u rąk, więc byla szybka akcja z pójściem na pogotowie. Szybko nakarmilam małą, ściągnęłam trochę mleka na później (udało się tylko 30ml, więc malutko) zostawiłam z tatą i szybko poszłam na pogotowie. Dobrze, że mam blisko i że nie było kolejki. Dostałam clemastinum domiesnowo, oczywiście lekarka zapewniała kilka razy, że można przy tym karmić i lepsze to niż steryd. Co się okazało już po, jak doczytałam- jest to kategoria leków szkodliwych przy karmieniu piersią,a po sterydzie można karmić już po 4h nie mogłam sobie darować, że nie sprawdziłam tego przed podaniem, ale wszystko szybko się działo ;( a ja też byłam zdenerwowana. Skończyło się na podaniu mm, pluciu butelki przez godzinę i odruchu wymiotnym przy wkładaniu jej do buzi Zosi ;( rano podzwonilam po pediatrach i do poradni laktacyjnej i wszędzie powiedzieli że po 6 godzinach można nakarmić, ale lek ten zmniejsza wydzielanie mleka. Nie wiem, czy jestem bardziej zła na siebie, że nie sprawdziłam tej kategorii, czy na tą lekarke ;( spłakałam się od rana, że już po kp ostatecznie ;( a moje dziecko odmawia butelki... Właśnie karmimy się już trzeci raz, więc staram się być dobrej myśli.
Niestety wysypka wygląda jakby chciała wrócić ;( nie wiem już od czego to...
Niestety wysypka wygląda jakby chciała wrócić ;( nie wiem już od czego to...