My po wizycie . Jak narazje szyjka zamknięta , wszystko ok , mały 2,5 kg , moja waga 56kg . Mam się pojawić jeszcze za 2 tyg . Teściowa już zaczęła swoje gadki " no to jeszcze możesz chodzić , przecież będziesz czuła po sobie i wgl a będziesz miała tylko zaległości .. " . Puściłam to mimo uszu a chodzić będe dlatego że nie mam ochoty tu siedzieć i jej słuchać , śmiać mi się w duchu chce że ona by chciała mną dyrygować jak dzieckiem a swojego nie potrafiła wychować. Wczoraj ten kretyn ( brat mojego) dosłownie przy obiedzie rzucał mięsem po talerzu i darł jape po niej bo mięso twarde , o codziennych jazdach nie wspomne ..
reklama
Balonsbalons
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2018
- Postów
- 590
Ja po wizycie 2 godziny bylam u mojej gin
Godzine pod ktg które wychodzi słabo. Maly prawie sie nie rusza. Mam okropne obrzeki i ciśnienie 170/100 . dostalam skierowanie do szpitala jak do jutra bedzie mi sie utrzymywac to cisnienie to mamnatychmiast sie stawic. Mam tez zrobic jutro rano mocz zeby sprawdzic czy mam bialko w moczu.
Chyba ze sie to ustabilizuje to za tydzien mam sie stawic na wywolanie porodu natomiast cos czuje ze to jutro sie skonczy na oddziale.
Godzine pod ktg które wychodzi słabo. Maly prawie sie nie rusza. Mam okropne obrzeki i ciśnienie 170/100 . dostalam skierowanie do szpitala jak do jutra bedzie mi sie utrzymywac to cisnienie to mamnatychmiast sie stawic. Mam tez zrobic jutro rano mocz zeby sprawdzic czy mam bialko w moczu.
Chyba ze sie to ustabilizuje to za tydzien mam sie stawic na wywolanie porodu natomiast cos czuje ze to jutro sie skonczy na oddziale.
Płomyk*
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Grudzień 2017
- Postów
- 895
No to kciuki zeby się ustabilizowalo to ciśnienieJa po wizycie 2 godziny bylam u mojej gin
Godzine pod ktg które wychodzi słabo. Maly prawie sie nie rusza. Mam okropne obrzeki i ciśnienie 170/100 . dostalam skierowanie do szpitala jak do jutra bedzie mi sie utrzymywac to cisnienie to mamnatychmiast sie stawic. Mam tez zrobic jutro rano mocz zeby sprawdzic czy mam bialko w moczu.
Chyba ze sie to ustabilizuje to za tydzien mam sie stawic na wywolanie porodu natomiast cos czuje ze to jutro sie skonczy na oddziale.
Annulek
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 16 Kwiecień 2018
- Postów
- 124
W końcu się przekopałam i Was doczytałam... Jasiek pozwolił, bo właśnie śpi sobie smacznie.
U nas nawał pokarmu od przedwczoraj. Piersi jak kamienie, bolesne, ciężko coś było medelą odciągnąć... gorący prysznic (przy tej bliźnie, ała...) i masaż jakoś rozbiły zastój w kanalikach i mały leci non stop na cycu.[emoji16] druga noc w domku super, mały w ogóle nie zapłakał. Anioł, nie dziecko! A wystarczy tylko cyc! Kupki niestety wciąż z grudkami i nie brązowe... Ale wszystko dojdzie do siebie.
W ogóle miałam zostać dłużej w szpitalu. W sob na obchodzie rano lekarz zbadał położenie macicy i mówił że jak na trzecią dobę to bardzo słabo obkurczona (a dzień wcześniej było super, nawet ordynator badał), więc znowu kroplówka z oksy i wyszliśmy ok 16...A już płakałam, że nie potrafię się postarać dla własnego dziecka.... I tak ta myśl z macicą mi chodzi po głowie i się zastanawiam, czy się kurczy...[emoji27] przeżyłam tygodniową traumę w tym szpitalu i boję się każdej rzeczy i myśli... skurcze przy karmieniu przypominają mi o nieudanym wywoływaniu porodu, płaczu na korytarzu i spadającym tętnie Jasia... A mój lekarz prowadzący nie miał odwagi spojrzeć mi w twarz, gdy był na oddziale, bo nie próbował mi pomóc, kiedy się męczyliśmy... strasznie się zawiodłam i chyba już nigdy nie zapomnę...
Panie na oddziale nazwały syna Johnem- chyba chodziło o Rambo, bo terrorysta! [emoji23] Płakał jak był sam, nie chciał butli, straszny nerwus... dobrze, że było już na tyle ok, że został później na stałe ze mną [emoji16] jakie zdziwienie, że był taki cichutki! [emoji23]
Powodzenia, dziewczyny! Trzymam kciuki za rodzące dzisiaj...[emoji11]
U nas nawał pokarmu od przedwczoraj. Piersi jak kamienie, bolesne, ciężko coś było medelą odciągnąć... gorący prysznic (przy tej bliźnie, ała...) i masaż jakoś rozbiły zastój w kanalikach i mały leci non stop na cycu.[emoji16] druga noc w domku super, mały w ogóle nie zapłakał. Anioł, nie dziecko! A wystarczy tylko cyc! Kupki niestety wciąż z grudkami i nie brązowe... Ale wszystko dojdzie do siebie.
W ogóle miałam zostać dłużej w szpitalu. W sob na obchodzie rano lekarz zbadał położenie macicy i mówił że jak na trzecią dobę to bardzo słabo obkurczona (a dzień wcześniej było super, nawet ordynator badał), więc znowu kroplówka z oksy i wyszliśmy ok 16...A już płakałam, że nie potrafię się postarać dla własnego dziecka.... I tak ta myśl z macicą mi chodzi po głowie i się zastanawiam, czy się kurczy...[emoji27] przeżyłam tygodniową traumę w tym szpitalu i boję się każdej rzeczy i myśli... skurcze przy karmieniu przypominają mi o nieudanym wywoływaniu porodu, płaczu na korytarzu i spadającym tętnie Jasia... A mój lekarz prowadzący nie miał odwagi spojrzeć mi w twarz, gdy był na oddziale, bo nie próbował mi pomóc, kiedy się męczyliśmy... strasznie się zawiodłam i chyba już nigdy nie zapomnę...
Panie na oddziale nazwały syna Johnem- chyba chodziło o Rambo, bo terrorysta! [emoji23] Płakał jak był sam, nie chciał butli, straszny nerwus... dobrze, że było już na tyle ok, że został później na stałe ze mną [emoji16] jakie zdziwienie, że był taki cichutki! [emoji23]
Powodzenia, dziewczyny! Trzymam kciuki za rodzące dzisiaj...[emoji11]
anet88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2018
- Postów
- 867
@folka pewnie młody się wypchnal plecami z jednej strony brzucha i się nie symetryczny zrobil
Ja już mam trochę dość... Dzisiaj wizyta, a ja znów do przodu z kg co już myślałam, że jest niemożliwe na tym etapie. Nie mam pojęcia skąd to się bierze, ale jestem załamana
Jeszcze mnie dookoła wkurwiaja, bo najpierw było gadanie 'dobrze niech sobie siedzi, nie ma się co spieszyć, ma czas' a teraz 'no wszyscy czekamy jak na szpilkach, może za robotę się jakaś wez' ... Ja pierdziele... Jakbym się nie brała.
Przepraszam, ale musiałam.
Ja już mam trochę dość... Dzisiaj wizyta, a ja znów do przodu z kg co już myślałam, że jest niemożliwe na tym etapie. Nie mam pojęcia skąd to się bierze, ale jestem załamana
Jeszcze mnie dookoła wkurwiaja, bo najpierw było gadanie 'dobrze niech sobie siedzi, nie ma się co spieszyć, ma czas' a teraz 'no wszyscy czekamy jak na szpilkach, może za robotę się jakaś wez' ... Ja pierdziele... Jakbym się nie brała.
Przepraszam, ale musiałam.
Balonsbalons
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2018
- Postów
- 590
Ja jednak kierunek szpital wlasnie starszego odstawilam do mojrj mamy. Cisnienie w tej chwili 186/130
reklama
Ewela2805
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Sierpień 2017
- Postów
- 1 393
Aj.. miałam nadzieję że się obędzie.. Pisz co i jak jak już będziesz wiedziała co mają zamiar robić [emoji8] Trzymam kciuki kochana! Będzie dobrze [emoji123]Ja jednak kierunek szpital wlasnie starszego odstawilam do mojrj mamy. Cisnienie w tej chwili 186/130
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 12 tys
- Wyświetleń
- 658 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 403 tys
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 63 tys
Podziel się: