Mąż sobie poradzi - nie będzie miał wyjścia
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Czemu zasypiasz o drugiej w nocy? Tak się przestawilas czasowo czy zasnac nie mozesz?
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Ja się własnie poprzestawialam i zasypiam około 1 w nocy, wczesniej mi się spać nie chce, muszę sobie coś poczytac i dopiero potem zasypiam. A przed cc mam się o 8 stawić w szpitalu, będę chciała wstac wczesniej i jeszcze głowę wymyć, także pobudka około 6. Czeka mnie więc jakieś 5h snu co jest trochę słabe, bo mam wrażenie że już nie będę miała jak potem odespać
Też liczyłam, że coś zacznie się wcześniej... Niby dostałam propozycje, że mozemy w poniedzialek jeszcze skontrolować przepływy, łozysko, zrobic ktg i poczekac jeszcze kilka dni jesli wszystko będzie dobrze, ale nie powiedzieli nam o takiej możliwosci wczesniej i mąż już wział urlop z pracy od 5go, dodatkowo moi rodzice też juz i wzieli urlop i zarezerwowali mieszkanie na naszym osiedlu, zeby pomóc nam w pierwszym tygodniu... (a ogólnie mieszkają 500km od nas). Także czekać juz nie będziemy tylko wlasnie skorzystamy z podania tej oksytocyny.