FiLi88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Lipiec 2018
- Postów
- 879
Szkoda, że mój nie miał jak powiedział, że się nie zobaczymy na następnej wizycie [emoji23] wszystko wskazuje na to, że jednak w środę wizyta [emoji23]
Nie mow hop
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Szkoda, że mój nie miał jak powiedział, że się nie zobaczymy na następnej wizycie [emoji23] wszystko wskazuje na to, że jednak w środę wizyta [emoji23]
Jednak wyśniłam Ci ten szybki porod [emoji6]Akcja dużo szybsza niż przy pierwszym, od delikatnych skurczy o 2.w nocy, przez mocniejsze około w pol do 4.. do 7.36, z pierworodnym miałam cały dzień skurcze, urodziłam przed północą. Lekarka powiedziała, że z 3 (nie zamierzam !), jak poczuje skurcz - od razu przyjechać.. nie czekać już [emoji16]
Ale bolało dziewczyny, tak lukrowo nie było... ale poszło [emoji85] i teraz synek już sobie śpi na tym świecie [emoji173]️[emoji8]
Akcja dużo szybsza niż przy pierwszym, od delikatnych skurczy o 2.w nocy, przez mocniejsze około w pol do 4.. do 7.36, z pierworodnym miałam cały dzień skurcze, urodziłam przed północą. Lekarka powiedziała, że z 3 (nie zamierzam !), jak poczuje skurcz - od razu przyjechać.. nie czekać już [emoji16]
Ale bolało dziewczyny, tak lukrowo nie było... ale poszło [emoji85] i teraz synek już sobie śpi na tym świecie [emoji173]️[emoji8]
Synek ma Bartuś na imię? Czekamy na fotyAkcja dużo szybsza niż przy pierwszym, od delikatnych skurczy o 2.w nocy, przez mocniejsze około w pol do 4.. do 7.36, z pierworodnym miałam cały dzień skurcze, urodziłam przed północą. Lekarka powiedziała, że z 3 (nie zamierzam !), jak poczuje skurcz - od razu przyjechać.. nie czekać już [emoji16]
Ale bolało dziewczyny, tak lukrowo nie było... ale poszło [emoji85] i teraz synek już sobie śpi na tym świecie [emoji173]️[emoji8]
Nooo, dita się skupiła na porodzie i nie jest w stanie wywróżyć mi kiedy u mnie się zacznie [emoji23]Nie mow hopDita tez wrozyla sobie donoszenie, przenoszenie. A tu prosze
poooooszla, jak burza
![]()
Synek ma Bartuś na imię? Czekamy na fotyNooo, dita się skupiła na porodzie i nie jest w stanie wywróżyć mi kiedy u mnie się zacznie [emoji23]
Ale naprawdę nie sądzę żebym do środy urodziła, nic kompletnie u mnie się nie dzieje [emoji14]
Wow, tego to się nie spodziewałam [emoji4] Gratulacje [emoji4]Ja rozpakowana[emoji5]
O 2 w nocy miałam swoje twardnienia, ale nie chciały przejść.. wzięłam magnez, i nic. Wzięłam dwie No-spy.. doszło mocne parcie na pęcherz, a w końcu ból dołem brzucha.. myślałam ze to przepowiadające takie silne.. poszłam sie położyć, ale młody zawołał bo miał zapchany nos i wtedy zaczęło mnie bardzo bolec i już z krzyża.... i biegunka. W toalecie już krew, zaden czop. Skurcze co pare minut. Spakowalam rzeczy do torby (bo tylko leżały przygotowane), wydrukowałam świeże wyniki z neta, umyłam sie, obudziłam męża i przyszykowałam mu ciuchy na wyjście synka, ubrałam sie i pojechałyśmy po 4w nocy. Byłam przed 5, pani lekarka powiedziała Ojoj, rozwarcie na 5cm, szybkie usg i niby 3kg, w szyjce niby już na 8[emoji28] tak powiedziała do położnej...
pózniej dwie godziny na porodówce dziwnych skurczy nieregularnych, odejście wód i od razy parte -3 razy popchalam i wylazł [emoji173]️ piękny, bo w wodach siedział do końca [emoji16][emoji8] urodzony o 7.36, SN, 3310 i 55cm miłości [emoji7] niby wcześniak z 36 tygodnia, ale lekarz powiedział, ze ani waga ani stan zdrowia na to nie wskazuje i będzie traktowany normalnie - inaczej pojechałby na obserwacje a tak dali mi go do piersi [emoji173]️
Także ten.. tez sie wepchalam w kolejkę [emoji28]
Ja rozpakowana![]()
O 2 w nocy miałam swoje twardnienia, ale nie chciały przejść.. wzięłam magnez, i nic. Wzięłam dwie No-spy.. doszło mocne parcie na pęcherz, a w końcu ból dołem brzucha.. myślałam ze to przepowiadające takie silne.. poszłam sie położyć, ale młody zawołał bo miał zapchany nos i wtedy zaczęło mnie bardzo bolec i już z krzyża.... i biegunka. W toalecie już krew, zaden czop. Skurcze co pare minut. Spakowalam rzeczy do torby (bo tylko leżały przygotowane), wydrukowałam świeże wyniki z neta, umyłam sie, obudziłam męża i przyszykowałam mu ciuchy na wyjście synka, ubrałam sie i pojechałyśmy po 4w nocy. Byłam przed 5, pani lekarka powiedziała Ojoj, rozwarcie na 5cm, szybkie usg i niby 3kg, w szyjce niby już na 8tak powiedziała do położnej...![]()
pózniej dwie godziny na porodówce dziwnych skurczy nieregularnych, odejście wód i od razy parte -3 razy popchalam i wylazł️ piękny, bo w wodach siedział do końca![]()
urodzony o 7.36, SN, 3310 i 55cm miłości
niby wcześniak z 36 tygodnia, ale lekarz powiedział, ze ani waga ani stan zdrowia na to nie wskazuje i będzie traktowany normalnie - inaczej pojechałby na obserwacje a tak dali mi go do piersi
️![]()
Także ten.. tez sie wepchalam w kolejkę![]()