reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2018

@Dita_333 mi również L4 wypisuje mój ginekolog, z tym że wizytę mam 30 października a L4 do 7 listopada. Chyba będę musiała się do niego jeszcze umówić na 7, ale nad tym będę się zastanawiała na wizycie [emoji16] może strzeli mi jakiś masaż szyjki i pchnie poród do przodu hehe
A jeśli chodzi o seks przy rozwarciu w bezpiecznym terminie to tak jak piszesz chodzi o infekcje.
Nie pamiętam jak to było z Antonim, ale chyba mimo rozwarcia było bzykanko pod koniec.
 
reklama
Jesli chodzi o seks w poprzednich ciazach do samego końca a po porodzie ż synem to chyba ż 2 tygodnie wytrzymałam tak mi się chciało a teraz libido minus 1000
Wszystko mnie boli w środku choć po ostatnim przytulanku było dobrze może bardziej psychicznie inaczej człowiek nastawiony
 
Witam Was wszystkie, niestety nie pisałam bo miałam baaardzo dlugi poród i bolesny, dopiero o 22ej wzięłam znieczulenie bo mi pielegniarką powiedziała że to może pomóc by rozluźnić szyjke i może się w końcu otworzy. Powiem tak.. Moją szyjka odmawiał posłuszeństwa, od godziny 17nastej miałam skurcze po 100 na ktg (strasznie bolesne, myślałam że zejdę...) a szyjka nie ruszają się nawet o 1mm !! O 22ej wzięłam znieczulenie, o 23 rozwarcie na 4cm w końcu! O północy na 6 a o 1ej nad ranem spadł pusl małej, położna przyszła zbadać szyjke i wybiegła z sali bo mała wręcz wyskoczyła i szyjka puściła nagle, poród trwał ogólnie odkąd mała wyskoczyła sama od 1:30 do 1:40, Juz ją miałam na sobie [emoji177][emoji177][emoji177][emoji177] Jest piękna!!! Maja ma 1kg950, ile cm jeszcze nie wiem bo mają ją w dzień mierzyć nie chcieli teraz jej rozciągać już. Oddycha sama ale jeszcze ja podlaczyli na wszelki wypadek. Choć jak ją zabrali 20 minut temu ze mnie to tak krzyczała że z pluckami to napewno problemu nie ma [emoji177][emoji177] Ja dochodzę do siebie bo mnie rozcinali.. A już myślałam że skończę na cesarce. Moja szyjka wogule nie chciała współpracować..

Gratuluję!
Odpoczywające sobie ;)
 
@ONAONAONA a jak u Ciebie? Przeszły skurcze?

@majacyr jak samopoczucie? Jak z mleczkiem i z synusiem?
Wiesz już kiedy będziesz mogła przystawić Matiego do piersi?

@springflower jesteś z Jasiem w szpitalu? Jak to wszystko wygląda, kiedy wyjdziecie, wiesz już coś?

@Ewela2805 jak malutka, jesteś z nią na sali? Jak Ty się czujesz?
Właśnie staram się troszkę pokarmu odciągnąć i lecę do niej, nie jestem z nią na sali [emoji17] Ale mogę chodzić kiedy chce i o której chce i mąż też [emoji177]
 
Hej Dziewczyny!
Czytam na bieżąco ale czasu i sił brak na pisanie... od poniedziałku będę wreszcie na zwolnieniu więc mam nadzieję, że z organizacją czasu będzie lepiej i wreszcie wezmę się za pranie i prasowanie dla Malutkiej!

Gratulacje dla Mamuś!!!

Sama w nocy wchodziłam na forum, by śledzić postępy u Eweli...

@Weronikakrz kontroluj proszę ciśnienie przy tych opuchliznach...

@Dita33 a ja mogę na zamknięty? [emoji3]
 
reklama
To mąż w końcu dał się namówić? [emoji6]
No łatwo nie było, najpierw go bombardowalam urywkami z różnych artykułów o tym że seks nie zaszkodzi dziecku, potem wysyłałam mu gify z kotem że Shreka, te oczy działają cuda [emoji23] potem się obraziłam, a na koniec popłakałam i wykrzyczałam że już mnie nie kocha, jestem gruba i mnie będzie zdradzał [emoji23] i sama nie wiem co podziałało, chyba to ostatnie [emoji23]
 
Do góry