reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopadowe mamy 2018

reklama
Bo to tylko taka zabawa w zakłady [emoji5] której uda sie „lepiej zgadnąć” następną w kolejce [emoji23]
Ja w dalszym ciągu stawiam na Sarę, Karolinę, Anię (azamamew) i ciebie droga kolezanko [emoji16]
Oczywiście jest jeszcze Ewela w szpitalu i Julka po akcji szpitalnej (Piorunem). Ale to wiadomo, że u nich zawsze będzie podejrzenie przez te akcje co mają[emoji28]
Natomiast jeszcze chodzi mi po głowie Weronika, są dwie, ale jedna z nich [emoji28]



W ogole powiedziała ci coś ważnego? Zważyła małą? Czy te 3kg tak tylko założyła, że ma? [emoji85] a jej powtarzanie o IP i porudzie to na podstawie teraz twojej sytuacji - szyjka, główka m, cokolwiek czy po doświadczeniu z pierworodną??
Jakiś zły dzień miała ta lekarka czy co?[emoji53][emoji848]

Nic ważnego nie powiedziała, mnie pytała czy mam jakieś skurcze. Te powtarzanie to chyba w sensie, że ona już wszystko zrobiła i ciąża prawie donoszona, wszystkie badania już mam.
A te kg no to tak. Najpierw powiedziała, że ona mierzy 4 parametry i na ich podstawie oblicza tą wagę. Ale z jej doświadczenia na tym etapie ciąży to wychodzi, że wystarczą dwa parametry (w szpitalu mierzę głowę i brzuch), bo to co u niej wychodzi to jest trochę małe. No, ale na tym sprzęcie musi mieć te 4 parametry by obliczyć. Potem przystąpiła do mierzenia no i tej kości udowej nie mogła złapać, no to (chyba) na podstawie innej kości podała przybliżone ponad 3kg. Zapytałam to czy sądzi, że może mieć jak jej starsza siostra o tej porze (3250) no ale raczej niby nie. A i że w ogóle główka jest już ustawiona do porodu to też jest zawsze mniejsza, więc to też mierzenie różnie wychodzi. Powiem szczerze, że po nieprzespanej nocy już jej zajarzyć nie mogłam.
 
Powtórzę po raz kolejny [emoji23] bardzo chętnie urodzę [emoji23]

Mam dzis podobne nastawienie, ale rozsadek podpowiada poczekac przynajmniej do nastepnego czwartku po poludniu, bo mam rano wizyte u poloznej i chce sie jeszcze z nia spotkac, zeby ustalic jej przyjazd do mojego porodu w centrum ;) a na pewno nie rodze do jutra, jak mnie juz zakwalifikuja, ze moge rodzic 5 min od domu to niech sie dzieje co chce ;) Mlody mi tak zebra dzis tlucze ze niech go dundel świśnie ;P

@azamamew to na cholere taka wizyta ?? cisnienie Ci chociaz zmierzyla ?? nie powinnas miec moze juz ktg robionego ?? co to za olewatorskie podejscie ?? eh... Ci lekarze na prawde powinni wiedziec, ze my nie tylko przychodzimy z ciaza do nich, ale tez z nasza psychika, rozchwianymi hormonami i potrzebujemy wsparcia, pogadac, uspokoic emocje... ojejejej

To tak jak moja znajoma, ktora urodzila akurat jak bylam w PL 3 dni. Mialam okazje odwiedzic ja w szpitalu po porodzie. Byl to jej drugi porod rok po roku dziewczynki sie trafily i miala na prawde ciezkie drugie rozwiazanie bo cesarka i zagrozenie pekniecia macicy. , ktora musieli "latac" po drugiej cesarce. A nie dosc ze ja po porodzie z dzieciatkiem przewiezli na patologie, bo na poporodowej nie bylo miejsca, to pielegniarka przyszla do niej po kilku godzinach i kazala wstawac i isc samej sie wykapac, bo przeciez ona juz weteranka. No jak slysze takie teksty to mnie krew zalewa. Z reszta do mnie tez wystartowala, ze z jakiej racji trzymam mala na rekach skoro ona spi i nie potrzebuje takiego nynania, wiec jej odpowiedzialam, ze za kilka godzin wylatuje z PL i nie wiem kiedy zobacze malutka znowu i nie jest to jej sprawa co robie z dzieckiem, bo to nie jej, a mamusia malej nie ma z tym zadnego problemu. Wyszla z sali i juz kolezanka miala z nia spokoj ;)
 
Mąż nie zrobił ani jednej foty.
On mnie nie przestanie wkurzać.
Był neonatolog i mi powiedział, że mały przy urodzeniu 1740g i 46cm 8/10 apgar na początku. Ma kroplówkę i tlen do noska.
A ja mam wyluzować w miarę i walczyć o laktację.
Od razu płakał po wyjęciu z brzucha, a raczej darł się na cały oddział.
O 17ej pionizowanie.
Na razie leżę i gardło mnie drapie, za chwilę łapie mnie kaszel i wtedy brzuch boli.
Ból po cc to masakra.
Płakałam bo nie potrafiłam go utrzymać w brzuchu do 37tc i że go nie widziałam.

odpoczywałam po ciężkim poranku i aż mnie zmroziło po tym co tu widzę!!!

Maja Gratki serdeczne . !!!!
i tak jak dziewczyny piszą..nie masz powodów by się tak zadręczać a tym bardziej tym że nie dałaś rady do 37 tyg wytrzymać bo siłą rzeczy to ty właśnie od początku robiłaś wszystko między innymi leżenie by mały urodził się w bezpiecznym terminie!!!! trzeba co to wbić do głowy ale może emocje tobą teraz targają .. hormony i taka burzebw środku masz.
wyszły źle przepływy więc to CC uratowało mu życie i teraz najważniejsze że jest żyje i wszystko się ułoży ! ty powalczysz o laktację ale bez nerwów! a Mati przystosuje się do życia poza maminym łonem .

fotkę mąż też strzeli..pewnie sam w szoku jeszcze!


@Igorwelove ty to już masz bezpieczny termin więc siłą rzeczy można gwałcić męża hehehehehe
 
Mam dzis podobne nastawienie, ale rozsadek podpowiada poczekac przynajmniej do nastepnego czwartku po poludniu, bo mam rano wizyte u poloznej i chce sie jeszcze z nia spotkac, zeby ustalic jej przyjazd do mojego porodu w centrum ;) a na pewno nie rodze do jutra, jak mnie juz zakwalifikuja, ze moge rodzic 5 min od domu to niech sie dzieje co chce ;) Mlody mi tak zebra dzis tlucze ze niech go dundel świśnie ;P

@azamamew to na cholere taka wizyta ?? cisnienie Ci chociaz zmierzyla ?? nie powinnas miec moze juz ktg robionego ?? co to za olewatorskie podejscie ?? eh... Ci lekarze na prawde powinni wiedziec, ze my nie tylko przychodzimy z ciaza do nich, ale tez z nasza psychika, rozchwianymi hormonami i potrzebujemy wsparcia, pogadac, uspokoic emocje... ojejejej

To tak jak moja znajoma, ktora urodzila akurat jak bylam w PL 3 dni. Mialam okazje odwiedzic ja w szpitalu po porodzie. Byl to jej drugi porod rok po roku dziewczynki sie trafily i miala na prawde ciezkie drugie rozwiazanie bo cesarka i zagrozenie pekniecia macicy. , ktora musieli "latac" po drugiej cesarce. A nie dosc ze ja po porodzie z dzieciatkiem przewiezli na patologie, bo na poporodowej nie bylo miejsca, to pielegniarka przyszla do niej po kilku godzinach i kazala wstawac i isc samej sie wykapac, bo przeciez ona juz weteranka. No jak slysze takie teksty to mnie krew zalewa. Z reszta do mnie tez wystartowala, ze z jakiej racji trzymam mala na rekach skoro ona spi i nie potrzebuje takiego nynania, wiec jej odpowiedzialam, ze za kilka godzin wylatuje z PL i nie wiem kiedy zobacze malutka znowu i nie jest to jej sprawa co robie z dzieckiem, bo to nie jej, a mamusia malej nie ma z tym zadnego problemu. Wyszla z sali i juz kolezanka miala z nia spokoj ;)

Ciśnienie zawsze mierzy mi położna przed wizytą. Ona tylko zwykłe usg zrobiła posłuchała tylko, próbowała obliczyć tą masę, ale jej nie wyszło.
Byle do niedzieli, ciąża donoszona i obym już urodziła.
 
Nic ważnego nie powiedziała, mnie pytała czy mam jakieś skurcze. Te powtarzanie to chyba w sensie, że ona już wszystko zrobiła i ciąża prawie donoszona, wszystkie badania już mam.
A te kg no to tak. Najpierw powiedziała, że ona mierzy 4 parametry i na ich podstawie oblicza tą wagę. Ale z jej doświadczenia na tym etapie ciąży to wychodzi, że wystarczą dwa parametry (w szpitalu mierzę głowę i brzuch), bo to co u niej wychodzi to jest trochę małe. No, ale na tym sprzęcie musi mieć te 4 parametry by obliczyć. Potem przystąpiła do mierzenia no i tej kości udowej nie mogła złapać, no to (chyba) na podstawie innej kości podała przybliżone ponad 3kg. Zapytałam to czy sądzi, że może mieć jak jej starsza siostra o tej porze (3250) no ale raczej niby nie. A i że w ogóle główka jest już ustawiona do porodu to też jest zawsze mniejsza, więc to też mierzenie różnie wychodzi. Powiem szczerze, że po nieprzespanej nocy już jej zajarzyć nie mogłam.

take . jak główka jest w kanał wstawiona to ciężko ją zmierzyć..mi właśnie też nie powiem gdzie ta sondę wciskała wręcz bo nie mogła całej główki dostrzec
ale u ciebie już ciąża doszona będzie więc nie ma się tu czym zamartwiać. wazne w że młoda głową w dół . ciśnienie ok ..
 
take . jak główka jest w kanał wstawiona to ciężko ją zmierzyć..mi właśnie też nie powiem gdzie ta sondę wciskała wręcz bo nie mogła całej główki dostrzec
ale u ciebie już ciąża doszona będzie więc nie ma się tu czym zamartwiać. wazne w że młoda głową w dół . ciśnienie ok ..
Też tak myślę.
 
Mam dzis podobne nastawienie, ale rozsadek podpowiada poczekac przynajmniej do nastepnego czwartku po poludniu, bo mam rano wizyte u poloznej i chce sie jeszcze z nia spotkac, zeby ustalic jej przyjazd do mojego porodu w centrum ;) a na pewno nie rodze do jutra, jak mnie juz zakwalifikuja, ze moge rodzic 5 min od domu to niech sie dzieje co chce ;) Mlody mi tak zebra dzis tlucze ze niech go dundel świśnie ;P

@azamamew to na cholere taka wizyta ?? cisnienie Ci chociaz zmierzyla ?? nie powinnas miec moze juz ktg robionego ?? co to za olewatorskie podejscie ?? eh... Ci lekarze na prawde powinni wiedziec, ze my nie tylko przychodzimy z ciaza do nich, ale tez z nasza psychika, rozchwianymi hormonami i potrzebujemy wsparcia, pogadac, uspokoic emocje... ojejejej

To tak jak moja znajoma, ktora urodzila akurat jak bylam w PL 3 dni. Mialam okazje odwiedzic ja w szpitalu po porodzie. Byl to jej drugi porod rok po roku dziewczynki sie trafily i miala na prawde ciezkie drugie rozwiazanie bo cesarka i zagrozenie pekniecia macicy. , ktora musieli "latac" po drugiej cesarce. A nie dosc ze ja po porodzie z dzieciatkiem przewiezli na patologie, bo na poporodowej nie bylo miejsca, to pielegniarka przyszla do niej po kilku godzinach i kazala wstawac i isc samej sie wykapac, bo przeciez ona juz weteranka. No jak slysze takie teksty to mnie krew zalewa. Z reszta do mnie tez wystartowala, ze z jakiej racji trzymam mala na rekach skoro ona spi i nie potrzebuje takiego nynania, wiec jej odpowiedzialam, ze za kilka godzin wylatuje z PL i nie wiem kiedy zobacze malutka znowu i nie jest to jej sprawa co robie z dzieckiem, bo to nie jej, a mamusia malej nie ma z tym zadnego problemu. Wyszla z sali i juz kolezanka miala z nia spokoj ;)

Fili mozE jest inaczej zztym pionizowaniem ja ktoś ma CC na szybko i jest usypiany a jeśli ktoś ma CC że znieczuleniem od pasa w dół ..ja byłam szybciej pionizowaniem po usypianiu
a ta nie mila odzywka pielegbiarki co do tego czy mozesz trzymać mała czy nie to jakaś chora laska hahaha nie miała prawa .co to kuźwa jej dziecko szok..

ja to miałam zastrzeżenia do tego jak się pewna pielęgniarka po porodzie pierwszego syna d mnie odnosiła niźli do tego co powinnam robić po CC bo właśnie te niemiłe odzywki.. a wystarczylo. ludzkim podejsciem podejsc!!!!!
już nawet sztuczny uśmiech bym wolała !
 
Dziewczyny w nocy trafiłam do szpitala z krawieniem, złe przepływy. O 5 z minutami cc, Mati malutki 1700 coś, leży w inkubatorze. Jeszcze go nie widziałam. Jak mnie obudzili to ryczałam jak bóbr.
Lekarze mnie nazywają płaczka.

Gratulacje, wszystko będzie dobrze! Ten płacz, to hormony po porodzie i to normalne. Jak leżała z synem to wszystkie płakały, ja też.
 
reklama
Bo to tylko taka zabawa w zakłady [emoji5] której uda sie „lepiej zgadnąć” następną w kolejce [emoji23]
Ja w dalszym ciągu stawiam na Sarę, Karolinę, Anię (azamamew) i ciebie droga kolezanko [emoji16]
Oczywiście jest jeszcze Ewela w szpitalu i Julka po akcji szpitalnej (Piorunem). Ale to wiadomo, że u nich zawsze będzie podejrzenie przez te akcje co mają[emoji28]
Natomiast jeszcze chodzi mi po głowie Weronika, są dwie, ale jedna z nich [emoji28]



W ogole powiedziała ci coś ważnego? Zważyła małą? Czy te 3kg tak tylko założyła, że ma? [emoji85] a jej powtarzanie o IP i porudzie to na podstawie teraz twojej sytuacji - szyjka, główka m, cokolwiek czy po doświadczeniu z pierworodną??
Jakiś zły dzień miała ta lekarka czy co?[emoji53][emoji848]

z córką już mi czop odchodzić zaczynał..ooo
Mąż się śmiał że w końcu dotrwam do terminu tak to się skończy hahahaha
I Nam mlody zrobi psikusa ale nie wiem czy wytrzymam z tym bólem Maryśki...i ogólnie .. co rusz gdzieś zaboli..ruchy małego też bywają bolesne ... jej .... poczekamy zobaczymy :):):)

Mąż zaklepalnNIEDZIELE . ale on to se może :-D
 
Do góry