reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopadowe mamy 2018

Wiesz, pewnie tak.. ja ostatnio miałam wynik ujemny... ale gdybym miala dodatni to nie wiem kiedy by go podali? Przyjechałam z rozwarciem, lewatywa i chwila ktg i parte... to po lewatywie czy przed? Od przyjęcia do szpitala -papierologia, lewatywa, ktg i parte - minęły niecałe 3 godziny. Antybiotyk działa tak szybko? Czy by mi podali / podał ginekolog na wizycie??[emoji53][emoji848]

Już nie pamiętam ile godzin przed porodem powinien być podany. Ja mialam 2 dawki, ale porod wywolywany w szpitalu. Jedna po odejsciu wod, 2 w trakcie porodu. Ale nie pamiętam o której :( pewnie w szpitalu jest jakaś procedura, wiem, że koleżanka nie miała wyniku ze sobą i pomimo - traktowali ja jak z + i dostała antybiotyk
 
reklama
Ja to sobie umówiłam wizytę za 2 i 4 tygodnie jak zwykle w okolicy 12 po południu i nagle się zaczęłam zastanawiać czy za te 4 tygodnie to ja będę w stanie sie sama autem tam wybrać ... chyba powoli zaczyna do mnie docierać ze to zaczyna być tuż tuż.
A daleko masz jechać do lekarza? Ja mam około 25 km, teraz będę jechała z mężem, bo akurat ma wolne, ale jakby go nie było to sama za kółko i wio. Chociaż ciężko mi jest za kierownicą, bo mnie tak młody uwiera, że nie wiem jak się usadowić.
Ja się umówiłam (chyba sama ze sobą [emoji6]) że dopiero po 12.11 będę rodzic (10 dni przed terminem). W październiku pełno imprez na których chciałabym być. 6.11 fryzjer, 10.11 urodziny mojego dwulatka, 11.11 to i święto i niedziela i po imprezie więc nie będę się pchala- odpocznę i pojadę 12.11[emoji16] chociaż 14.11 urodziny chrzesniaczki to może pojadę 15.11 - zastanowimy się z Majka jak to rozwiązać A co do GBS to kolejna wizytę mam w 34 tc i nic nie wspominał że będzie pobierał pewnie oceni sytuację i jak nic zupełnie się nie będzie działo to dopiero w 36 pobierze.

Świetne są te nasze plany hehhehe
jak to mówią, JEDEN PLANOWAŁ PIERDNĄĆ A SIĘ ZESRAŁ ....także teges, możemy sobie planować, będzie przynajmniej jakieś zajęcie hehehehe
 
Cześć dziewczyny [emoji8] dawno się nie odzywałam i przyznam ,że nawet was nie czytałam [emoji17] jakoś samopoczucie u mnie podupadło, ale już teraz postaram się was czytać i się udzielać . Dziś coś mnie podkusiło żeby wejść na forum i proszę mamy pierwszą rozpakowaną.[emoji7][emoji322] Ta informacja mną troszkę wstrząsnęła muszę przyznać i boję się ,że nie jestem jeszcze gotowa na poród. Wózka i fotelika jeszcze brak ,ubranka poprane ale okazało się ,że trochę trzeba dokupić , torba nie spakowana i też kilku rzeczy brakuje [emoji33] masakra obym że wszystkim zdążyła [emoji54]
 
strasznie mnie krzyż napierdziela, czy stoję, czy leżę czy siedzę, nie ma znaczenia. Dobrze, że chociaż głowa przestała boleć.

W ogóle dziś już mam dość. Stwierdziłam, że upiekę piernika. I do białek wpadło mi pół rozciapanego żółtka. Ale rzucałam __ujami. Oj tak mnie to wyprowadziło z równowagi, bo piana już do doopy będzie. Ale cóż zobaczymy, czy nie będzie zakalca heheh
Jeszcze muszę później sałatkę z gyrosa zrobić, bo juz mięsko usmażyłam i czeka aż mi się zrobi lepiej, najwyżej mąż będzie kroił składniki hehhe
 
A daleko masz jechać do lekarza? Ja mam około 25 km, teraz będę jechała z mężem, bo akurat ma wolne, ale jakby go nie było to sama za kółko i wio. Chociaż ciężko mi jest za kierownicą, bo mnie tak młody uwiera, że nie wiem jak się usadowić.


Świetne są te nasze plany hehhehe
jak to mówią, JEDEN PLANOWAŁ PIERDNĄĆ A SIĘ ZESRAŁ ....także teges, możemy sobie planować, będzie przynajmniej jakieś zajęcie hehehehe
Niby nie daleko max 30 minut w korkach ale w aucie raz ze mnie zebra bolą dwa brzuchol twardnieje często. Na razie jeżdżę ale bez przyjemności :)
 
Mam skrzywienie zawodowe i amolu nie zastosuje.

A co jest nie tak z amolem?

Mi gin ma pobrać teraz na wizycie 9 października, to będzie u mnie 35tc+0
Wynik jest ważny 4 tygodnie.
Jak jest dodatni dostajesz antybiotyk i sprawdzają crp dziecka po urodzeniu

Hmm skąd info, że wynik ważny 4 tygodnie? Ja miałam pobierany w 32+1 i mi lekarz mówił że nawet jak tydzień po terminie będę rodzić to wynik będzie ważny.
 
reklama
Ja też dawno się nie udzielałam ale czytam codziennie , na bieżąco ! I jestem w szoku co się dzieje . Skracające się szyjki , szpitale , a jeden maluszek już jest <3 aż sama zaczęłam mieć stresa bo przecież wracam ze szkoły na tego busa torami i to nie raz kompletnie sama .. a tak jak piszecie ciąża może być wzorowa ( jak u mnie) a podziać może się różnie..
Jak Wasze samopoczucie ? Ja nie wiem co się dzieje ale u mnie ostatnio kiepsko. Jeden dzień wszystko ok , cieszę się np z rozpoczętego tyg bo czas szybciej leci , za chwile przeszkadza bo jestem zmęczona i tak w koło:oo2: Teraz znowu nawał nauki, ja nie mogę się na niczym skupić. Martwię się że sobie nie dam rady ze szkołą to zaraz dochodzi setka innych myśli - poród , problemy po porodzie .. Ogólnie ciągle jestem jakaś rozchwiana , niespokojna :-( :( Może to ta pogoda , nie wiem. .Za 2 tyg mój przyjeżdża , nie wiem jak sobie poradze z emocjami , ma być ta zamiana sypialniami teraz i już widzę te kłótnie i wrzaski o byle pierdołe. Teraz też to jest jakiś czas dla mnie w pewnym sensie wspomnień bo rok temu moja Mama była jeszcze tutaj a w listopadzie właśnie zmarła:sad:
Co do planów to ja bym chciała pochodzić to 15 do szkoły a gdzieś 20-25 mogłabym rodzić:laugh2: ale wiadomo , czas pokaże :blink: najważniejsze żeby maluchy były zdrowe
 
Do góry