reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

NIE pisałam że lekarz ma nie znać długości szyjki. i chyb najlepsi tacy którzy mają wieloletnie doświadczenie i przewinęła im się nie jedna szyjka
.zawsze mają jakieś rozeznanie jak to właśnie tym skracaniem wygląda u kobiet z roznymi długościami
no a młodsi to już sprzęty bajeranckie to i może im łatwiej wyliczać

głowy nie dam sobie uciąć że u mnie w karcie owej info o szyjce nie było. wiem za to ze takie informacje moja ginekolog zachowywala w ''karcie' a ja wracałam do życia codziennego z uśmiechem na twarzy że wszystko jest 'ok'
w lutym jak byłam też się zapytałam tej samej jak tam moja szyjka .. odp. w jak najlepszym porzadku ooo

z resztą widzisz jak z tym ok bywa... dziś jest ok a jutro cuda wianki bez przyczyny także zycie

nie jestem za tym by nie kontrolować stanu szyjki.. dopochwowo ..czy palcami choć sonda chyba wydaje się jak już najbardziej miarodajna ale częstotliwość tego badania kiedy jest ok nie musi być dla mnie co wizyta np. pisze Dla Mnie :)


@Goraleczka89 tak wlasnie jest. ile lekarzy tyle innych podejść do opieki ginekologicznej i już nie raz widziałam spory który gin wie lepiej :) można zeswirowac

@Ewela2805 ciekawe ..wyglądało to jak galaretka?
Tak i miało może z 20cm długości... jeden pasek dlugi
 
reklama
Albo się zestresowalas...?

@Ewela2805 co lekarz powiedział?
Nie mam skurczy.. Ale coraz bardziej zastanawiam się nad porodem.. Obawiam się bakteri i zarażenia maleństwa nie potrzebnie.. mam mieszane uczucia jak narazie. Jutro będę dzwoniła do swojego ginekologa, muszę z nim skonsultować tę kwestie..
 
Nie mam skurczy.. Ale coraz bardziej zastanawiam się nad porodem.. Obawiam się bakteri i zarażenia maleństwa nie potrzebnie.. mam mieszane uczucia jak narazie. Jutro będę dzwoniła do swojego ginekologa, muszę z nim skonsultować tę kwestie..
Rozumiem, niestety nie potrafię nic doradzić, bo nie mam pojęcia w temacie... Razem z lekarzem na pewno podejmiecie dobra decyzje:) zdrzemnelas się chociaż trochę dzisiaj?
 
Rozumiem, niestety nie potrafię nic doradzić, bo nie mam pojęcia w temacie... Razem z lekarzem na pewno podejmiecie dobra decyzje:) zdrzemnelas się chociaż trochę dzisiaj?


Jutro będę do niego dzwoniła..
Jeszcze nie, nie zmrozylam oka.. Ale właśnie planuje zmusić się do spania jak dam radę bo będę mdlała jutro jak się nie prześpię.. Z tych nerwów nawet zmęczona nie jestem, tzn nie czuje potrzeby zeby spac tylko siedze i myślę.. i spuchnieta na twarzy plus wory pod oczami wielkości oczów...
 
Jutro będę do niego dzwoniła..
Jeszcze nie, nie zmrozylam oka.. Ale właśnie planuje zmusić się do spania jak dam radę bo będę mdlała jutro jak się nie prześpię.. Z tych nerwów nawet zmęczona nie jestem, tzn nie czuje potrzeby zeby spac tylko siedze i myślę.. i spuchnieta na twarzy plus wory pod oczami wielkości oczów...
20cm . możliwe że to czop bo cóż innego

i mam nadzieję że się coś przespałas bo tak nie można. musisz odpocząć dla dzidzi kochanaa i jestem ciekawa co twój lekarz powie. bądź dzielna
 
Dziewczyny, Jaś chyba wygrał plebiscyt na pierwszego bobasa naszego wątku.

Na razie pisze na szybko, wiecej dam znać później. Mam nadzieje ze doczytam tez co u Eweli.

Wczoraj o 14 w czasu czytania forum i postów o wodach płodowych, jak opisywalyscie jak Wam odchodzily, chlusnęło ze mnie. Nie wdając się jeszcze w szczegóły, pojechałam do szpitala.
O 18:30 w związku z rozwarciem przyjęli mnie na porodówkę, a o 20:44 urodził się Jas :)
Szybka akcja.

Z malutkim wszystko ok. Niestety miałam go tylko chwilkę na brzuchu, bo zabrali go do ibkubatorka. Wazy, o ile dobrze pamietam 1920 g, 48 cm.
Oddycha, ale wspomagają go jeszcze.

Mam nadzieje dziś go zobaczyć, dowiedzieć się więcej i poczuć ze jestem mama, bo trochę to do mnie nie dochodzi.


33 i 0 tc (z usg)
 
Dziewczyny, Jaś chyba wygrał plebiscyt na pierwszego bobasa naszego wątku.

Na razie pisze na szybko, wiecej dam znać później. Mam nadzieje ze doczytam tez co u Eweli.

Wczoraj o 14 w czasu czytania forum i postów o wodach płodowych, jak opisywalyscie jak Wam odchodzily, chlusnęło ze mnie. Nie wdając się jeszcze w szczegóły, pojechałam do szpitala.
O 18:30 w związku z rozwarciem przyjęli mnie na porodówkę, a o 20:44 urodził się Jas :)
Szybka akcja.

Z malutkim wszystko ok. Niestety miałam go tylko chwilkę na brzuchu, bo zabrali go do ibkubatorka. Wazy, o ile dobrze pamietam 1920 g, 48 cm.
Oddycha, ale wspomagają go jeszcze.

Mam nadzieje dziś go zobaczyć, dowiedzieć się więcej i poczuć ze jestem mama, bo trochę to do mnie nie dochodzi.


33 i 0 tc (z usg)

Jasiek! [emoji173]️ Gratulacje!!!

Bardzo sie ciesze, ze z malym wszystko w porzadku, mimo ze juz nie chcial siedziec dluzej w brzuchu. Trzymam kciuki, zebyscie jak najszybciej mogli byc juz razem [emoji8]
 
reklama
Dziewczyny, Jaś chyba wygrał plebiscyt na pierwszego bobasa naszego wątku.

Na razie pisze na szybko, wiecej dam znać później. Mam nadzieje ze doczytam tez co u Eweli.

Wczoraj o 14 w czasu czytania forum i postów o wodach płodowych, jak opisywalyscie jak Wam odchodzily, chlusnęło ze mnie. Nie wdając się jeszcze w szczegóły, pojechałam do szpitala.
O 18:30 w związku z rozwarciem przyjęli mnie na porodówkę, a o 20:44 urodził się Jas :)
Szybka akcja.

Z malutkim wszystko ok. Niestety miałam go tylko chwilkę na brzuchu, bo zabrali go do ibkubatorka. Wazy, o ile dobrze pamietam 1920 g, 48 cm.
Oddycha, ale wspomagają go jeszcze.

Mam nadzieje dziś go zobaczyć, dowiedzieć się więcej i poczuć ze jestem mama, bo trochę to do mnie nie dochodzi.


33 i 0 tc (z usg)

Gratulacje [emoji173] [emoji173] dużo zdrówka dla Was [emoji8]
 
Do góry