Tyna_88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Maj 2018
- Postów
- 562
Jedź to sprawdzić, proszę Cię, bo aż się wystraszyłam o WasTo nie białe, to przezroczyste, dalej leci..... boję się wstać z kanapy.. do tego biegam siku co 5 minut. Zaraz Oszaleje....
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Jedź to sprawdzić, proszę Cię, bo aż się wystraszyłam o WasTo nie białe, to przezroczyste, dalej leci..... boję się wstać z kanapy.. do tego biegam siku co 5 minut. Zaraz Oszaleje....
Jedź sprawdź! Matko moja to może być już?! :OAle ja jestem dopiero w 32 tygodniu...... Boże. Idę się ubrać i do szpitala, mam 3 ulice obok
Ale ja jestem dopiero w 32 tygodniu...... Boże. Idę się ubrać i do szpitala, mam 3 ulice obok
Czy jest ktoś z Was dostępny?? Mam problem... Można bolał mnie brzuch bo zjadłam pizzę i mnie mdlilo wręcz strasznie i brzuch bolał, wzięłam Nospe Maxx z 3 albo 4 godziny temu i leżalam. Teraz wstałam i prasuje na siedząco i czuje jakbym się posikała, więc poszłam szybko do ubikacji a ja całe majtki mokre i jakiś śluz dziwny mi ciekł biały... Ale myślę to nic, usiadłam znowu i dalej prasuje. Wstałam i znowu, poleciała do łazienki a ja całe dresy szare mokre, plama wody, pachnie wodą centralnie i się przebralam, mam strasznie mokro...... Się martwię i nie wiem co mi jest..... Czy to normalne ??? Czy mógłby mi ktoś proszę odpisać ??? Narazie siedzę i nie wiem. Jestem strasznie zaniepokojona. Jestem sama w domu :/ Może to normalne i nic mi nie jest? Ale cale majtki i dresy mokre od wody...
A dlaczego to za późno na cesarkęJedż tak jak dziewczyny piszą jak najszybciej do szpitala, bo jak ciągle leci i nie czujesz, że to siku to prawie na pewno wody.
Daj znać potem co i jak.
A ja już po wizycie... I dzisiaj to ja mam mętlik w głowie i jakaś taka załamana jestem...
Szyjka niby stabilnie - 1,5cm, aż się doktor zdziwiła że mi dalej tak trzyma, bo się bała że mi się skróci jeszcze bardziej. Malutka ładnie przybrała - waży 2200gTak coś czułam, że już przekroczyła 2kg. Ale to już 34tydzien, a 35wg miesiączki, więc najwyzsza pora na wagę powyżej 2kg. 2,5tygodnia temu ważyła 1700g.
Martwi mnie to, że dalej jest w położeniu miednicowym... I to ciągle w tej samej pozycji od 2 miesięcy... Zawsze leży identyko. Ja słabo czuję jej ruchy, mało ruchliwe dziecko mi się trafiło i jakoś nie widzę szans na jej obrócenie... Pytałam czy może się nie odwracać, bo np ma pępowinę dookoła szyi, ale pani doktor sprawdziła i na szczęście nie ma.
Nie chciała też pokazac buźki, nie dość że twarzyczka skierowana do kręgosłupa to jeszcze zasłaniała się rączkami. Płci też nie chciała pokazać, a ja mam jakąś paranoje, że nagle urodzi się chłopiec, bo ostatnio, że będzie dziewczynka to usłyszałam daaaaawno temu i to też ze słowami ,,wygląda na dziewczynkę"...
Następna wizyta za 2tyg - 11.10, a potem tydzień później na ściągnięcie pessara. I jeśli wtedy będzie dalej w położeniu miednicowym to dopiero wtedy skierowanie na cesarke. Zastanawiam się czy to nie za późno, bo to będzie już 37/38 tydzień...
Nie denerwuj się, jesteście pod opieką.Niestety wody mi odeszły.... Muszę podobno zostać w szpitalu aż do porodu także nie wiem ile.... Zwariuje zaraz.. Siedzę i płacze.
Spokojnie.Jedż tak jak dziewczyny piszą jak najszybciej do szpitala, bo jak ciągle leci i nie czujesz, że to siku to prawie na pewno wody.
Daj znać potem co i jak.
A ja już po wizycie... I dzisiaj to ja mam mętlik w głowie i jakaś taka załamana jestem...
Szyjka niby stabilnie - 1,5cm, aż się doktor zdziwiła że mi dalej tak trzyma, bo się bała że mi się skróci jeszcze bardziej. Malutka ładnie przybrała - waży 2200gTak coś czułam, że już przekroczyła 2kg. Ale to już 34tydzien, a 35wg miesiączki, więc najwyzsza pora na wagę powyżej 2kg. 2,5tygodnia temu ważyła 1700g.
Martwi mnie to, że dalej jest w położeniu miednicowym... I to ciągle w tej samej pozycji od 2 miesięcy... Zawsze leży identyko. Ja słabo czuję jej ruchy, mało ruchliwe dziecko mi się trafiło i jakoś nie widzę szans na jej obrócenie... Pytałam czy może się nie odwracać, bo np ma pępowinę dookoła szyi, ale pani doktor sprawdziła i na szczęście nie ma.
Nie chciała też pokazac buźki, nie dość że twarzyczka skierowana do kręgosłupa to jeszcze zasłaniała się rączkami. Płci też nie chciała pokazać, a ja mam jakąś paranoje, że nagle urodzi się chłopiec, bo ostatnio, że będzie dziewczynka to usłyszałam daaaaawno temu i to też ze słowami ,,wygląda na dziewczynkę"...
Następna wizyta za 2tyg - 11.10, a potem tydzień później na ściągnięcie pessara. I jeśli wtedy będzie dalej w położeniu miednicowym to dopiero wtedy skierowanie na cesarke. Zastanawiam się czy to nie za późno, bo to będzie już 37/38 tydzień...