reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopadowe mamy 2018

Dziękuję [emoji4] Właśnie ja tylko jedną pomalowalam bo nie chciałam żeby było takiego "ciężkiego" efektu, i jeszcze łóżeczko białe zamawiam, i tą półkę chce też na biało przemalowac ale zobaczymy co z tego wyjdzie bo narazie to ja tylko planuje [emoji28] I dodatki biało-mietowe i będzie chyba okej, ale muszę koniecznie łóżeczko zamówić bo jakoś tak pusto teraz tam... [emoji17]
Och ja jak myślę o sprzątaniu to też udaje że nie słyszę własnych myśli ale mobilizuje mnie to że chce żeby wszystko było idealne na przyjście mojego maleństwa [emoji123][emoji7] I Ciebie najdzie zobaczysz! Trzymam kciuki [emoji8] Mi też się nie chciało a któregoś ranka wstałam i postanowiłam że czas się wziąść [emoji28] Duuuużo pracy męczacej ale oko cieszy tak więc od jutra się biorę za resztę [emoji123][emoji4]
Bialy z mieta sie super zgrywa :) ja mam dwie mietowe ściany , jedna biala przy oknie i jedna szara ale ja cala prawie szafa zaslania :) dodatki typu jakies ramki, obrazki na scianie tez mam biale :)
@Ewela2805 piękny kolor wyszedl :)
 
reklama
Ewela piękny kolorek [emoji4]

Z tą służbą zdrowia w Pl też nie jest tak kolorowo [emoji4] do specjalisty często czeka się miesiącami mimo, że badania powinny być zrobione szybciej. Chyba, że chce się prywatnie, to wtedy wszystko super, ale płacisz duuuzoooo [emoji4]
 
W końcu ściana pomalowana!!! Miętowy [emoji7] Już myślałam że te malowanie nigdy się nie skończy.. Teraz tylko sprzątanie, układanie, segregowanie wszystkiego w każdym pomieszczeniu i szafce.. Ale to już zostawiam na jutro bo padnę.. [emoji28][emoji4]Zobacz załącznik 893590

Piękny kolor [emoji3] wszystko nabiera już kształtów [emoji106]

Ja dziś miałam usg 3 trymestru. Wszystko ok, mały mimo mojej cukrzycy nie wyrósł ponad normy- 1400 g 30 tydzień :) oby tak dalej.
Podczas usg bobas ciagle się ruszał, a ja nic nie czułam... mam sporo wód, dlatego te ruchy tak delikatnie czuje.

Na twardnienia brzucha nospe mi lekarz zalecił, ale nie jest to mój prowadzący, tylko usg robił i zalecił tez kontrole szyjki u prowadzącego. czemu tydzień temu nie powiedziałam tego na mojej standardowej wizycie :/

Super, że malutki zdrowy [emoji106][emoji5] a waga w porządku, nawet bardzo ładna... ty nie masz terminu dwa tygodnie po mnie? Czyli jesteś w rozpoczętym 29tygodniu? Skończonym 28?[emoji16]
Co do szyjki to szkoda, że ci nie sprawdził na miejscu... sprzęt miał [emoji6]ale na pewno jest wszystko ok. Wiesz jak mo teraz często twardnieje brzuch??? Chyba im wyższa ciąża, tym więcej tych skurczy... bo mam je na leżąco, jak chodzę, siedzę czy jak idę nawet i to już jest naprawdę niefajny dyskomfort [emoji58] a mam nadzieje, że we wtorek na wizycie mi powie, że szyjka w porzo[emoji106]
 
@Ewela śliczny kolorek, super wyszło to malowanie.

@springflower super, że na usg 3 trymestru wszystko ok.
Ty się bałaś aby przy cukrzycy Ci za duży nie urósł, a moja przyjaciółka się martwi, aby dziecko nie było za małe.
U Ciebie i u niej wszystko w normie:)
Ja też nie wszystkie ruchy młodego czuję, widzę na usg jak np rączkę sobie ogląda ale dopiero jak się przeciąga czy mocniej coś wymyśla to czuję.
Szkoda tylko, że ten od usg Ci szyjki na usg nie zmierzył.
A kiedy masz wizytę u prowadzącego?

@anet88 to chyba odpowiednik imbifemu tylko w tabletkach.
Imbir łagodzi.
Cieszę się, że Ci pomaga.
 
Mieszkam w Cork w sumie to drugie co do wielkości miasto Irlandii.
Tak coraz częściej myślimy o zmianie,a właściwie o powrocie do Polski mimo, że tu kupiliśmy mieszkanie. Mamy w sumie kilka powodów, które nas dość ciągną w stronę kraju m. in. starzejący się rodzice, służba zdrowia, polski system przedszkoli, choć jest też doza niepewności i strachu , jak to przed zmianami.
Fajnie, że u ciebie tak sprawnie lekarze działają bo to bardzo ważne szczególnie jak ma się dzieci.
Co do imienia jest bardzo ciekawe i oryginalne, skąd pomysł na nie właśnie? Mi się głównie kojarzy z tym biblijnym Samuelem. Do nas Amelka przyszło kiedy byłam w pierwszej ciąży i niemal do samego końca nie wiedzieliśmy co będzie chłopczyk czy dziewczynka więc wybieraliśmy męskie i żeńskie i teraz już się nie trzeba było głowić. A samo imię to właściwie z filmu "Amelie" ma genezę bo oboje z mężem bardzo lubimy muzykę z niego :p

w sumie jakby było tak jak u Ciebie to nie wiem czy nie zostalibyśmy w naszym domu bez kredytu na głowie w Pl ale no tak się tu przyzwyczailiśmy do funkcjonowania .i wrocilismy. dzieci są zadowolone . uwielbiają chodzić do szkoły .odnaleźli się i to jest dla Nas teraz najwazniejsze
Też tęsknimy za rodzina ale życie każdego toczy sie jakby osobno ..każdy ma swoje obowiązki pracę i w sumie praca właśnie nas pochłaniała w PL na tyle że w sumie najwięcej czasu z rodziną spędzało się w wakacje więc doszliśmy do wniosku że aż tak źle nie będzie jak będziemy przylatywac..Mąż jest bardzo uczuciowy i za mama tęskni więc czasem to on sama lata aby pierdole załatwić i się z mamą zobaczyć tak przy okazji:)

Mam nadzieję że podejmiecie jak najlepsza dla was decyzję ..musicie być szczęśliwi i czuć co tak naprawdę daje wam najwięcej radości i szczescia ale.wiem jak trudno jest się zdecydowac


A ja bardzo lubię porządek, od razu lżej mi się na duchu robi jak mam ład w domu. Tyle że samego procesu sprzątania a szczególnie zabierania się za nie nie cierpię, odwlekam jak się tylko da, może dlatego ,że wszystko chciałabym mieć tak perfekcyjnie okiełznane. Jest kilka obszarów gdzie na bieżąco utrzymuje czystość jak kuchnia , łazienka i zabawki syna, ale reszta mieszkania często żyje swoim życiem.

oj też mam dni że czuje się okropnie i powierzchownie ogarniam i skupiam się właśnie na centralnych punktach w domu bo idealnie tak naprawde to nie bedzie nigdy ale to co najważniejsze nie jest zapuszczone więc też nie tak zle ;-) ;).. kurz zAwsze wyzlezie w ktoryms miejscu ale to jest mały pikus:-D:evil:
organizacje też uwielbiam i lubię jak wszystko ma swoje miejsce ..jest wtedy łatwiej dbać

I ciezko tak perfekcyjnie wszystko okiełznac przy dzieciach bo chcąc czy nie chcą bajzel tworzą jak to dzieci haha a potem jeszcze malec przyjdzie ... już w głowie jak siedzi w krzesełku wcina sam a jedzonko dookoła ..mam psa ale francuska wybrede hehehe także może się nie przydać w tej kwesti:-D
ale taki brud to nie brud który ludzie hoduja miesiacami ;):yes:

a córa to myślałam E będzie chłopcem i miała być Igor ... a wyszło Amelia bo jak się urodził Nam syn pierwszy to wtedy to imię mi się bardzo podobało i przysieglam sobie że jak urodzę dziewczynkę (małe przekonanie miałam) to dam jej Amelia i tak zostało:)
a Samuel...
tak naprawdę nie mam żadnego pomysłu...Igor podoba Nam się bardzo ale mój brat mnie u ubiegł hehe a już babci w głowie mącić nie bede:-D

mój syn ma Szymon ..tu wołają Simon na niego i tak pomyślałam żeby też był na S ... I jedyne jakie mi się spodobało to właśnie Samuel ..biblijne..mógłby być Sam Sami.. i nie mieli by problemu przekręcaniem tego imienia tu:huh:

Piękny kolor [emoji3] wszystko nabiera już kształtów [emoji106]



Super, że malutki zdrowy [emoji106][emoji5] a waga w porządku, nawet bardzo ładna... ty nie masz terminu dwa tygodnie po mnie? Czyli jesteś w rozpoczętym 29tygodniu? Skończonym 28?[emoji16]
Co do szyjki to szkoda, że ci nie sprawdził na miejscu... sprzęt miał [emoji6]ale na pewno jest wszystko ok. Wiesz jak mo teraz często twardnieje brzuch??? Chyba im wyższa ciąża, tym więcej tych skurczy... bo mam je na leżąco, jak chodzę, siedzę czy jak idę nawet i to już jest naprawdę niefajny dyskomfort [emoji58] a mam nadzieje, że we wtorek na wizycie mi powie, że szyjka w porzo[emoji106]

Edytka ja innej wiadomości nie przyjmę jak to że szyjka jest wporzo:yes:
a to twardnienie jak jest się w ruchu najgorsze ale co zrobic

mały mi się pod zebra wpycha hehehe wariacisko:oo2:
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny macie pojęcie gdzie mogłabym kupić śpiworek do spania dla córki? Bo jak je oglądam te rozmiarówki, to albo za duże albo za małe. Córka jest wzrostu 3 letniego dziecka. U nas ostatnio jest chłodno, a ona kołdrę zrzuca i pupkę wypina to całe plecy gołe. Dziś przyszła z samego rana do nas do łóżka przed 7 rano (a zawsze wstaje po 9) i była lodowata. Skarpetki ściąga, ale pajacyka do spania bym jej chyba nie kupowała. Macie może doświadczenie w tym względzie? Bo ja dotychczas właśnie w śpiworku w zimne noce ją kładłam.
 
@majacyr bardzo możliwe. Pamietalam, że jak potwierdzalam ciążę to dostałam ulotkę. W 1 trymestrze mi się nie przydało a tu proszę teraz:)
@Igorowelove wiadomo, że kobieta wytrzyma dużo, ale życzę żeby jednak przeszlo:)
@springflower super, że na usg wszystko ok. Wczoraj (albo przedwczoraj) oglądałam 'chirurgów' i tam kobitka urodziła 5raczki, kazde z wagą od 1200 do 1500:) oczywiście nie życzę żadnej z nas porodu w tym momencie.
@Ewela2805 bardzo ładny kolor:)
 
Dziewczyny macie pojęcie gdzie mogłabym kupić śpiworek do spania dla córki? Bo jak je oglądam te rozmiarówki, to albo za duże albo za małe. Córka jest wzrostu 3 letniego dziecka. U nas ostatnio jest chłodno, a ona kołdrę zrzuca i pupkę wypina to całe plecy gołe. Dziś przyszła z samego rana do nas do łóżka przed 7 rano (a zawsze wstaje po 9) i była lodowata. Skarpetki ściąga, ale pajacyka do spania bym jej chyba nie kupowała. Macie może doświadczenie w tym względzie? Bo ja dotychczas właśnie w śpiworku w zimne noce ją kładłam.

u mnie dzieci jak już były chodzace lubiły spać w pajacykach takich cieplejszych np. zwierzopodobnych
.szczególnie na córce mi zależało bo też się odkrywala nagminnie a my w nocy wolimy chłodno ..syn to się zakopuje w pościeli od małego więc problemu nie miałam i jego pajacyk nie mógł być za cieply jeśli już mial.. moze to by było jednak lepsze jak śpiworek?
 
w sumie jakby było tak jak u Ciebie to nie wiem czy nie zostalibyśmy w naszym domu bez kredytu na głowie w Pl ale no tak się tu przyzwyczailiśmy do funkcjonowania .i wrocilismy. dzieci są zadowolone . uwielbiają chodzić do szkoły .odnaleźli się i to jest dla Nas teraz najwazniejsze
Też tęsknimy za rodzina ale życie każdego toczy sie jakby osobno ..każdy ma swoje obowiązki pracę i w sumie praca właśnie nas pochłaniała w PL na tyle że w sumie najwięcej czasu z rodziną spędzało się w wakacje więc doszliśmy do wniosku że aż tak źle nie będzie jak będziemy przylatywac..Mąż jest bardzo uczuciowy i za mama tęskni więc czasem to on sama lata aby pierdole załatwić i się z mamą zobaczyć tak przy okazji:)

Mam nadzieję że podejmiecie jak najlepsza dla was decyzję ..musicie być szczęśliwi i czuć co tak naprawdę daje wam najwięcej radości i szczescia ale.wiem jak trudno jest się zdecydowac




oj też mam dni że czuje się okropnie i powierzchownie ogarniam i skupiam się właśnie na centralnych punktach w domu bo idealnie tak naprawde to nie bedzie nigdy ale to co najważniejsze nie jest zapuszczone więc też nie tak zle ;-) ;).. kurz zAwsze wyzlezie w ktoryms miejscu ale to jest mały pikus:-D:evil:
organizacje też uwielbiam i lubię jak wszystko ma swoje miejsce ..jest wtedy łatwiej dbać

I ciezko tak perfekcyjnie wszystko okiełznac przy dzieciach bo chcąc czy nie chcą bajzel tworzą jak to dzieci haha a potem jeszcze malec przyjdzie ... już w głowie jak siedzi w krzesełku wcina sam a jedzonko dookoła ..mam psa ale francuska wybrede hehehe także może się nie przydać w tej kwesti:-D
ale taki brud to nie brud który ludzie hoduja miesiacami ;):yes:

a córa to myślałam E będzie chłopcem i miała być Igor ... a wyszło Amelia bo jak się urodził Nam syn pierwszy to wtedy to imię mi się bardzo podobało i przysieglam sobie że jak urodzę dziewczynkę (małe przekonanie miałam) to dam jej Amelia i tak zostało:)
a Samuel...
tak naprawdę nie mam żadnego pomysłu...Igor podoba Nam się bardzo ale mój brat mnie u ubiegł hehe a już babci w głowie mącić nie bede:-D

mój syn ma Szymon ..tu wołają Simon na niego i tak pomyślałam żeby też był na S ... I jedyne jakie mi się spodobało to właśnie Samuel ..biblijne..mógłby być Sam Sami.. i nie mieli by problemu przekręcaniem tego imienia tu:huh:



Edytka ja innej wiadomości nie przyjmę jak to że szyjka jest wporzo:yes:
a to twardnienie jak jest się w ruchu najgorsze ale co zrobic

mały mi się pod zebra wpycha hehehe wariacisko:oo2:
Mnie się wydaje, że też wiele czynników ma wpływ na tą naszą tęsknotę za krajem. Ja np nie mogę lecieć do Polski kiedy bym chciała. Jeśli mam wolne w okresie świątecznym to rok później juz musze pracować, to samo mój narzeczony. Druga sprawa to taka, że nie możemy wziąć więcej niż 10 dni urlopu z rzędu, to też jakaś przeszkoda. Z lotami u nas coraz gorzej, dużo zlikwidowali, najbliżej mamy teraz lotnisko z którego możemy latać prawie 3 godz od nas. Może gdyby były loty bezpośrednio od nas, cena byłaby w miarę, moglibyśmy się wzajemnie z rodziną odwiedzać to byłoby inaczej. Ogólnie nie jest mi tutaj źle ale wiem, że lepiej będę się czuła w Polsce.
 
reklama
Mnie się wydaje, że też wiele czynników ma wpływ na tą naszą tęsknotę za krajem. Ja np nie mogę lecieć do Polski kiedy bym chciała. Jeśli mam wolne w okresie świątecznym to rok później juz musze pracować, to samo mój narzeczony. Druga sprawa to taka, że nie możemy wziąć więcej niż 10 dni urlopu z rzędu, to też jakaś przeszkoda. Z lotami u nas coraz gorzej, dużo zlikwidowali, najbliżej mamy teraz lotnisko z którego możemy latać prawie 3 godz od nas. Może gdyby były loty bezpośrednio od nas, cena byłaby w miarę, moglibyśmy się wzajemnie z rodziną odwiedzać to byłoby inaczej. Ogólnie nie jest mi tutaj źle ale wiem, że lepiej będę się czuła w Polsce.

kochana miałam znajoma która codziennie płakała za krajem(wtedy miała 33 lata . nie potrafiła się odnaleźć choć fakt w sumie byla tu tylko 2 lata ..nie wsiąkła i pewnie by nie wsiakla ) i wrócili i nie ważne ile w pl teraz zarabiają..czy jest łatwiej czy ciężej ..jest szczęśliwa mieszkając z rodzicami i to jest najważniejsze także Ja cię naprawdę rozumiem.
kibicuje Wam z powrotem i tak na zaś nie palcie mostów. jestem zdania że trzeba spróbować na własną eh skórze by na końcu podjąć ostateczną decyzję pełnym przekonaniem

mam znajoma która ma tu swoją rodzinę mamę tatę dzieci maja dziadków a oni mają swój biznes ..i mimo ona z mamą pracowała to już 3 raz wrócili do PL i tym razem chyba im się udało i zostaną i widzisz jak to bywa przewrotnie :laugh2:

sama ja jednak często latać nie muszę..bardziej jest nacisk tutaj że względu na dzieci no i Maz oczywiście:-D:) my mamy inaczej co do urlopu..mąż problemu nie ma .ja też jak się ogarnę także jest łatwiej ale nie znaczy że zawsze tak jak się chce
lotnisko mamy 25 min drogi ale nie tak częstych połączeń jakby się chciało ..do wyboru jest drugie lotnisko 2h drogi no ale już jakieś wyjście żeby manewrować lepiej czasem lotu czy powrotu

trzymam kciuki:)
 
Do góry