reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

Dobrze że wszystko wporzadku!!!

Dzięki Tobie mi się przypomniało.
Będąc u lekarza powiedziałam jej że wzięłam nospe. Wiedziała o czym mówię i odradziła mi to brać. Tutaj jest to niedopuszczone czy też wycofane i tłumaczyła dlaczego co do badań
No i tak poczytalam info na ten temat i padły info takie jak lekarze odradzają brać np. w 3 trymestrze ze względu na wspomaganie rozwierania szyjki oO
Że to w ogóle nie działa i już lepiej faszerować się magnezem LOL i bądź tu człowieku mądry . No badz
To samo o nospie powiedział mi ten stary lekarz, który błędnie określił długość mojej szyjki, przez którego najadłam się strachu. Ponoć kiedyś jak na porodówce chciano przyspieszyć rozwarcie to podawano nospe dożylnie i to pięknie działało. Nie wiem czy mu wierzyć, ale może akurat tu miał rację?

Dita_333 ja też mogę prosić o dodanie na tamten wątek?
 
Ostatnia edycja:
reklama
U nas w Polsce to chyba często doradzają na... wiem.. chyba skurcze? Z tego co czytałam raczej na forach różnych czy internatach.. bo akurat mój to w ogole jakiś takiś, że nic nie daje nawet magnezu mi nie kazał, bo szyjka sie nie skraca, choć jak zapytałam czy mam brać to powiedział, że nie ma przeciwskazań, ale tez nie mam musu... ogólnie zawsze mówi o zdrowym odżywianiu i takim tam. Ale wiem, że jak siostra miała coś z brzuchem- albo skurcze albo coś z szyjka - może razem?[emoji848]to wtedy kazał jej brać magnez i przyjść na wizytę szybciej.. wiec myślę, że po prostu u mnie na razie nie ma potrzeby. Skurczy łydek nie mam, wiec mobilizacji do łykania tez nie [emoji85]
Ja przy okazji badan zrobilam sobie poziom magnezu bo to raptem dyszka wiecej, a myslalam, ze ten leb mnie tak boli od niedoboru czy cos. Z norm labo wynika, ze poziom magnezu sie mieści w widelkach.
 
U nas w Polsce to chyba często doradzają na... wiem.. chyba skurcze? Z tego co czytałam raczej na forach różnych czy internatach.. bo akurat mój to w ogole jakiś takiś, że nic nie daje nawet magnezu mi nie kazał, bo szyjka sie nie skraca, choć jak zapytałam czy mam brać to powiedział, że nie ma przeciwskazań, ale tez nie mam musu... ogólnie zawsze mówi o zdrowym odżywianiu i takim tam. Ale wiem, że jak siostra miała coś z brzuchem- albo skurcze albo coś z szyjka - może razem?[emoji848]to wtedy kazał jej brać magnez i przyjść na wizytę szybciej.. wiec myślę, że po prostu u mnie na razie nie ma potrzeby. Skurczy łydek nie mam, wiec mobilizacji do łykania tez nie [emoji85]

Mój lekarz nie zaleca nospy, powiedział że jak już to magnez... a niby są już jakieś badania, że nadmiar nospy szkodzi - nie wiem czy dobrze zapamiętałam, że chodzi o napięcie mięśniowe u dzieci??
 
To samo o nospie powiedział mi ten stary lekarz, który błędnie określił długość mojej szyjki, przez którego najadłam się strachu. Ponoć kiedyś jak na porodówce chciano przyspieszyć rozwarcie to podawano nospe dożylnie i to pięknie działało. Nie wiem czy mu wierzyć, ale może akurat tu miał rację?
Coś jest z tą nospa... jak byłam w trakcie utraty ciąży (10 tc w domu, samoistnie bez ingerencji lekarzy) to właśnie mój lekarz kazał brać no spe 2 lub 3 razy dziennie i to najlepiej ta max. Także wychodzi na to ze pomagała nie wiem jak to nazwać - szybszym oczyszczaniu się? Ale pamiętam jak mi mówił przez telefon ze na bol ketonal a żeby "szybciej szlo" nospa...
 
Słyszałam gdzieś o czymś takim jak syndrom dzieci ponospowych. Głównie właśnie chodzi o osłabione napięcie mięśniowe ale może wyszukajcie w Google bo nie chce skłamac. Zawsze byłam przeciwna nospie a podaję się ją w ciąży tylko w Polsce. I to łyka się tego straszne ilości. Dla tego ucieszyła się jak mi lekarz powiedział żebym sobie opuściła zalecenie z IP i jednak nie brała tego.
 
Cześć Dziewczyny,
Gratuluję udanych wizyt [emoji16]

Śledzę Was na bieżąco żeby potem za dużo nie nadrabiać, ale przez te upały nie mam weny nic konstruktywnego napisać [emoji16] dwa dni te najgorętsze byłam u rodziców, szczerze mówiąc basen uratował mi życie [emoji23] ponad pół dnia w wodzie siedziałam. Młodemu się podobało bo co powiedziałam trochę w widzie to się zaczynał kręcić [emoji16] dziś jest spokojniejszy, ale ro pewnie dlatego że już tez jestem zmęczona tymi temperaturami. Kocham lato i słońce ale teraz to ciut przesada [emoji23] chociaż już lepszy upał niż ciagle deszcze[emoji4] zaczęłam brać magnez i muszę Wam powiedzieć, że rzadziej mi brzuch twardnieje. To ulga bo przy okazji nie boli [emoji4]
 
Dobrze że wszystko wporzadku!!!

Dzięki Tobie mi się przypomniało.
Będąc u lekarza powiedziałam jej że wzięłam nospe. Wiedziała o czym mówię i odradziła mi to brać. Tutaj jest to niedopuszczone czy też wycofane i tłumaczyła dlaczego co do badań
No i tak poczytalam info na ten temat i padły info takie jak lekarze odradzają brać np. w 3 trymestrze ze względu na wspomaganie rozwierania szyjki oO
Że to w ogóle nie działa i już lepiej faszerować się magnezem LOL i bądź tu człowieku mądry . No badz
Znam te badania, ale jakbyś miała urodzić dużo przed czasem dziecko lub brać nospe to co byś wybrała?
Ja np z córką 12 lat temu mimo książkowej ciąży miałam skurcze od 20 tygodnia i lekarz mi pisał nospe w dawkach max.
Później miała obniżone napięcie mięśni i 3 mce rehabilitacji.
Teraz od 6tygodnia byłam na lekach: luteina, duphaston, magnez i nospa ale jak się udawało wytrzymać to ograniczałam nospe.
Choć nowy gin naprawdę spoko i słabe dawki mi kazał brać.
Sam magnez u mnie nie działał, czasem trzeba wziąć.
Jestem technikiem farmacji i zdaję sobie sprawę z działania oraz skutków ubocznych.
Tak naprawdę to chodzi o dawkę.
Większość ziół jest niewskazana w ciąży, a kobiety sobie piją herbatki.
Jak 1 dziennie to jeszcze ok, ale czasem ktoś pije dużo więcej i to może niech się zastanowi nad skutkami ubocznymi.
 
reklama
Do góry