reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2018

Mama Zusi i Antosia jestem w domu cały czas, siedzę z synkiem 2 lata w domu, do pracy wróciłam tylko na 2 tyg i wtedy synek siedział z moimi rodzicami i nie mieliśmy przymusu go oddawać tylko chcieliśmy. Wydawało mi się że trochę dzikus się zrobił ten mój synuś, brak kontaktu z rówieśnikami tylko ze "starymi ludzmi" czyli nami i dziadkami, ogromny problem z jedzeniem bo ma 3 swoje ulubione zupki i nic innego nie ruszal, nawet nie chciał spróbować innych dan, usypialam go czasami po 2-3 godz leżąc z nim na lozku a w wózku zasypial w parę minut, czasami 3-4 minuty i sam praktycznie do tego wózka wchodził. Teraz od kiedy chodzi do żłobka to je więcej rzeczy, w żłobku praktycznie je wszystko co mu podstawia pod nos o czym nawet nie marzyłam. Sam zasypia na łóżku, trzeba go tylko głaskać po główce bo tak robia ciocie w zlobku, zaczal wiecej mowic. Także plusy są chodzenia do zloba, jedyny minus to to że z nikim się nie bawi tylko taki samotnik jakiś jest i to mi nie pasuje jakoś. Daliśmy go bo wydawało mi się że tak będzie dla niego lepiej bawić się z dziećmi w tym samym wieku, robią tam codziennie coś nowego, nowe zabawy, doświadczenia itd lepiej się rozwija dziecko w takich miejscach moim zdaniem niż tylko w domu z mama. A żłobek mam 20 metrów od mieszkania bo mieszkamy na 1 piętrze a żłobek otworzyli nam na parterze 5 m-cy temu i dlatego skorzystaliśmy bo tak blisko jest :) może przesadzam, nie wiem już sama
 
reklama
Mama Zusi i Antosia jestem w domu cały czas, siedzę z synkiem 2 lata w domu, do pracy wróciłam tylko na 2 tyg i wtedy synek siedział z moimi rodzicami i nie mieliśmy przymusu go oddawać tylko chcieliśmy. Wydawało mi się że trochę dzikus się zrobił ten mój synuś, brak kontaktu z rówieśnikami tylko ze "starymi ludzmi" czyli nami i dziadkami, ogromny problem z jedzeniem bo ma 3 swoje ulubione zupki i nic innego nie ruszal, nawet nie chciał spróbować innych dan, usypialam go czasami po 2-3 godz leżąc z nim na lozku a w wózku zasypial w parę minut, czasami 3-4 minuty i sam praktycznie do tego wózka wchodził. Teraz od kiedy chodzi do żłobka to je więcej rzeczy, w żłobku praktycznie je wszystko co mu podstawia pod nos o czym nawet nie marzyłam. Sam zasypia na łóżku, trzeba go tylko głaskać po główce bo tak robia ciocie w zlobku, zaczal wiecej mowic. Także plusy są chodzenia do zloba, jedyny minus to to że z nikim się nie bawi tylko taki samotnik jakiś jest i to mi nie pasuje jakoś. Daliśmy go bo wydawało mi się że tak będzie dla niego lepiej bawić się z dziećmi w tym samym wieku, robią tam codziennie coś nowego, nowe zabawy, doświadczenia itd lepiej się rozwija dziecko w takich miejscach moim zdaniem niż tylko w domu z mama. A żłobek mam 20 metrów od mieszkania bo mieszkamy na 1 piętrze a żłobek otworzyli nam na parterze 5 m-cy temu i dlatego skorzystaliśmy bo tak blisko jest :) może przesadzam, nie wiem już sama
Nie mam doświadczenia ale z tego co piszesz to twój synuś bardzo się rozwija w żłobku , może po prostu to jeszcze nie czas na zabawy z dziećmi. Ja bym nie rezygnowała skoro takie postępy poczynił . Na wszystko pewnie przyjdzie czas [emoji4]
 
Ainola dzięki, pocieszylas mnie trochę :) Panie właśnie mówią że on bawi się sam ale ciągle obserwuje, albo np jak mają zajęcia grupowe i dzieci robią coś wszystkie razem to on albo bawi się z dziećmi ale ze swoją ulubioną Panią, zazwyczaj jej na kolanach siedzi albo chodzi w kółko i obserwuje, albo podchodzi bliżej i patrzy co inne dzieci robią ale nie dołącza do zabawy. Nie miał do czynienia do tej pory za wiele z innymi dziećmi więc pewnie masz rację że musi się tego nauczyć.

Dita chodzi dopiero 4 tygodnie. Wczoraj zaczął 5 tydzień, z czego na początku to od 1.5 godz do 3 maks. Trzeci tydzień chodzi dopiero po 6 godz mniej więcej. No jest mi bardzo ciężko ale staram się przy nim uśmiechać i mówię że wszystko jest super... Panie są super, ma swoja ulubiona ciocie, chodzi tutaj całe osiedle więc z widzenia większość dzieci i mam znam, codziennie robią coś nowego także fajnie, na fejsa też zdjęcia są wystawiane codziennie praktycznie co dzieci robiły itd. Panie go ciągle zachęcają do zabawy, ta jego ulubiona poświęca mu mnóstwo czasu ale nic na sile, jeśli nie chce czegoś robić to go absolutnie nie zmuszaja także z opieki jestem zadowolona.
Może to hormony i dlatego tak teraz mam w związku z nim :)
 
Mam wyniki glukozy, uff ulzylo mi :) az se ze szczescia wsune czekoladke, co mi tatus przyniósł przedwczesny prezent urodzinowy dzis :D
 

Załączniki

  • Screenshot_20180731-144730.png
    Screenshot_20180731-144730.png
    48,2 KB · Wyświetleń: 81
@EweKanNat jeżeli Twoje dziecko potrzebuje rówieśnikow i widzisz, że są efekty przebywania w żłobku, to pewnie jest tak jak @aniola pisała. Jest to normalne zachowanie dziecka. Matce zawsze serca pęka i często robi z igły widły :)
 
Hej
Jestem po polowkowym... i niewiem czy sie cieszyc czy martwic [emoji52] ogolnie wszystko jest wporzadku ale wg om mam 23t a z uzg wyszlo ze 21 co uzg wychodzi co innego i nastepne uzg za 2 tygodnie maly wazy 427g ale nie widze ile ma cm termin mialam najpierw 8 grudnia pozniej 1 teraz 10 zgupialam juz mam nerwy.... [emoji35][emoji35] i chce mi sie plakac [emoji22] z om mam na 26.11
 
reklama
Hej
Jestem po polowkowym... i niewiem czy sie cieszyc czy martwic [emoji52] ogolnie wszystko jest wporzadku ale wg om mam 23t a z uzg wyszlo ze 21 co uzg wychodzi co innego i nastepne uzg za 2 tygodnie maly wazy 427g ale nie widze ile ma cm termin mialam najpierw 8 grudnia pozniej 1 teraz 10 zgupialam juz mam nerwy.... [emoji35][emoji35] i chce mi sie plakac [emoji22] z om mam na 26.11
Nie martw sie na zapas, na tym etapie dzieci rosna swoim tempem. Najważniejsze, ze wszystko jest ok :)
 
Do góry