reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

@urs chciałam jeszcze zapytać o Twoją cukrzycę ciążową. Jakie miałaś cukry na czczo, że lekarz skierował Cię na obciążenie glukozą? Ja mam cukry na granicy, trzy razy ponad 90, nie mam ketonów w moczu i lekarka mi mówi, że to są bardzo dobre cukry o_O No ale chyba niekoniecznie... A nie chcę sama siebie wysyłać na glukozę, bo to jednak obciążające organizm dziecka badanie...[/QUOTE]

Właśnie wyciągnęłam moje pierwsze badania - miałam na czczo 96,8, w moczu nie było wtedy ani glukozy ani ketonów. Te drugie pojawiły się dopiero przy ostrzejszej diecie cukrzycowej, gdy jadłam mało węglowodanów.

Potem miałam krzywą robioną dwukrotnie, bo za pierwszym razem pielęgniarka zrobiła błąd przy pobieraniu krwi :( W tej robionej po miesiącu wyszedł mi jeszcze większy cukier na czczo - 105,9. Wtedy też dostałam insulinę.

Wiem, że na krzywą mus być skierowanie, ale: zarówno diabetolog, jak i ginekolog mnie zapewniały, że jest to bezpieczne i nic mi się nie stanie przy jego powtórzeniu.

Generalnie wg tego co mi powiedziały to w tej chwili do diagnozy wystarczy, że zaburzona jest jedna z trzech badanych wartości. U mnie to akurat cukier na czczo (powinien być wg norm do 90), bo pozostałe mam zawsze ok.

Mi mimo systematycznego zwiększania insuliny cukry cały czas oscylują ok. 99-102, ale diabetolog jeszcze nie wszczęła wielkiego alarmu i karze się nie stresować, więc mam nadzieję, że nie są to zabójcze wielkości :)
 
reklama
Dzięki dziewczyny, w trzecim zakładzie zdjęcia wyszły jednak dużo lepiej - pani powiedziała, że w poprzednich miejscach nie wydrukowali ich na papierze fotograficznym specjalną maszyną tylko jej zdaniem drukarką laserową. Ręce mi opadły... Teraz już o wszystko będę się pytać po 10 razy.
Napisałam też do fotografki, zobaczymy co ona odpowie, może rzeczywiście coś doradzi, albo prześle w większej rozdzielczości.

Ja zastanawiałam się nad sesją noworodkową, ale chyba jednak wole odłożyć te pieniądze na coś dla dziecka - wyciągnę własną lustrzankę i spróbuję sobie coś przypomnieć - wtedy pretensje będę mogła mieć tylko do siebie ;)
 
@urs chciałam jeszcze zapytać o Twoją cukrzycę ciążową. Jakie miałaś cukry na czczo, że lekarz skierował Cię na obciążenie glukozą? Ja mam cukry na granicy, trzy razy ponad 90, nie mam ketonów w moczu i lekarka mi mówi, że to są bardzo dobre cukry o_O No ale chyba niekoniecznie... A nie chcę sama siebie wysyłać na glukozę, bo to jednak obciążające organizm dziecka badanie...

Właśnie wyciągnęłam moje pierwsze badania - miałam na czczo 96,8, w moczu nie było wtedy ani glukozy ani ketonów. Te drugie pojawiły się dopiero przy ostrzejszej diecie cukrzycowej, gdy jadłam mało węglowodanów.

Potem miałam krzywą robioną dwukrotnie, bo za pierwszym razem pielęgniarka zrobiła błąd przy pobieraniu krwi :( W tej robionej po miesiącu wyszedł mi jeszcze większy cukier na czczo - 105,9. Wtedy też dostałam insulinę.

Wiem, że na krzywą mus być skierowanie, ale: zarówno diabetolog, jak i ginekolog mnie zapewniały, że jest to bezpieczne i nic mi się nie stanie przy jego powtórzeniu.

Generalnie wg tego co mi powiedziały to w tej chwili do diagnozy wystarczy, że zaburzona jest jedna z trzech badanych wartości. U mnie to akurat cukier na czczo (powinien być wg norm do 90), bo pozostałe mam zawsze ok.

Mi mimo systematycznego zwiększania insuliny cukry cały czas oscylują ok. 99-102, ale diabetolog jeszcze nie wszczęła wielkiego alarmu i karze się nie stresować, więc mam nadzieję, że nie są to zabójcze wielkości :)[/QUOTE]

Dzięki za odpowiedź :) Właśnie czytałam, że wystarczy, że cukier na czczo jest nieprawidłowy, dlatego kilka razy pytałam o to moją ginekolog, ale jak mi ostatnio powiedziała, że cukier na czczo jest "bardzo dobry" to już byłam zła... Generalnie nie chodzi o skierowanie tylko o moje skołowanie całą sytuacją, bo badania i tak zrobię prywatnie, ale jak z np. nieprawidłowym wynikiem ma mnie dalej zbywać, to chyba trzeci raz zmienię lekarza... Zapisałam się do innej pani ginekolog u której robiłam prenatalne, zapytam o zdanie i pewnie zrobię krzywą wcześniej.
 
czesc dziewczyny
sorki ze mnie nie bylo kilka dni ale cisnienia 103/70 105/60 a ja przy takim sie fatalnie czuje... ale powiedzcie mi jak tam u was z ruchami maluszka ?? bo ja w piatek bede miec 16t i nic :( moze jak sie wycisze to cos tam mi wydaje sie ze rusza pod brzuszkiem :) ale do kopniakow bym tego nie porownywala :) jutro ide na badania a w piatek mam lekarza i zakonczenie roku syna na ktore musze isc :)
niewiem jak wy ale ja przed ciaza cale mieszkanko w 2 godzinki oprzatnelam a teraz kurcze jeden pokoj ogarne i zmeczona jestem musze chwile odpoczac a poniej to jak mi sie nie chce to przekladam to na nastepny dzien i tak 2 godzinki zamieniaja sie na 2 dni :) chociaz czasem mam zapal do roboty ale wieczorem mam brzuch twardy i zastanawiam sie czy nie przesadzilam :( powiedzcie mi jeszcze cos na temat farby do wlosow w 12 tc farbowalam wlosy farba zmywalna do 24 myc teraz bym chciala miec kolorek taki sam na dluzej wiecie moze jaka farbe kupic ???
U mnie też chęci są a sił brak[emoji57] myślę że możesz położyć normalna farbę bez wyrzutów sumienia, ostatnio nawet był artykuł od mamy ginekolog na ten temat, polecam jeżeli ma Cię to ma uspokoić [emoji6] ja jestem w 18t2d i tylko czuje ruchy tak od środka, a kopniaków na razie można zliczyć na palcach u jednej ręki [emoji16] też nie mogę się doczekać aż poczuje Małego pod ręką [emoji7]
 
reklama
Dzięki za odpowiedź :) Właśnie czytałam, że wystarczy, że cukier na czczo jest nieprawidłowy, dlatego kilka razy pytałam o to moją ginekolog, ale jak mi ostatnio powiedziała, że cukier na czczo jest "bardzo dobry" to już byłam zła... Generalnie nie chodzi o skierowanie tylko o moje skołowanie całą sytuacją, bo badania i tak zrobię prywatnie, ale jak z np. nieprawidłowym wynikiem ma mnie dalej zbywać, to chyba trzeci raz zmienię lekarza... Zapisałam się do innej pani ginekolog u której robiłam prenatalne, zapytam o zdanie i pewnie zrobię krzywą wcześniej.

To rzeczywiście dziwna sprawa, podpytaj drugiej lekarki - moja mówiła, że raz może się zdarzyć (np. po wielkim obżarstwie [emoji23]), ale jeśli się powtarza to już nie może być przypadek.

A o tym skierowaniu pisałam, bo ja też robię wszystko prywatnie i równolegle ze mną przyszła do przychodni dziewczyna bez kartki od lekarza i mimo wszystko odmówili jej wykonania tego badania. Lepiej więc coś mieć ze sobą :)
 
Do góry