karolyn1987
Fanka BB :)
a ja dziś załapałam lekkiego doła poprosiłam położną, by przyjechała z wagą, bo chociaż malutki cały czas wisi na cycu, to ostatnio je krótko - pocycka parę minut i koniec. Okazało się, że w tydzień przybrał bardzo niewiele - zaledwie 11g na dobę, gdzie powinien ok30. W zeszłym tygodniu przybierał 50g na dobę, a teraz tak mało Położna mówiła, żebym się nie martwiłą, bo widać, ze nie jest apatyczny, wygląda zdrowo itp, ale wcale mnie to nie pociesza. W nocy karmiłam go dziś o północy, potem o 2,3,5 i o 7:30...także przerwy mamy bardzo niewielkie. W ciągu dnia też nigdy nie ma dłuższej przerwy niż 3 godziny; ja mleko w piersiach mam - może bez szału, ale jest. Po prostu mój synuś kochany już nie chce jeśc i koniec. Odwraca główkę i zasypia Bardzo mnie to zmartwiło
Na domiar wszystkiego mój dwulatek od kilku dni jest nie do okiełznania. Wszystko na "nie", ciągłe marudzenie....eh.
Wczoraj i dziś pół dnia wisiałam na telefonie, żeby zarejestrować kruszynę na USG bioderek i nerek. Autentycznie wykonałam ze 100 telefonów :O myślałam, że mnie pokręci
No to sobie pomarudziłam. Dziękuję
nie zrażaj się, czasami nasze dzieci zachowują się trochę inaczej niż byśmy tego chciały. Daj mu czas i przystawiaj cały czas - zacznie znowu ładnie przybierać. Jaka położna do was chodzi?