reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2017

Wszystkie mamy dużo pracy przy dzieciach, do tego zmęczenie i czasem ciężko znaleźć chwilkę wolną.
My dziś mieliśmy ostatnią wizytę położnej, mały w tydzień przybrał 500 gr [emoji4] mamy już 4105 gr [emoji4]
Poza tym mamy trochę problemów brzuszkowych ale zaczęłam bardziej uważać na to co jem i jest lepiej.
Mój się budzi równo co 3 godziny, nie ma litości. Do tego jak za dużo śpi w dzień to w nocy zdarza nam się siedzieć. Dziś siedzieliśmy 1-3.
Starszy przeziebiony siedzi z nami, nie jest łatwo. Starszy trochę zazdrosny, zdarza mu się obrazić, płakać itp. Może mamy z większą ilością dzieci mają jakiś sprawdzony sposób na zazdrość? Czy tylko czas?


Napisane na SM-J710F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Sposób na zazdrość jest jeden. Poświęcac dużo uwagi starszakowi. U mnie najgorszy bunt i histeria był 2 tyg po porodzie ale już jest lepiej

Napisane na SM-G950F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dokladnie! Mamy zajete swoimi dzieciaczkami i obowiazkami domowymi:-p rany po porodach sie goja ale czas na codziennosc:szok: pranie sprzatanie juz malo kto pomoze:surprised:
U mnie pan maz ma wolne jeszxze do konca tygodnia:laugh2: ale wprowadza w zycie wszystkie swoje zalegle remontowe sprawy nawet piwnica bedzie zrobiona:happy: takze siedzimy z okruszkiem same pol dnia. Dzis bylysmy na spacerku pol godzinki:-p
Jest ktoras mamusia jeszcze nie rozpakowana?
A jak wasze pepki? Moj ma jutro 2 tyg i juz trzyma sie na ostatnich "nitkach" takze lada moment odpadnie:happy::happy:
 
Cześć wszystkim :) ja padam na pysk dlatego nie pisze.

Wczoraj byliśmy z mężem we Wrocławiu, wzięliśmy małą ze sobą, była cudowna ani razu nie zapłakała przez w sumie 10 godzin. Ja nstomiast załatwiłam się na przysłowiowe "cały" wstydziłam się i nie miałam gdzie jej nakarmić cycem, wiec wzięłam swój żelazny zapas z lodówki. Pod koniec miałam wrażenie, ze mi cycki eksplodujà, czułam każdy krok, autentycznie myślałam ze zwariuje, miałam tak nabrzmiały biust ze laktator nie mógł złapać brodawki i w sumie ściągnęłam po tym 420 ml. Ostatni raz zrobiłam taki numer. Ale było bosko, uwielbiam klimat świat we Wrocławiu. Kupiłam Anastazji piękną sukienkę na święta i pierdoly do domu tez świąteczne.

Temat zazdrości jest trudny, ja mam dzieci 9,5 i 7,5 i po tym jak Anastazja się urodziła wleźli mi do łóżka i od miesiąca gnieciemy się w 3, w najlepszym przypadku w 2. Panowie zrobili sobie zmiany kto dzisiaj śpi z mamą, jak Mąż na nich nawrzeszczał ze mnie wykończą-spałam praktycznie na podłodze;) Młodszy syn chodzi za mną i co chwile wyznaje mi miłość

Bejbi zapytaj pediatry, czy widzi wskazania żeby Wicia zobaczył fizjoterapeuta, czasem trzeba :)
 
a ja dziś załapałam lekkiego doła :( poprosiłam położną, by przyjechała z wagą, bo chociaż malutki cały czas wisi na cycu, to ostatnio je krótko - pocycka parę minut i koniec. Okazało się, że w tydzień przybrał bardzo niewiele - zaledwie 11g na dobę, gdzie powinien ok30. W zeszłym tygodniu przybierał 50g na dobę, a teraz tak mało :( Położna mówiła, żebym się nie martwiłą, bo widać, ze nie jest apatyczny, wygląda zdrowo itp, ale wcale mnie to nie pociesza. W nocy karmiłam go dziś o północy, potem o 2,3,5 i o 7:30...także przerwy mamy bardzo niewielkie. W ciągu dnia też nigdy nie ma dłuższej przerwy niż 3 godziny; ja mleko w piersiach mam - może bez szału, ale jest. Po prostu mój synuś kochany już nie chce jeśc i koniec. Odwraca główkę i zasypia :( Bardzo mnie to zmartwiło

Na domiar wszystkiego mój dwulatek od kilku dni jest nie do okiełznania. Wszystko na "nie", ciągłe marudzenie....eh.

Wczoraj i dziś pół dnia wisiałam na telefonie, żeby zarejestrować kruszynę na USG bioderek i nerek. Autentycznie wykonałam ze 100 telefonów :O myślałam, że mnie pokręci

No to sobie pomarudziłam. Dziękuję :)
 
Dokladnie! Mamy zajete swoimi dzieciaczkami i obowiazkami domowymi:-p rany po porodach sie goja ale czas na codziennosc:szok: pranie sprzatanie juz malo kto pomoze:surprised:
U mnie pan maz ma wolne jeszxze do konca tygodnia:laugh2: ale wprowadza w zycie wszystkie swoje zalegle remontowe sprawy nawet piwnica bedzie zrobiona:happy: takze siedzimy z okruszkiem same pol dnia. Dzis bylysmy na spacerku pol godzinki:-p
Jest ktoras mamusia jeszcze nie rozpakowana?
A jak wasze pepki? Moj ma jutro 2 tyg i juz trzyma sie na ostatnich "nitkach" takze lada moment odpadnie:happy::happy:

U nas dziś 15 doba życia i pępuszek też już "na wykończeniu" :)
 
U nas pępek jest dziwaczny, podejrzewam ze jest przepuklina, bo fałd z jednej strony jest podejrzanie duży.

Paulina Twój syn je tak jak Anastazja, ale ja jak widzę ze kijowo je to jej jeszcze butle z odciągniętym mlekiem dopycham i po 20 minutowym wiszeniu na cycu zjada jeszcze 60-90 ml. W nocy zawsze więcej. Ale efekt jest taki, ze mam wrażenie ze karmie ja całą dobę, bo butle tez z namaszczeniem pół godziny ciągnie.

Karolyn to zazdroszczę kondycji, ja dzisiaj nie śpię od 2, i czuje się jakby mnie ktoś wyżuł i wypluł, nawet obiadu nie zrobiłam. Mała zaczyna się robić sprytna i zorientowała się, że po płaczu są przytulasy z mamą heh i jak jej nie karmię to na mnie leży, co jest bardzo urocze, ale na dłuższa metę może być problematyczne.

Chwale się 2 dni temu mieliśmy pierwsze "agu". Dalej mało na nas patrzy, raczej biega wzrokiem wszędzie dookoła, ale czasem zawiesi wzrok i to jest rozkoszne.
 
reklama
To po cycu i flaszce ;) czyli rozbity mleczny bank
 

Załączniki

  • IMG_2959.JPG
    IMG_2959.JPG
    210,5 KB · Wyświetleń: 164
Do góry