reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2017

A ja dzisiaj miałam wizytę, Mała waży ok 3200g, rozwarcie na 1,5 cm. Potem byłam na zakupach, wróciłam do domu, zaczęłam robić obiad, a w między czasie usiadałam i czytałam gazetę. Nagle zaczęło mi wszystko wirować przed oczami, obraz się zamazywać i rozjeżdżać. Mąż otworzył okno, położyłam się, zmierzyłam ciśnienie i 140/90. Poczekaliśmy ale przez 30 minut nie przechodziło więc na sor. W drodze do szpitala te zawroty i mroczki przeszły ale zaczęła boleć mnie głowa. W szpitalu zrobili ktg i usg, z Małą na szczęście wszystko ok, potem morfologie, mocz i ekg i w sumie nic konkretnego nie wyszło, jedynie że jestem trochę odwodniona. No i wróciliśmy do domu, tych problemów z widzeniem już nie mam, ale dalej ta głowa dokucza i tak nie wiem. Jakby to trwało przez chwilę to ok, czasami się zdarza, ale żeby bite pół godziny i jeszcze leżąc tak rozjeżdżało się... Czy któraś z Was tak miała? Innych badań wiadomo zrobić nie mogli. Mam nadzieję, że to jednorazowe i będzie już ok, bo trochę stracha sobie napędziłam :(
Ania ja właśnie z powodu omdleń i duszności miałam robione cc na początku 38 tygodnia. Tyle ze podczas cc ciśnienie mi spadło do 70/42 i był trochę cyrk, bo przez to nie chcieli mi potem podawać żadnych p/bólowych bo obniżają jeszcze bardziej ciśnienie. Ale moje ciśnienie w ciąży to było max 90/60. Było to bez wpływu na małą, bo urodziła się zdrowa, ale mam bardzo zapobiegliwego lekarza i zdecydował o cc szybciej.
 
reklama
Ania ja właśnie z powodu omdleń i duszności miałam robione cc na początku 38 tygodnia. Tyle ze podczas cc ciśnienie mi spadło do 70/42 i był trochę cyrk, bo przez to nie chcieli mi potem podawać żadnych p/bólowych bo obniżają jeszcze bardziej ciśnienie. Ale moje ciśnienie w ciąży to było max 90/60. Było to bez wpływu na małą, bo urodziła się zdrowa, ale mam bardzo zapobiegliwego lekarza i zdecydował o cc szybciej.
Ja właśnie się przestraszyłam, bo zawsze mam niskie ciśnienie ok. 100/60, a tu tak skoczyło. Nie był to jakiś ogromny wynik, ale może u mnie tak to się objawiło. Na izbie miałam już swoje ciśnienie ale tłumaczyłam im że te zaburzenia widzenia utrzymywały się ponad pół godziny, ciśnienie nie spadło w domu więc pojechałam. No nic, mam nadzieję, że będzie ok i że Mała postanowi wkrótce się urodzić :)
 
A ja dzisiaj miałam wizytę, Mała waży ok 3200g, rozwarcie na 1,5 cm. Potem byłam na zakupach, wróciłam do domu, zaczęłam robić obiad, a w między czasie usiadałam i czytałam gazetę. Nagle zaczęło mi wszystko wirować przed oczami, obraz się zamazywać i rozjeżdżać. Mąż otworzył okno, położyłam się, zmierzyłam ciśnienie i 140/90. Poczekaliśmy ale przez 30 minut nie przechodziło więc na sor. W drodze do szpitala te zawroty i mroczki przeszły ale zaczęła boleć mnie głowa. W szpitalu zrobili ktg i usg, z Małą na szczęście wszystko ok, potem morfologie, mocz i ekg i w sumie nic konkretnego nie wyszło, jedynie że jestem trochę odwodniona. No i wróciliśmy do domu, tych problemów z widzeniem już nie mam, ale dalej ta głowa dokucza i tak nie wiem. Jakby to trwało przez chwilę to ok, czasami się zdarza, ale żeby bite pół godziny i jeszcze leżąc tak rozjeżdżało się... Czy któraś z Was tak miała? Innych badań wiadomo zrobić nie mogli. Mam nadzieję, że to jednorazowe i będzie już ok, bo trochę stracha sobie napędziłam :(
Z odwodnienia tak może być, no i tez jakiś ucisk przez duzy brzuszek. A pewnie dodatkowo nerwy wzmagają dolegliwości. Ja mam take "mroczki" co jakiś czas - najpierw obraz jest niewyraźny, potem jakby drżał, a potem przychodzi ból głowy. Miałam tak już przed ciążą - przyczyna nieznana - albo przez nerwy albo łagodna postać migreny. Mi pomaga jak przez chwile patrzę na przedmioty z bliska i na zmiane przez okno. Potem najlepiej z 15 min poleżeć z zamknietymi oczami. I najważniejsze - starać się nie denerwować i pomyśleć,że zaraz minie! :) I skupić się na ćwiczeniach oddechowych w tym czasie :)

A mi dziś się śniło, że taki piękny glutowaty czop poszedł, aż sprawdzałam pod kołdrą czy to sen czy prawda ;) no niestety sen ... wiec zaraz jade połazić po sklepach, potem na ktg i jeszcze wieczorem wizyta lekarska - zobaczymy jaki duzy ten mój chłopczyk :)
 
Czesc dziewczyny ;) u mnie wczoraj minal termin, ale nadal jestesmy z malutką w dwupaku. Tlumacze jej, ze pora juz sie ewakuowac z brzucha ale na nic to sie zdaje ;)
Przedwczoraj zlapal mnie silny bol brzucha, co prawda był ciągły, bo trwał jakieś 15min - zmiana pozycji, chodzenie po mieszkaniu nic nie dało, dopiero po ciepłym prysznicu jak reka odjal..
Z racji tego, ze jestem dzien po wyznaczonym terminie gin wypisal mi skierowanie do szpitala, ale pewnie skonczy sie na zrobieniu ktg, podstawowych badaniach ginekologicznych i do domu.
A poza tym to tak jak mowicie - tu gdzies zakluje, tam gdzies zaboli i jak tylko zaczynam bardziej sie przygladac tej sprawie to wszystko sie uspokaja...
Damy rade dziewczyny! :)
 
oj nerwowa ta końcówka, nerwowa :)
z tymi zaburzeniami widzenia to niestety zdarza mi się dosyć często, ale w moim przypadku to raczej odzywa się nerwowa natura i po prostu jak się zdenerwuję to często "źle mi się patrzy". Ciśnienie przez caluśką ciążę 90/60....także tak...
Dzisiaj w nocy - podobnie jak poprzedniej - zero skurczów, ale za to kręgosłup dawał o sobie znać :/ nie mogłam znaleźć wygodnej pozycji.
U mnie dzisiaj wybił termin porodu według OM.
Do terminu z USG zostały mi 2 dni, a wg drugiego USG 4 dni - oj - już napięcie rośnie.
Chyba też nie zostaje mi nic innego jak wybrać się na długi spacer i troszkę poćwiczyć w parze z mężem :p szkoda tylko, żę pogoda nie nastraja do niczego :/
MIŁEGO DNIA KOCHANE!
 
Rano udało nam się zadziałać, mieliśmy pół godzinki, zanim dzieci wstanę, k upa śmiechu, a my się nie śmiejemy.
Teraz M śpi po nocce.
Po 11.00 mam odebrać ze szkoły córkę, a potem z nią jechać do logopedyczne.

No teraz np. czuję jak mi się maluch różnych, i nacisk na szyjkę. W nocy misiek bardzo mi się kotłowni aże do 3.00 . Musiałam ćwiczyć oddychanie.
Teraz sobie może poćwiczyć oddechu parteto jest myśl☺
Powodzenia wszystkim po terminów.
 
Hej Kobitki. Trochę się zmartwiłam po wizycie u lekarza, zmierzył mojego maluszka i główkę ma o dzień większą, brzuszek kilka dni mniejszy, ale kość udowa o dwa tygodnie krótsza niż z OM. Nie mówił, że to powód do niepokoju, ale ja już sobie głowe nabijam :( Stwierdził, że nie bedzie wiekszy niż 3,5 kg. I narazie czekamy, szyjka skrócona, ale wszystko pozamykane :dry:
 
reklama
Hej Kobitki. Trochę się zmartwiłam po wizycie u lekarza, zmierzył mojego maluszka i główkę ma o dzień większą, brzuszek kilka dni mniejszy, ale kość udowa o dwa tygodnie krótsza niż z OM. Nie mówił, że to powód do niepokoju, ale ja już sobie głowe nabijam :( Stwierdził, że nie bedzie wiekszy niż 3,5 kg. I narazie czekamy, szyjka skrócona, ale wszystko pozamykane :dry:

wiem, że to trudne, ale nie martw się na zapas :* wiesz jak to jest z tymi pomiarami...wystarczy czasem "złapać" drugi i trzeci raz i już wychodzi kilka dni różnicy. U mnie w 38tc na USG główka i brzuszek były na 35 tydzień, za to kość udowa i ramienia chyba na 39. Gin mówiła, żebym absolutnie się tym nie przejmowała.
A co do wagi to chyba całkiem spora - tzn taka w sam raz :) My też nie spodziewamy się olbrzyma. Myślę, że będzie podobnie jak z pierwszym, który miał 3220
 
Do góry