reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2017

A ja dzisiaj miałam wizytę, Mała waży ok 3200g, rozwarcie na 1,5 cm. Potem byłam na zakupach, wróciłam do domu, zaczęłam robić obiad, a w między czasie usiadałam i czytałam gazetę. Nagle zaczęło mi wszystko wirować przed oczami, obraz się zamazywać i rozjeżdżać. Mąż otworzył okno, położyłam się, zmierzyłam ciśnienie i 140/90. Poczekaliśmy ale przez 30 minut nie przechodziło więc na sor. W drodze do szpitala te zawroty i mroczki przeszły ale zaczęła boleć mnie głowa. W szpitalu zrobili ktg i usg, z Małą na szczęście wszystko ok, potem morfologie, mocz i ekg i w sumie nic konkretnego nie wyszło, jedynie że jestem trochę odwodniona. No i wróciliśmy do domu, tych problemów z widzeniem już nie mam, ale dalej ta głowa dokucza i tak nie wiem. Jakby to trwało przez chwilę to ok, czasami się zdarza, ale żeby bite pół godziny i jeszcze leżąc tak rozjeżdżało się... Czy któraś z Was tak miała? Innych badań wiadomo zrobić nie mogli. Mam nadzieję, że to jednorazowe i będzie już ok, bo trochę stracha sobie napędziłam :(
Ania ja właśnie z powodu omdleń i duszności miałam robione cc na początku 38 tygodnia. Tyle ze podczas cc ciśnienie mi spadło do 70/42 i był trochę cyrk, bo przez to nie chcieli mi potem podawać żadnych p/bólowych bo obniżają jeszcze bardziej ciśnienie. Ale moje ciśnienie w ciąży to było max 90/60. Było to bez wpływu na małą, bo urodziła się zdrowa, ale mam bardzo zapobiegliwego lekarza i zdecydował o cc szybciej.
 
reklama
Ania ja właśnie z powodu omdleń i duszności miałam robione cc na początku 38 tygodnia. Tyle ze podczas cc ciśnienie mi spadło do 70/42 i był trochę cyrk, bo przez to nie chcieli mi potem podawać żadnych p/bólowych bo obniżają jeszcze bardziej ciśnienie. Ale moje ciśnienie w ciąży to było max 90/60. Było to bez wpływu na małą, bo urodziła się zdrowa, ale mam bardzo zapobiegliwego lekarza i zdecydował o cc szybciej.
Ja właśnie się przestraszyłam, bo zawsze mam niskie ciśnienie ok. 100/60, a tu tak skoczyło. Nie był to jakiś ogromny wynik, ale może u mnie tak to się objawiło. Na izbie miałam już swoje ciśnienie ale tłumaczyłam im że te zaburzenia widzenia utrzymywały się ponad pół godziny, ciśnienie nie spadło w domu więc pojechałam. No nic, mam nadzieję, że będzie ok i że Mała postanowi wkrótce się urodzić :)
 
A ja dzisiaj miałam wizytę, Mała waży ok 3200g, rozwarcie na 1,5 cm. Potem byłam na zakupach, wróciłam do domu, zaczęłam robić obiad, a w między czasie usiadałam i czytałam gazetę. Nagle zaczęło mi wszystko wirować przed oczami, obraz się zamazywać i rozjeżdżać. Mąż otworzył okno, położyłam się, zmierzyłam ciśnienie i 140/90. Poczekaliśmy ale przez 30 minut nie przechodziło więc na sor. W drodze do szpitala te zawroty i mroczki przeszły ale zaczęła boleć mnie głowa. W szpitalu zrobili ktg i usg, z Małą na szczęście wszystko ok, potem morfologie, mocz i ekg i w sumie nic konkretnego nie wyszło, jedynie że jestem trochę odwodniona. No i wróciliśmy do domu, tych problemów z widzeniem już nie mam, ale dalej ta głowa dokucza i tak nie wiem. Jakby to trwało przez chwilę to ok, czasami się zdarza, ale żeby bite pół godziny i jeszcze leżąc tak rozjeżdżało się... Czy któraś z Was tak miała? Innych badań wiadomo zrobić nie mogli. Mam nadzieję, że to jednorazowe i będzie już ok, bo trochę stracha sobie napędziłam :(
Z odwodnienia tak może być, no i tez jakiś ucisk przez duzy brzuszek. A pewnie dodatkowo nerwy wzmagają dolegliwości. Ja mam take "mroczki" co jakiś czas - najpierw obraz jest niewyraźny, potem jakby drżał, a potem przychodzi ból głowy. Miałam tak już przed ciążą - przyczyna nieznana - albo przez nerwy albo łagodna postać migreny. Mi pomaga jak przez chwile patrzę na przedmioty z bliska i na zmiane przez okno. Potem najlepiej z 15 min poleżeć z zamknietymi oczami. I najważniejsze - starać się nie denerwować i pomyśleć,że zaraz minie! :) I skupić się na ćwiczeniach oddechowych w tym czasie :)

A mi dziś się śniło, że taki piękny glutowaty czop poszedł, aż sprawdzałam pod kołdrą czy to sen czy prawda ;) no niestety sen ... wiec zaraz jade połazić po sklepach, potem na ktg i jeszcze wieczorem wizyta lekarska - zobaczymy jaki duzy ten mój chłopczyk :)
 
Czesc dziewczyny ;) u mnie wczoraj minal termin, ale nadal jestesmy z malutką w dwupaku. Tlumacze jej, ze pora juz sie ewakuowac z brzucha ale na nic to sie zdaje ;)
Przedwczoraj zlapal mnie silny bol brzucha, co prawda był ciągły, bo trwał jakieś 15min - zmiana pozycji, chodzenie po mieszkaniu nic nie dało, dopiero po ciepłym prysznicu jak reka odjal..
Z racji tego, ze jestem dzien po wyznaczonym terminie gin wypisal mi skierowanie do szpitala, ale pewnie skonczy sie na zrobieniu ktg, podstawowych badaniach ginekologicznych i do domu.
A poza tym to tak jak mowicie - tu gdzies zakluje, tam gdzies zaboli i jak tylko zaczynam bardziej sie przygladac tej sprawie to wszystko sie uspokaja...
Damy rade dziewczyny! :)
 
oj nerwowa ta końcówka, nerwowa :)
z tymi zaburzeniami widzenia to niestety zdarza mi się dosyć często, ale w moim przypadku to raczej odzywa się nerwowa natura i po prostu jak się zdenerwuję to często "źle mi się patrzy". Ciśnienie przez caluśką ciążę 90/60....także tak...
Dzisiaj w nocy - podobnie jak poprzedniej - zero skurczów, ale za to kręgosłup dawał o sobie znać :/ nie mogłam znaleźć wygodnej pozycji.
U mnie dzisiaj wybił termin porodu według OM.
Do terminu z USG zostały mi 2 dni, a wg drugiego USG 4 dni - oj - już napięcie rośnie.
Chyba też nie zostaje mi nic innego jak wybrać się na długi spacer i troszkę poćwiczyć w parze z mężem :p szkoda tylko, żę pogoda nie nastraja do niczego :/
MIŁEGO DNIA KOCHANE!
 
Rano udało nam się zadziałać, mieliśmy pół godzinki, zanim dzieci wstanę, k upa śmiechu, a my się nie śmiejemy.
Teraz M śpi po nocce.
Po 11.00 mam odebrać ze szkoły córkę, a potem z nią jechać do logopedyczne.

No teraz np. czuję jak mi się maluch różnych, i nacisk na szyjkę. W nocy misiek bardzo mi się kotłowni aże do 3.00 . Musiałam ćwiczyć oddychanie.
Teraz sobie może poćwiczyć oddechu parteto jest myśl☺
Powodzenia wszystkim po terminów.
 
Hej Kobitki. Trochę się zmartwiłam po wizycie u lekarza, zmierzył mojego maluszka i główkę ma o dzień większą, brzuszek kilka dni mniejszy, ale kość udowa o dwa tygodnie krótsza niż z OM. Nie mówił, że to powód do niepokoju, ale ja już sobie głowe nabijam :( Stwierdził, że nie bedzie wiekszy niż 3,5 kg. I narazie czekamy, szyjka skrócona, ale wszystko pozamykane :dry:
 
reklama
Hej Kobitki. Trochę się zmartwiłam po wizycie u lekarza, zmierzył mojego maluszka i główkę ma o dzień większą, brzuszek kilka dni mniejszy, ale kość udowa o dwa tygodnie krótsza niż z OM. Nie mówił, że to powód do niepokoju, ale ja już sobie głowe nabijam :( Stwierdził, że nie bedzie wiekszy niż 3,5 kg. I narazie czekamy, szyjka skrócona, ale wszystko pozamykane :dry:

wiem, że to trudne, ale nie martw się na zapas :* wiesz jak to jest z tymi pomiarami...wystarczy czasem "złapać" drugi i trzeci raz i już wychodzi kilka dni różnicy. U mnie w 38tc na USG główka i brzuszek były na 35 tydzień, za to kość udowa i ramienia chyba na 39. Gin mówiła, żebym absolutnie się tym nie przejmowała.
A co do wagi to chyba całkiem spora - tzn taka w sam raz :) My też nie spodziewamy się olbrzyma. Myślę, że będzie podobnie jak z pierwszym, który miał 3220
 
Do góry