Nawet mnie nie zbadały, przyjechałam ok 10 ale jak usłyszały, że nie krwawię to w ogóle mnie nie uwzględniły kolejce. Czekałam jednak do 13 z nadzieją, że zrobią choć usg. Powiedziały, że moze po 15 mnie zbadają bo teraz sa zajęci a w ogole to nie przychodnia i mam jechać do swojego lekarza. A przede mna zajęły się dziewczyną która założyła sobie wkładkę domaciczna i miała jakies dolegliwości z tym związane. Tyle, że chyba miała jakies skierowanie. W każdym razie dolegliwości bez krwawienia nie uprawniają chyba do pomocy na izbie przyjęć;p edit: mam na mysli izbę w moim miescie. Oczywiscie nie powinno to tak wyglądać
Ostatnia edycja: