Muszę wam powiedzieć że mam wspaniałą rodzinę... Mama wytrzymuje moje zmienne nastroje, emocje z którymi sobie nie radzę... Tata jest na każde zawołanie mimo że mieszka 100 km ode mnie, siostra straciła już synka będąc w 6 mc i strasznie mi kibicuje.. Prosi mnie żebym się nie poddawała bo Bóg odebrał jej w danym momencie życia prawo do bycia matką a chciałaby być matką chrzestną dla mojego dziecka.. Pracuje z bardzo wierzącymi ludźmi i opowiedziała po krótce moja sytuację i nawet są msze odprawiane w mojej intencji
dziś miałam sen... Śniło mi się że chłopczyk w żłobku bo tam pracuje, podszedł do mnie i powiedział patrząc i pokazując na brzuch ,, wsisko będzie dobse z dzidzi,, obudziłam się i popłakałam, aż mój chłopak nie wiedział co się dzieje ze nagle płacz.. Ehhh