- Dołączył(a)
- 9 Czerwiec 2013
- Postów
- 5 006
Iska taka tradycja trwa u nas jakieś 1,5 roku, bo wcześniej mąż pracował dla klienta zza oceanu i kończył prace o 22, wiec często bywało już tak, ze ja spałam jak wracał.
Ale tak spontanicznie udało mi się wtedy wprowadzić fajne piątki jak byłam na macierzyńskim brakowało mi wyjść z mężem i randek. Dziadkowie małego są 300kn stad, opiekunka się nie sprawdziła i nie mieliśmy nikogo do pomocy, aby gdzieś wyjść we dwójkę. To wtedy wymyśliłam, ze randki będą w domu [emoji12]
Zawsze w piątek gotowałam coś czego jeszcze nie robiłam wcześniej, ubierałam się ładnie i czekałam na męża z dobrym winem fajnie było! Aż teraz mi się zachciało czegoś takiego
Potem mąż zmienił prace i fajne piątki odeszły w zapomnienie na rzecz wspólnych rodzinnym kolacji
Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
Ale tak spontanicznie udało mi się wtedy wprowadzić fajne piątki jak byłam na macierzyńskim brakowało mi wyjść z mężem i randek. Dziadkowie małego są 300kn stad, opiekunka się nie sprawdziła i nie mieliśmy nikogo do pomocy, aby gdzieś wyjść we dwójkę. To wtedy wymyśliłam, ze randki będą w domu [emoji12]
Zawsze w piątek gotowałam coś czego jeszcze nie robiłam wcześniej, ubierałam się ładnie i czekałam na męża z dobrym winem fajnie było! Aż teraz mi się zachciało czegoś takiego
Potem mąż zmienił prace i fajne piątki odeszły w zapomnienie na rzecz wspólnych rodzinnym kolacji
Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom