reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2017

Iska taka tradycja trwa u nas jakieś 1,5 roku, bo wcześniej mąż pracował dla klienta zza oceanu i kończył prace o 22, wiec często bywało już tak, ze ja spałam jak wracał.
Ale tak spontanicznie udało mi się wtedy wprowadzić fajne piątki :) jak byłam na macierzyńskim brakowało mi wyjść z mężem i randek. Dziadkowie małego są 300kn stad, opiekunka się nie sprawdziła i nie mieliśmy nikogo do pomocy, aby gdzieś wyjść we dwójkę. To wtedy wymyśliłam, ze randki będą w domu [emoji12]
Zawsze w piątek gotowałam coś czego jeszcze nie robiłam wcześniej, ubierałam się ładnie i czekałam na męża z dobrym winem :D fajnie było! Aż teraz mi się zachciało czegoś takiego :)
Potem mąż zmienił prace i fajne piątki odeszły w zapomnienie na rzecz wspólnych rodzinnym kolacji :)


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
reklama
Katia, no pięknie to wymysliłaś :) to naprawdę ważne, żeby między dwojgiem ludzi podsycać ten ogień, mieć czas dla siebie, szczególnie jak się urodzi dziecko, u Was się to udaje superowo, jesteście świetną rodzinką :)
 
Fajne wspolne posilki, ja zazwyczaj jem sama z dziecmi, bo maz zazwyczaj w pracy, wiec rzadko z nami jada. Zreszta on sie pilnuje z jedzeniem I je swoje, ja jem wszystko jak leci [emoji14] nigdy sie nie ograniczalam z jedzeniem, bo mam szybka przemiane materii, czy jak to sie zwie, generalnie nie mam tendencji do tycia, jak w ciazy duzo przytyje to I tak zejdzie mi po porodzie ;) a samo dziecko plus wody, lozysko itd to ok. 10kg , wiec bezproblemow kazda bedzie lzejsza o te 10kg ;)
 
U nas niestety po porodzie popsuly sie relacje :/ dzieci bardzo duzo zmieniaja w zyciu! Juz nigdy niebedzie jak przed.
 
U nas dziecko jeszcze bardziej scementowało związek. Wiadomo, ze na początku jest przemęczenie i wtedy łatwo o napiete stosunki.
Nam bardzo pomogły wakacje jak mały miał 4 miesiące. Odcięliśmy się na dwa tygodnie od codzienności i obowiązków. Wyjechaliśmy we 3 nad morze. Przeżyliśmy wtedy drugi miesiąc miodowy.
Jasne, ze w codzienności łatwo się zatracić. Każdemu z nas tylko przybywa obowiązków i jako dojrzali ludzie czasami zapominamy o tym mężu/partnerze (i wzajemnie [emoji12]). Ja mam problem z wyluzowaniem od obowiązków (szczególnie z pracy). Ale mam takie przebłyski czułości i staram się dbać o ten związek jak prawie 11 lat temu.
Według mnie dzieci zmieniają relacje na lepsze.


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Ja też dziś po zakupach :) humor od razu lepszy :) w niedzielę komunia stąd zakupy :) pochwalę się :)
1494337653-aaaaaa.jpeg
1494337664-aaaaaa.jpeg
1494337674-aaaaaa.jpeg



Opaska na gumce świetna sprawa :) buty modrakowe dla kontrastu :) a sukienka niby xxs ale brzusio w przyszłości też wejdzie i większy :)

3jgx3e3k08rxcd10.png
 
Ja też dziś po zakupach :) humor od razu lepszy :) w niedzielę komunia stąd zakupy :) pochwalę się :)
1494337653-aaaaaa.jpeg
1494337664-aaaaaa.jpeg
1494337674-aaaaaa.jpeg



Opaska na gumce świetna sprawa :) buty modrakowe dla kontrastu :) a sukienka niby xxs ale brzusio w przyszłości też wejdzie i większy :)

3jgx3e3k08rxcd10.png

Ta opaska jest super!!!! Dzięki za inspiracje :D już wiem co zrobie z włosami na wesele :D


Synek [emoji170] luty 2014
Walentynka [emoji169] listopad 2017
 
Iska taka tradycja trwa u nas jakieś 1,5 roku, bo wcześniej mąż pracował dla klienta zza oceanu i kończył prace o 22, wiec często bywało już tak, ze ja spałam jak wracał.
Ale tak spontanicznie udało mi się wtedy wprowadzić fajne piątki :) jak byłam na macierzyńskim brakowało mi wyjść z mężem i randek. Dziadkowie małego są 300kn stad, opiekunka się nie sprawdziła i nie mieliśmy nikogo do pomocy, aby gdzieś wyjść we dwójkę. To wtedy wymyśliłam, ze randki będą w domu [emoji12]
Zawsze w piątek gotowałam coś czego jeszcze nie robiłam wcześniej, ubierałam się ładnie i czekałam na męża z dobrym winem :D fajnie było! Aż teraz mi się zachciało czegoś takiego :)
Potem mąż zmienił prace i fajne piątki odeszły w zapomnienie na rzecz wspólnych rodzinnym kolacji :)


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
Super takie tradycje wspólnych posiłków :) A te piątki to już w ogóle rewelacja. Fajnie pomyślane :) My dziadków też daleko mamy 250km. Jest tylko moja ciocia, która wspiera jak może. Ale nie mam sumienia jej prosić, żeby wyjść gdzieś z mężem.
U nas to obiady są takim wspólnym posiłkiem, bo mamy stałe godziny pracy. Ja tylko w niektóre wtorki pracowałam dłużej bo do 17. To wtedy jadałam później. Kolacja to już różnie, bo dzieci jadają wspólnie wcześniej a my ciuut później.

Ja już po wizycie. Serduszko pięknie biło. To już jestem spokojna. Wszystkie badania ok. Tylko martwi mnie moja waga, bo przybyło mi 3 kg od ostatniej wizyty. Tak to zajadać mdłości :( Nie wiem jak sobie inaczej mam radzić z mdłościami. Nie chcę większości czasu spędzać męcząc się w toalecie :( Akurat patrzę że temat na topie na forum.
 
Ja też dziś po zakupach :) humor od razu lepszy :) w niedzielę komunia stąd zakupy :) pochwalę się :)
1494337653-aaaaaa.jpeg
1494337664-aaaaaa.jpeg
1494337674-aaaaaa.jpeg



Opaska na gumce świetna sprawa :) buty modrakowe dla kontrastu :) a sukienka niby xxs ale brzusio w przyszłości też wejdzie i większy :)

3jgx3e3k08rxcd10.png
Piękne zakupy. Tak trzymać Marika :)
 
reklama
My obiady jemy zawsze wspólnie, musieliśmy tylko przesunąć ten posiłek na 17 i wszyscy dają radę być w domu, weekendy są zawsze dla nas a dziecko nic z tego nie zmieniło, ja jestem jedynie bardziej zmęczona ;) mój D. to.w ogóle zrobił się domator od kiedy pojawił się synek, że muszę go czasami wyrzucać z domu na męskie wyjścia [emoji23]

Tak jak pisze @Mycha07 po porodzie schodzi od razu 10 kilo a po pół roku najczęściej waga wraca do tej przed ciążą a jak nie to dodatkowo siłownia/zumba czy kto co woli i będzie dobrze ale wiadomo należy uważać na to co się je w ciąży, nie może to być wymówka do pochłaniania wszystkiego :D
 
Do góry