reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2017

Karolyn, nie wnikałam we wkładki, ale są takie, które nie dopuszczają w ogóle do zapłodnienia. Zresztą jeśli chodzi o wczesnoporonne to kwestia światopoglądu, w naturze też zapładnia się i nie zagnieżdża podobno 70% zarodków, choć ja pewnie też bym wolała te które w ogóle nie dopuszczają do zapłodnienia. Sopek musi iść do gina i się rozeznać po prostu, jest teraz wiele możliwości. Korzystamy z medycyny przy porodzie, cesarce, w czasie ciąż patologicznych nie zdajemy się na ślepy los, to przy antykoncepcji też można coś więcej niż gumki.

oczywiście się z Tobą zgadzam :) wg niektórych nawet wkładka hormonalna czy implant jest wczesnoporonny a to już raczej gruba przesada. Ja od początku myślę o implancie z tego względu że czuć go na ręce więc mam nad nim większą kontrolę. Niestety muszę poczekać do stycznia czyli mi gastroenterolog pozwoli ;/

dziewczyny które wahacie się nad wkładką możecie najpierw przez np 1-2 miesiące brać tabletki jednoskładnikowe. Jak się będziecie na nich dobrze czuć to jest mniejsze ryzyko, że będziecie źle tolerować wkładkę ;)
 
reklama
Melduje sie rozpakowana.
Dzisiaj wyszlysmy do domu. Akcja zaczela sie w czwartek. O 2:30 obudzily mnie bole, poszlam na toalete, wyproznilam sie, umylam, ubralam i zawolalam meza zeby dzwonil po karetke bo skurcze co 2min. W karetce juz wylam bo byly co min albo czesciej. Dojechalismy o 3:45 A o 4:02 Klara byla juz na mnie.
Popekalam w srodku bo tak szybki porod.
Klara wazyla 3520 i 51 cm.
Cycka pieknie ciagnie, mam pokarm ale strasznie pocharatane brodawki. Boli jak cholera. Podobno po tygodniu mija wiec zaciskam zeby.
co do przeciwboliwych to mi dawali ibuprofen. macica tez mi sie juz ladnie obkurczyla ale brzuch mam jak w 5 mies.

super wiadomości :) cieszę się razem z Tobą :) !
 
No to Dziewczyny ja już nareszcie po wszystkim.

Dzisiaj miałam termin z USG i rano miałam się zgłosić w szpitalu na KTG i ewentualne wywołanie. O 2 w nocy obudziły mnie skurcze i zaczęły się sączyć wody. Przed 4 byliśmy w szpitalu. Skurcze niezbyt silne i co 5 min, 3 cm rozwarcia a szyjka długa że hej. Badania i w końcu na salę. O 6 położna przyszła sprawdzić szyjkę było 5 cm rozwarcia, a ja zaraz po badaniu zaczęłam zwracać, pęcherz płodowy pękł na dobre. O 6:30 mówię do męża, że czuję parcie. Położna patrzy i mówi że podziwia, pełne rozwarcie w 20 min. O 7:05 mały był już na świecie. Parłam 3 razy. Trochę pękłam ale obyło się bez nacięcia.

Mały waży 3200g i mierzy 54 cm. Dostał 9 pkt. bo urodził się siny. Teraz jest w inkubatorze ze względu na problemy z oddychaniem. Niedługo porę powinni mi go przynieść.

Mąż był ze mną cały czas. Przeciął pępowinę i w ogóle był świetny. Ścierał pode mną podłogę żeby położne się nie rozpraszały. Trzymał mnie przy skurczach. Pomagał chodzić. Podawał wodę. Nawet dał się pogryźć i podrapać. Położne były cudowne. Lekarz mówił że jestem dzielna i że już prawie koniec. Cieszę się że to już za nami.

Napisane na LG-M320 w aplikacji Forum BabyBoom
 
SophieAnne super wiadomosci. Dochodzcie teraz do siebie i wypoczywajcie.

a u nas niespodzianka, odpadl kikutek. jakos tak szybko mi sie wydaje bo dopiero 4 doba. Z chlopakami to dluzej trwalo.

Podzuwiam was ze ogarniacie juz wszystko. Ja dzisiaj mialam zaprawe w wyprawianiu do szkoly ale jeszcze z pomoca babci. Madame oczywiscie akurat w tym czasie musiala marudzic.
 
No to Dziewczyny ja już nareszcie po wszystkim.

Dzisiaj miałam termin z USG i rano miałam się zgłosić w szpitalu na KTG i ewentualne wywołanie. O 2 w nocy obudziły mnie skurcze i zaczęły się sączyć wody. Przed 4 byliśmy w szpitalu. Skurcze niezbyt silne i co 5 min, 3 cm rozwarcia a szyjka długa że hej. Badania i w końcu na salę. O 6 położna przyszła sprawdzić szyjkę było 5 cm rozwarcia, a ja zaraz po badaniu zaczęłam zwracać, pęcherz płodowy pękł na dobre. O 6:30 mówię do męża, że czuję parcie. Położna patrzy i mówi że podziwia, pełne rozwarcie w 20 min. O 7:05 mały był już na świecie. Parłam 3 razy. Trochę pękłam ale obyło się bez nacięcia.

Mały waży 3200g i mierzy 54 cm. Dostał 9 pkt. bo urodził się siny. Teraz jest w inkubatorze ze względu na problemy z oddychaniem. Niedługo porę powinni mi go przynieść.

Mąż był ze mną cały czas. Przeciął pępowinę i w ogóle był świetny. Ścierał pode mną podłogę żeby położne się nie rozpraszały. Trzymał mnie przy skurczach. Pomagał chodzić. Podawał wodę. Nawet dał się pogryźć i podrapać. Położne były cudowne. Lekarz mówił że jestem dzielna i że już prawie koniec. Cieszę się że to już za nami.

Napisane na LG-M320 w aplikacji Forum BabyBoom
Gratuluję też szybko poszło odpoczywaj i ciesz się malenstwem
 
1511125706-457e46c79ea51e7f-aaaaaa.jpeg


A to moja księżniczka ( zdjęcie z przed tygodnia)

Napisane na HTC One M8s w aplikacji Forum BabyBoom
Cudowna ta Twoja księżniczka! Do schrupania :)
 
No to Dziewczyny ja już nareszcie po wszystkim.

Dzisiaj miałam termin z USG i rano miałam się zgłosić w szpitalu na KTG i ewentualne wywołanie. O 2 w nocy obudziły mnie skurcze i zaczęły się sączyć wody. Przed 4 byliśmy w szpitalu. Skurcze niezbyt silne i co 5 min, 3 cm rozwarcia a szyjka długa że hej. Badania i w końcu na salę. O 6 położna przyszła sprawdzić szyjkę było 5 cm rozwarcia, a ja zaraz po badaniu zaczęłam zwracać, pęcherz płodowy pękł na dobre. O 6:30 mówię do męża, że czuję parcie. Położna patrzy i mówi że podziwia, pełne rozwarcie w 20 min. O 7:05 mały był już na świecie. Parłam 3 razy. Trochę pękłam ale obyło się bez nacięcia.

Mały waży 3200g i mierzy 54 cm. Dostał 9 pkt. bo urodził się siny. Teraz jest w inkubatorze ze względu na problemy z oddychaniem. Niedługo porę powinni mi go przynieść.

Mąż był ze mną cały czas. Przeciął pępowinę i w ogóle był świetny. Ścierał pode mną podłogę żeby położne się nie rozpraszały. Trzymał mnie przy skurczach. Pomagał chodzić. Podawał wodę. Nawet dał się pogryźć i podrapać. Położne były cudowne. Lekarz mówił że jestem dzielna i że już prawie koniec. Cieszę się że to już za nami.

Napisane na LG-M320 w aplikacji Forum BabyBoom
Ogromnie gratuluję! :* wypoczywajcie i cieszcie się sobą: )
Ze mną też mąż był przez cały porod i myślę że jego obecność bardzo mi pomogła. Nie wyobrażam sobie przechodzić przez to bez niego :)
 
Melduje sie rozpakowana.
Dzisiaj wyszlysmy do domu. Akcja zaczela sie w czwartek. O 2:30 obudzily mnie bole, poszlam na toalete, wyproznilam sie, umylam, ubralam i zawolalam meza zeby dzwonil po karetke bo skurcze co 2min. W karetce juz wylam bo byly co min albo czesciej. Dojechalismy o 3:45 A o 4:02 Klara byla juz na mnie.
Popekalam w srodku bo tak szybki porod.
Klara wazyla 3520 i 51 cm.
Cycka pieknie ciagnie, mam pokarm ale strasznie pocharatane brodawki. Boli jak cholera. Podobno po tygodniu mija wiec zaciskam zeby.
co do przeciwboliwych to mi dawali ibuprofen. macica tez mi sie juz ladnie obkurczyla ale brzuch mam jak w 5 mies.
Wow! Ekspresowa akcja :) GRATULACJE! dużo zdrówka i sił dla Was :*
P.s. czy tylko mi trafił się taki smok? :p większość dzieciaczkow z tego co widzę to tak bliżej 3kg a nie 4. ;p
 
reklama
My właśnie czelamy na pierwszą wizytę położnej. Sami lakomczuch cały czas wisi na cycu. W dzień jeszcze znośnie, za to w nocy ciągle karmienie :O praktycznie śpi na mnie całą noc. U Was też tak?

Flamandka- co do bolesnosci krocza to u mnie podobnie. Pierwsze dni nie do wytrzymania.teraz już lepiej ale i tak ciągnie. Po pierwszym porodzie cały czas czułam jak mnie ciągnie.szwy pięknie się rozpuscily, wszystko super zagoilo a mimo to czasem czułam dyskomfort.ponoc takie rwanie czuć czasem latami.

Dziewczyny zalatwialyscie już formalności? Rejestracje w urzędzie, wnioski? Jak wygląda sprawa z kosiniakpwym i becikowym? Dużo tej dokumentacji, bo już nawet nie pamiętam
 
Do góry