reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2017

reklama
jak podobnie jak dżuls nie czułam nic związanego z szyjką, tylko ból, w sensie przy skurczach, nie wiem co to za ból, z czego, ale o k r u t n y
jak mnie położna dotykała tylko przy wargach sromowych to też okropnie bolało, jestem w bólu nietykalna
jak już człowiek się z bólem zaprzyjaźni to wtedy zaczyna prawidłowo z nim współpracować i wypychać dziecko, po prostu myśleć bardziej o dziecku niż o sobie
 
Haha :) ja pamiętam jak przy porodzie zaczely się parte a polozna do mnie "nie przyj tylko oddychaj!" bo jeszcze nie była gotowa. To jest dopiero ciężkie do zrobienia :D

Napisane na LG-H850 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja mam cichą nadzieję, że może dzięki ćwiczeniom jakoś łatwiej będzie mi się skupić na wykonywaniu poleceń położnej niż na samym bólu :p niedługo się okaże :p
 
Ależ mamy dużo niespodzianek październikowych!
Gratuluję serdecznie wszystkim rozpakowanym z maleństwami przy sobie :)
Ja jednak mam nadzieję, że wytrzymam do 39 tygodnia, bo mam mieć planową cesarkę i nie chcę jechać na cito do szpitala... No i nic nie przygotowane, dopiero zaczynam się powoli rozkręcać z przygotowaniami i klikać potrzebne rzeczy na allegro :D

A co do pytania o bolesność faz porodu, ja za pierwszym razem rodziłam, ale po 13 godzinach skończyło się cesarką ze względu na brak postępu porodu - odeszły mi wody i najgorzej wspominam skurcze z 1 fazy, po podłączeniu oksytocyny. Potem z kolei miałam znieczulenie zewnątrzoponowe i nic nie czułam. Tak jak dziewczyny piszą, rozwierania się nie czuje jako takiego, tylko skurcze. Partych nie czułam i prawdopodobnie dlatego nie urodziłam. Z perspektywy czasu nie zdecydowałabym się na znieczulenie zo.
 
Ostatnia edycja:
Dzidziuś jeszcze nie gotowy do wyjscia? :) macie już wybrane imie dla dzidziusia? :) jak samopoczucie? :)

Sent from my LG-K350 using Forum BabyBoom mobile app

no robię co mogę, ale chyba jeszcze nie gotowy :p jak tak dobrze mu się siedzi, to już niech przeczeka święta i tę niepogodę :p w kwestii imienia na 100% zadecydujemy jak już zobaczymy naszego szkraba, ale raczej będzie Samuelek - Sami :) co do samopoczucia - dziękuję - dobre - chyba za dobre :D chociaż przy pierwszym synku też nie kojarzę, żebym jakoś źle się czuła przed samym porodem, także kto to tam wie :)
 
Ależ mamy dużo niespodzianek październikowych!
Gratuluję serdecznie wszystkim rozpakowanym z maleństwami przy sobie :)
Ja jednak mam nadzieję, że wytrzymam do 39 tygodnia, bo mam mieć planową cesarkę i nie chcę jechać na cito do szpitala... No i nic nie przygotowane, dopiero zaczynam się powoli rozkręcać z przygotowaniami i klikać potrzebne rzeczy na allegro :D

A co do pytania o bolesność faz porodu, ja za pierwszym razem rodziłam, ale po 13 godzinach skończyło się cesarką ze względu na brak postępu porodu - odeszły mi wody i najgorzej wspominam skurcze z 1 fazy, po podłączeniu oksytocyny. Potem z kolei miałam znieczulenie zewnątrzoponowe i nic nie czułam. Tak jak dziewczyny piszą, rozwierania się nie czuje jako takiego, tylko skurcze. Partych nie czułam i prawdopodobnie dlatego nie urodziłam. Z perspektywy czasu nie zdecydowałabym się na znieczulenie zo.


oj to zamawiaj szybko, bo przez święta mogą być lekkie opóźnienia :)
u mnie także nie było postępów porodu i po ok7 godz zaproponowano mi własnie zzo. Tłumaczyli, że czasem znieczulenie "rozkręca" całą akcję. Rzeczywiśćie - później wszystko ruszyło, ale żeby nie było zbyt miło to znieczulenie złapało tylko jedną stronę ciała, także lewa strona bardzo bolała. Trochę dziwne uczucie, ale ważne że pomogło
 
oj to zamawiaj szybko, bo przez święta mogą być lekkie opóźnienia :)
u mnie także nie było postępów porodu i po ok7 godz zaproponowano mi własnie zzo. Tłumaczyli, że czasem znieczulenie "rozkręca" całą akcję. Rzeczywiśćie - później wszystko ruszyło, ale żeby nie było zbyt miło to znieczulenie złapało tylko jedną stronę ciała, także lewa strona bardzo bolała. Trochę dziwne uczucie, ale ważne że pomogło
No, to mnie zmobilizowałaś :) Dobra, to zabieram się intensywnie do robienia listy i klikania :)
No i dołączam do niewiedzących jak nazwać córeczkę - wahamy się. I też chcę ją dla pewności zobaczyć, wtedy zdecydujemy.
 
Ostatnia edycja:
reklama
no robię co mogę, ale chyba jeszcze nie gotowy [emoji14] jak tak dobrze mu się siedzi, to już niech przeczeka święta i tę niepogodę [emoji14] w kwestii imienia na 100% zadecydujemy jak już zobaczymy naszego szkraba, ale raczej będzie Samuelek - Sami :) co do samopoczucia - dziękuję - dobre - chyba za dobre :D chociaż przy pierwszym synku też nie kojarzę, żebym jakoś źle się czuła przed samym porodem, także kto to tam wie :)
Rozumiem: ) to zależy od dziecka kiedy zechce przyjść na świat ;) Ale może jak będzie ładna pogoda jeszcze to zechce być gotowy :D Gratulacje samopoczucia :) U mnie słabo z samopoczuciem, senna jestem, dużo odpoczywam przez dzień. Właściwie już spakowana jestem do szpitala,wszystko pokupowane. Został tylko przewijak do kupienia ale dostaniemy go od rodziców. W nocy praktycznie wstaje co 1-2h do toalety i nie idzie się wyspać. Dokładnie za niecaly tydzień Julian będzie z nami już: ) Nie mogę się doczekać a im bliżej terminu tym trochę się denerwuje :)
Na święta dostanę bony świąteczne z Auchana dla dziecka: )

Napisane na LG-K350 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry