Joasia1986 i diabliczka00 jestem z Krosna. Mieszkacie gdzieś w tych rejonach? Skurcze łydek brrr! Mnie łapały codziennie przez kilka tygodni, ale zaczęłam brać magnez (nie łączony z innymi witaminami w jednej tabletce, tylko sam) i teraz rzadko mam problem ze skurczami.
W Holandii wszystko biorą na luzie. Wymiotujesz przez trzy miesiące - to normalne, w końcu jesteś w ciązy; masz za niskie ciśnienie - usiądź na płytkach kiedy bierzesz prysznic żeby nie zemdleć. Ale do roboty możesz chodzić
Dzisiaj na szczęście wzięłam wolne
Staram się nie słuchać innych, ale w biurze co chwilę słyszę takie kwiatki, że aż mi się odechciewa wszystkiego. Nie mam kompletnie do tego dystansu.
MartiniM, Gaga92, Emalkadream, Priinceseczka i Milagros 24- dobrze wiedzieć, że nie jestem sama!
Spodziewacie się córek czy synków?
Kliska super, coraz większe grono przyszłych mam :] Ale mi smaka zrobiłaś z mizerią i jajkiem sadzonym. Podpijam pytanie o Bridget! Od dzisiaj zacznę wyszukiwać relaksującej muzyki i zabiorę płytkę na porodówkę
Super porada, dzięki!
Mi brzuch stawiał się już po 20 tygodniu, zazwyczaj po wysiłku robi się twardy, ale zaraz przechodzi. Do szkoły rodzenia się nie zapisałam, bo zajęcia są po holendersku, więc mało bym z tego wyniosła. Ale teraz się zastanawiam czy nie popełniłam błedu.
Skrzat, ivi - Wy wiecie najlepiej a skoro macie to już przynajmniej raz za sobą i jeszcze żyjecie to znaczy, że poród jest do przejścia
aob66 - kolejny przykład kobiety, która przeżyła poród i ma się dobrze
Wiem, nastawienie przy porodzie jest chyba najważniejsze. Co do progu bólu to swój osiągam przy goleniu nóg maszynką elektryczną, ale w końcu kiedyś trzeba przekraczać własne granice
Czemu zdarzają Ci się omdlenia? Za niskie ciśnienie czy ogólne zmęczenie?
Keejti-93 dzięki za słowa wsparcia! Jak ja bym się cofnęła do czasów studiów
Jeden z lepszych okresów w moim życiu.
netta82 pocieszające jest to, że nie wszystkie mamy mają traumatyczne przeżycia z porodówek. Chociaż rozumiem strach, bo podobno każdy poród jest inny.
Przy okazji przypomniało mi się fajne stwierdzenie: pierworódka boi się, bo nie wie co ją czeka a wieloródka boi się bo już wie co ją czeka